Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marc Jacobs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marc Jacobs. Pokaż wszystkie posty
🌼 Nowa ikona zapachu – Daisy Wild Eau So Intense od Marc Jacobs

6/05/2025

🌼 Nowa ikona zapachu – Daisy Wild Eau So Intense od Marc Jacobs

Czy to najlepsza wersja kultowej kolekcji? Jeśli kochasz perfumy tak jak ja – zmysłowe, niebanalne, zapadające w pamięć – to mam dla Ciebie prawdziwą perełkę. Poznaj Daisy Wild Eau So Intense Marc Jacobs, zapach, który uwodzi, czaruje i... zostaje z Tobą na długo. To nowa, bardziej intensywna interpretacja bestsellerowej kompozycji, która przenosi kultową kolekcję Daisy na zupełnie nowy poziom.

Daisy Wild Eau So Intense Marc Jacobs


✨ Historia zapachu: ewolucja dzikości

Od premiery pierwszej Daisy w 2007 roku, Marc Jacobs buduje olfaktoryczny świat pełen młodzieńczej radości, świeżości i kobiecości. Linię Daisy Wild zapoczątkowano jako ukłon w stronę naturalności i wolności – zapachy inspirowane łąkami pełnymi kwiatów, dziką przyrodą i beztroską ucieczką od codzienności.

Daisy Wild Eau So Intense Marc Jacobs

W 2024 roku marka poszła o krok dalej, prezentując Daisy Wild Eau So Intense – wersję bardziej nasyconą, głęboką, a przy tym szalenie kobiecą. To perfumy dla tych z nas, które nie boją się wyróżniać. Które chcą pachnieć wyjątkowo i zmysłowo, ale bez utraty lekkości i uroku charakterystycznego dla serii Daisy.


💐 Niezwykła kompozycja zapachowa – kwiaty, bursztyn i tropikalna nutka

Na początku – zupełnie niespodziewanie – wita nas kwiat bananowca. To nieczęsto spotykana nuta w perfumach, dzięki której zapach zyskuje egzotyczny i lekko kremowy charakter. Po chwili rozwija się elegancki jaśmin – czysty, promienny i klasycznie kobiecy. To on gra pierwsze skrzypce w sercu kompozycji, budując zmysłowy most między świeżym otwarciem a ciepłą bazą.

I właśnie ta baza robi największe wrażenie – bursztyn i drzewo sandałowe otulają skórę niczym miękki kaszmirowy szal. Ciepłe, głębokie i długotrwałe nuty, które sprawiają, że Daisy Wild Eau So Intense nie jest już tylko uroczym zapachem „na co dzień” – to perfumy z pazurem. Dla kobiety eleganckiej, ale z charakterem.

Daisy Wild Eau So Intense Marc Jacobs perfumy bananowe


🌼 Oryginał vs. Intense – czym się różnią?

Daisy Wild w wersji klasycznej to lekka, bardziej zielona wariacja, pełna kwiatów i świeżości. Idealna na ciepłe dni i leniwe spacery. Ale Eau So Intense to zupełnie inna historia. Tutaj mamy intensyfikację wszystkich aspektów – zapach jest bardziej kremowy, głębszy, zmysłowy i... trwały! Na mojej skórze utrzymuje się ponad 8 godzin, co w świecie nowoczesnych perfum to naprawdę świetny wynik.

Jeśli więc kochałaś oryginalną Daisy Wild, ale marzyłaś o czymś bardziej wieczorowym – Eau So Intense jest stworzony właśnie dla Ciebie.


💛 Flakon, który cieszy oczy

Nie sposób nie wspomnieć o flakonie. Ikoniczne kwiatki na korku w nowej, intensywnie zielonej wersji przyciągają wzrok i zdobią toaletkę niczym mała biżuteria. Całość prezentuje się luksusowo, a jednocześnie radośnie – jak zaproszenie do świata kobiecej siły i naturalnej dzikości. Co ważne – flakon jest napełnialny, co wpisuje się w coraz bardziej ekologiczne podejście marki.

Daisy Wild Eau So Intense Marc Jacobs perfumy kwiatowe o zapachu banana

Dlaczego warto mieć w kolekcji Daisy Wild Eau So Intense?

  • To idealne perfumy na lato i jesień – słoneczne, a jednocześnie otulające.
  • Trwałość i projekcja zachwycają – zapach naprawdę zostaje na długo.
  • Unikalne nuty bananowca i bursztynu dają efekt „wow”.
  • Idealny dla kobiet po 30-tce i 40-tce, które lubią elegancję z nutką szaleństwa.


Czy Ty też lubisz perfumy, które są jak wspomnienie letniego popołudnia wśród kwiatów – ale z domieszką zmysłowej tajemnicy? Daj znać w komentarzu, czy znasz już Daisy Wild Eau So Intense i jakie są Twoje ulubione perfumy na lato! 🌿💬

Perfumy  można zakupić w perfumeriach Douglas.

* współpraca reklamowa


#daisywild #marcjacobs #perfumynalato #perfumydlakobiet #perfumy2025 #beautyblog #recenzjaperfum #nowośćiperfumowe #daisywildintense

Marc Jacobs DAISY WILD EdP

6/03/2024

Marc Jacobs DAISY WILD EdP

Wiosna, łono natury, pachnąca trawa, która, aż kusi żeby się na niej położyć. Rozpoczynając przygodę na łonie natury i odkrywamy jej najpiękniejsze aspekty Daisy Wild od Marc Jacobs. Perfumy oddają najbardziej nieodparte aspekty natury i budzą pragnienie odkrywania nowych rzeczy, Jaśmin, wetyweria i kwiat bananowca łączą się, tworząc świeże, kwiatowe doświadczenie zapachowe. 

Marc Jacobs DAISY WILD EdP


W składzie kompozycji znajdziemy:

● Nuty głowy: Kwiat bananowca

● Nuty serca: Jaśmin, Makadamia

● Nuty bazy: Wetyweria, Drzewo sandałowe.


Radość, świeżość i odrobina słodyczy. Już tak dawno nie miałam okazji poznać tak energetycznych perfum. Kwintesencja wiosny, natury i bukiet polnych kwiatów.

Damska woda perfumowana Marc Jacobs Daisy Wild to zaproszenie do świata, w którym kobiety mogą ponownie poczuć bliskość z naturą, obudzić wolną i młodzieńczą duszę 


Marc Jacobs DAISY WILD EdP
Mylący, zielony wstęp symbolizujący nieskrępowaną osobowość Daisy Wild, stopniowo przechodzi do serca zapachu. Rozkwitający jaśmin skąpany w kremowym aromacie orzechów makadamia to naprawdę doskonałe połączenie. Wyobraźcie sobie zieloną łąkę, świeże trawy i kwiaty, które czule obracają się w stronę słońca. I w tym krajobrazie pojawiają się aromatyczny jaśmin, na tle nieco słodkawego banana. Baza jest nieco wytrawną, ponieważ Wetyweria powiedziałabym,  że daje delikatną męska nutę. Natomiast drzewo sandałowe i wytrawny wetiwer pięknie dopełniają tę kompozycję. Jest pięknie, mega kobieco i świeżo,  w sam raz na wiosnę. 

Woda perfumowana jest dostępna we flakonie z możliwością wielokrotnego napełniania. Jak na linię Daisy przystało flakon przypomina delikatny bukiet dziko rosnących kwiatów i emanuje lekkimi nutami, które zapewniają wiosenne przebudzenie za każdym razem, gdy ją aplikujesz. Komponuje się harmonijnie z legendarnymi różowymi i zielonymi stokrotkami Daisy. wewnątrz flakonu można dostrzec łodyżki kwiatów – kolejny figlarny przejaw uroku natury. Płyn zapachu ma jasnozielone zabarwienie, które dopełnia nową historię kolorystyczną Daisy Wild Marc Jacobs.

Flakon przyciąga uwagę i sprawia, że pojawia się na twarzy uśmiech, a powietrze ogarnia optymizmem. Jak dla  mnie to jest radość i optymizm w zielonym wydaniu i pięknym flakonie.  Zapach wolności, zmysłowości, który z pewnością zachwyci niejedną kobietę.

Kartonik Daisy Wild przybrał piękny kolor żywej zieleni. Nowa polna stokrotka jest elegancko wkomponowana w wianek charakterystycznych różowych i zielonych kwiatów nawiązując do rozkwitu dziewiczej przyrody symbolizującej produkt.

Woda perfumowana Daisy Wild przenosi uwagę z beztroskiej dziewczyny zanurzonej w świecie romantycznej idylli na wyrazistą kobietę, która wie, czego chce i zauważa piękno nieokiełznanej natury, do którego pragnie się zbliżyć. Dowodem na zmianę perspektywy jest też dziki, biały kwiat na nakrętce zielonkawego flakonu. To właśni dzięki niemu zapach wyróżni się w ogrodzie Daisy tak samo, jak właścicielka perfum w otaczającym ją świecie.

Daisy Wild marki Marc Jacobs to z pewnością jedna z ciekawszych premier od początku roku.


#marcjacobs  #marcjacobsdaisy #daisywild  #miłośniczkaperfum #perfumykwiatowe #perfumyowocowe #perfumydlakobiet #mjdaisy
@MARCJACOBSFRAGRANCES



 Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil - długotrwała kredka do ust w odcieniu Prim(Rose)

3/15/2022

Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil - długotrwała kredka do ust w odcieniu Prim(Rose)

I kiedy nareszcie znalazłam jedną z najlepszych konturówek do ust.... marka zakończyła współpracę z Sephorą i jej produkty zostały wycofane ze sprzedaży. Powiem Wam, że nadal żałuję, że tak się stało ponieważ mam kilku ulubieńców jeśli chodzi o kosmetyki Marc Jacobs Beauty.

Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil

(P)Outliner Longwear Lip Liner Pencil to genialne konturówki do ust. Nie dosyć, że występują w fajnych naturalnych odcieniach to jeszcze bardzo długo utrzymują się na ustach.
Kolory w żelowej bazie świetnie podkreślają i modelują usta, tworząc idealne, trwałe płótno dla dalszego makijażu ust. Zaprojektowane zostały w taki sposób, aby bezproblemowo współpracować z pełnym spektrum pomadek do ust Le Marc Lip Crème i New Nudes Sheer Gel. 

Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil - kredka do ust w odcieniu Prim(Rose)


Te zaczarowane kredki uzupełniają kolor ust bez względu na to na jaki rodzaj makijażu mamy ochotę. Lekko delikatnie, czy odważnie i wieczorowo. Formuła z kolagenem pomaga wypełnić zmarszczki i zapobiegać blednięciu koloru. Wspomnę również, że ta kremowo-żelowa formuła rozprowadza się jak masełko na ustach i trwa wiele godzin.


Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil Prim(Rose)


Ta rewolucyjna kredka do ust robi wrażenie już od pierwszego użycia. Mój odcień Prim(Rose) to piękny odcień naturalnych ust. Ma w sobie nuty i odrobiny brązu i brudnego różu. Na zdjęciu macie porównanie z Pillow Talk Charlotte Tilbury. Przy czym Pillow Talk wpadają w odrobinę cieplejszą tonację niż Prim(Rose).

Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil - długotrwała kredka do ust w odcieniu Prim(Rose)


Idealnie stapia się w kolorem moich ust i przedłuża trwałość czy pomadki czy też nałożonego błyszczyku. Ich trwałość robi wrażenie, bo jeszcze nie spotkałam się z taką świetną trwałością właśnie konturówki do ust. Dodam jeszcze, że ta trwałość wytrzyma nawet posiłek więc doskonale wiecie o co mi chodzi.

Marc Jacobs Beauty (P)outliner Longlasting Lip Pencil Prim(Rose)


Kolejny raz ubolewam nad tym, że marka wycofała się ze sprzedaży w Polsce. Wielka szkoda, bo mam również ukochany tusz >>> At Lash'D Mascara , jeden z najlepszych jakie używałam i nawet kiedyś zastanawiałam się czy, aby nie zrobić sobie zapasu i nie kupić kilku sztuk i sprowadzić je sobie ze stanów.

A może uda mi się znaleźć dobry zamiennik dla tej kredki?........



 Marc Jacobs Daisy Eau So Intense EDP

1/26/2022

Marc Jacobs Daisy Eau So Intense EDP

Nie pamiętam już kiedy kupiłam swój pierwszy flakon perfum Marca Jacobsa. Uwielbiałam Lolę tak bardzo, że zawsze z chęcią zapoznawałam się z nowymi propozycjami tego pana. Na koniec zeszłego roku swoją premierę miał zapach z doskonale już znanej linii Daisy, ale w wersji Eau so Intense.

Marc Jacobs Daisy Eau So Intense


W tej kompozycji znajdziemy:
Nuty głowy: są Truskawka, Gruszka i Bergamotka;
Nuty serca: Miód, Jaśmin i Róża;
Nuty bazy: Wanilia, Benzoes, Piżmo i Mech.

Marc Jacobs Daisy Eau So Intense EDP


Pomimo całego dziewczęcego uroku Daisy jak dla mnie Daisy Eau So Intense skierowana jest do odrobinę starszych odbiorczyń. Cała owocowa słodycz jest dojrzała, nie mylić z przejrzałą. Ma w sobie klasę i szyk. Jaśmin i róż stanowią niezłe tło dla całej bazy, a ten pierwszy jest znacznie bardziej wyczuwalny.... niemal dominujący. A sama baza to bardzo eleganckie wydanie piżma, podbite mchową nutką mokrej świeżości. Pomimo iż na Fragrantica.pl Daisy Eau So Intense jest opisana jako zapach słodki, waniliowy, miodowy to jak już wspomniałam wyżej słodkość niesie się z owoców. Nie męczy nie klei się do podniebienia, a miodu niestety (dla mnie) jak na lekarstwo. Ogólnie powiem, że ta kompozycja należy do niesamowicie udanych. Nie jest infantylna i zadowoli nawet starsze jej użytkowniczki.

Marc Jacobs Daisy Eau So Intense Eau de perfume


Daisy Eau So Intense to uroczy zapach na co dzień, który nie zmęczy otoczenia. Jest to kompozycja, która zdecydowanie trzyma poziom klimatów Marca Jacobsa. Zapach inspirowany złocistym blaskiem zachodzącego słońca przywołuje uczucie wgryzania się w soczystą truskawkę w ciepły wiosenny dzień.


W tym przypadku muszę wspomnieć choć kilka słów o flakonie zrobionym z grubego szkła z korkiem ozdobionym dobrze znanymi plastikowymi stokrotkami. Te perfumy cieszą nie tylko nos, ale również oko. No przyznajcie sami, czyż flakon nie wygląda uroczo?

Marc Jacobs Daisy Eau So Intense Eau de perfume


Mnie dodatkowo zachwyca trwałość, ponieważ Daisy Eau So Intense trwa dzielnie ponad siedem godzin, a zaaplikowana wieczorem, jeszcze rano jest wyczuwalna na skórze.
Takie perfumy to marzenie! I bardzo polecam Wam testy, ponieważ jeszcze są dostępne w sprzedaży.


Znacie perfumy Marc Jacobs?


Oskary kosmetyczne 2021

1/06/2022

Oskary kosmetyczne 2021

Co roku o tej samej porze wrzucam dla Was post z podsumowaniem najlepszych kosmetyków minionego roku. Przyznaję, że miałam możliwość używać kilka kosmetyków, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ale również w kilku przypadkach wróciłam do produktów używanych wcześniej.

Jeśli ktoś ma ochotę poczytać o poszczególnych produktach, to w ich nazwie podlinkuję post, jeśli taka recenzja już się na blogu ukazała.


PIELĘGNACJA

Oskary kosmetyczne 2021

*Estee Lauder Advanced Night Repair Synchronized Multi-Recovery Complex  - to serum używam już prawie dwie dekady. Kosmetyk świetnie nawilża skórę i uruchamia funkcje naprawcze podczas nocnej pielęgnacji.  Skóra wygląda na młodszą, bardziej wypoczętą, a regularne stosowanie spowalnia pojawianie się licznych oznak starzenia skóry spowodowanych agresją środowiskową współczesnego życia. Jak dla mnie jest to produkt, po który będę zdecydowanie sięgać w następnych latach.


* Eisenberg Excellence Creme Somptueuse - kolejny raz w użyciu i zdecydowanie nie ostatni. Jest to bogaty krem pielęgnacyjny poprawiający kontur oczu zawierający formułę Trio-Molecular®. W składzie samo dobro działające przeciwzmarszczkowo i regenerująco. Ponadto ta pielęgnacja przywraca sprężystość skórze za sprawa stymulowania naturalnej syntezy kolagenu. Jest to pielęgnacja, którą bardzo doceniam w sezonie jesienno-zimowym ze względu na bardzo odżywczą konsystencję kremu. 


*Bandi Gold Philosophy Peptydowy krem odmładzający pod oczy - to profesjonalny krem intensywnie regenerujący o silnym działaniu ujędrniającym i przeciwzmarszczkowym. Zawiera technologicznie zaawansowane peptydy niezwykle skuteczne w pielęgnacji przeciwstarzeniowej. Działa na skórę regeneracyjnie i odżywczo. Można go spokojnie używać na całą okolice oczu. Krem jest bogaty, ale nie pozostawia bardzo tłustej warstwy na skórze.


*Purles Growth Factor Technology - oba kremy z tej serii, które miałam okazje używać sprawdziły się w pielęgnacji bardzo dobrze. Wykorzystanie w pielęgnacji  czynników wzrostu świetnie sprawdza się przy skórze dojrzałej czy uszkodzonej, szczególnie po zabiegach z zakresu medycyny estetycznej. Growth Factor Technology to świetna kuracja przeciwstarzeniowa i rewitalizująca, która bardzo dobrze sprawdziła się w przypadku mojej cery.


*Dermalogica PowerBright Dark Spot Corrector - to serum do cery z przebarwieniami. Dzięki regularnemu stosowaniu moje przebarwienia uległy znacznemu rozjaśnieniu. Bardzo podoba mi się w tym kosmetyku to, że walczy z problemem i to dosyć skutecznie. Oprócz składników rozjaśniających zawiera również technologie rozpraszania światła, dzięki czemu przebarwienia stają się mniej widoczne.


* Paula's Choice - Clinical - 0.3% Retinol + 2% Bakuchiol Treatment - moje odkrycie minionej jesieni. W tym przypadku dobroczynne działanie retinolu zostało wspomożone bakuchiolem. Ten koktajl pobudza syntezę kolagenu i elastyny widocznie wygładzając nierówności skóry oraz zmarszczki i niweluje przebarwienia. Co jest ciekawe, pomimo wyższego stężenia retinolu nie doświadczyłam przesuszenia skóry. Jak dla mnie jest to kuracja, która zdecydowanie powróci kolejnej jesieni do użycia.


*Lancaster Sun Sensitive Luminous Tan SPF50 - jeden z idealnych filtrów na lato, które polubiła moja skóra. Nie jest tłusty, nie bieli skóry i co najważniejsze można spokojnie używać go pod makijaż. Jest to mój pierwszy kosmetyk marki Lancaster, ale już wiem, że nie ostatni, bo jestem bardzo ciekawa pozostałych produktów do bezpiecznego zażywania kąpieli słonecznych.


*Korres Greek Yoghurt Hydra-Biome Superdose - to wielofunkcyjna maska do twarzy z prawdziwym greckim jogurtem. Ten kosmetyk koi, nawilża i odżywia skórę. Formuła z najwyższą zawartością między innymi prawdziwego greckiego jogurtu, pre- i probiotykami zapewnia długotrwałe nawilżenie oraz przywraca równowagę mikrobiomu skóry. Moja cera pokochała ją za odstresowanie i dużą dawkę nawilżenia, ukojenie podczas najgorszego zmęczenia i stresujących chwil, których pod koniec roku nie zabrakło w moim życiu. Cera wygląda zdrowo, rześko i jest gotowa na kolejne wyzwania całego dnia. 


*Eisenberg Soin Anti Age - po raz kolejny na mojej toaletce. Przez swoje bogate właściwości odżywcze ten krem pojawia się u mnie na jesień i zimę. To genialna pielęgnacja dla cery dojrzałej. Odżywia, nawilża, regeneruje, dodatkowo posiada retinol w mikrokpsułkach. Wyjątkowe składniki tego kremu sprawiają, że moja skóra jest ujędrniona, wygładzona i i odmłodzona. To jest właśnie jeden z tych kremów, które działają!


*Eisenberg Youth Elixir czyli serum Eliksir Młodości, które wspomaga działanie kremu pielęgnacyjnego. Rozświetlający Żel Liftingujący jak i pozostałe kosmetyki marki zawiera w składzie formułę Trio-Molecular® odpowiedzialną za odżywienie, nawilżenie i regenerację skóry. To serum to nie tylko regeneracja i lifting dzięki specjalnie wyodrębnionym składnikom, to także delikatne rozświetlenie, które daje wrażenie młodszej i bardziej wypoczętej skóry. Mój hit i pewnie jeszcze nie raz się spotkamy.


*Lierac Cica - Filler to przeciwzmarszczkowa pielęgnacja regenerująca skórę. Serum i krem sprawdziły sie bardzo dobrze poprawiając wygląd mojej cery. Ta pielęgnacja działa na dwóch poziomach: CICA - gojenie - działanie naśladujące proces gojenia tkanek dla redukcji wszystkich typów zmarszczek; FILLER - wypełnienie - stymulacja syntezy elastyny, kolagenu i kwasu hialuronowego dla wzmocnienia działania przeciwzmarszczkowego. Dodatkowo w składzie mamy bakuchiol i muszę przyznać, że ten duet robi wrażenie.


*Babo Krem pod oczy przeciwzmarszczkowy - ten krem to hit. Bogaty, bardzo odżywczy, a przy  tym ma przyjemna konsystencję, na którą można swobodnie aplikować makijaż bez obawy, że coś się zetrze. Bardzo zacny skład i fakt, że jest to polska marka napawa mnie dumą. Aż mam ochotę poznać pozostałe kosmetyki tej marki.


*Guerlain Abeille Royale Advanced Youth Watery Oil - ostatnie odkrycie końcówki roku, ale zdecydowanie warte wspomnienia. Olejek jest owocem przeszło 10-letnich badań nad miodem i jego właściwościami regenerującymi, dzięki temu składnikowi pozwala skórze odnawiać się 9 razy szybciej. W składzie znajdziemy wyselekcjonowane miody wraz z mleczkiem pszczelim. Ta pielęgnacja działa i bardzo szybko przynosi efekty w postaci pięknej, jędrnej cery, która jest komplementowana przez otoczenie.


MAKIJAŻ


*Dior Forever Natural Nude - ten podkład to niekłamany zwycięzca zeszłego roku. Niby lekki i naturalny, a buduje piękne krycie, maskując moje przebarwienia. Pozostawia na skórze delikatny efekt glow, który nawet przypudrowany wygląda pięknie i daje efekt zdrowej skóry. Co najważniejsze dla mnie ten podkład bardzo polubiła moja kapryśna cera, która w większości przypadków nie chce współpracować. Zdecydowanie będzie powrót do tego kosmetyku.


*Hourglass Veil Translucent Setting Powder - kupiony pod wpływem recenzji osoby, która ma podobny do mojego typ skóry, okazał się być totalną klapą..... na twarzy. Na szczęście pod oczami ujawnia swoją magię i pięknie trzyma korektor cały dzień, a jednocześnie odbija światło niwelując zmarszczki. Świetny, ale już się nie spotkamy. Chyba, że marka wymyśli jakiś nowy puder.


*Dior Addict Stellar Gloss - to jak połączenie balsamu do ust z błyszczykiem. Makijaż plus pielęgnacja. Cudowny połysk i trochę koloru na ustach. Bezproblemowo aplikuje się na usta, nawet bez zaglądania do lusterka. Nawet długo utrzymuje się na ustach i rewelacyjnie je wypełnia. Koniec z suchymi rodzyneczkami, teraz pora na całuśne usta!


*Pat McGrath Mothership VII Eyeshadow Palette Divine Rose - po ponad roku używania tej palety nadal twierdzę, że jest warta każdej wydanej na nią złotówki. Codziennie jeszcze bardziej zakochuję się w tych odcieniach, które rewelacyjnie się blendują i łączą. Można je do woli miksować i tworzyć całkiem nowe kolory. Tak naprawdę to mogę stwierdzić, że już nie potrzebuję innych palet do makijażu...... przynajmniej w tej chwili.


*Eisenberg The Graphic Mascara - maskara graficzna dzięki nietypowej szczoteczce jest w stanie wyczarować piękne, długie i podkręcone rzęsy. Ekskluzywna formuła stymuluje wzrost rzęs oraz zmniejsza uszkodzenia dzięki molekularnemu duetowi wzmacniającemu Rzęsy są wyraźnie odbudowane, zagęszczone i wydłużone. A maskara dzień po dniu staje się jeszcze lepsza. Dodam również, że jest to kolejny super wydajny produkt. Moją maskarę używam od sierpnia i jeszcze jest czym malować. Super inwestycja!


*Givenchy Lip Liner - wodoodporna, mocarna konturówka do ust. Jest wyjątkowo trwała i ma piękny kolor. Naturalne antyoksydanty w składzie mają działanie  odżywcze i rewitalizujące, dzięki czemu można dużej cieszyć się wyglądam ładnych i pełnych ust. 

*Givenchy Prisme Libre - kosmetyk, który składa się z czterech odcieni sypkiego pudru. Daje efekt naturalnej cery dając również efekt pryzmy/rozproszenia światła, które dzięki temu minimalizuje na twarzy widoczność porów, zmarszczek i niedoskonałości. Bardzo podoba mi się efekt naturalnej skóry. Świetliste wykończenie, które wygląda niesamowicie elegancko. A sam odcień pudru pięknie przystosowuje się do makijażu, nie przyciemnia, ani nie rozjaśnia.


PERFUMY

*Piotr Czarnecki She Shihan - ach jak piękna jest ta śliwka skąpana w kawie, whisky i tytoniu. Jest t zapach z gatunku tych wytrawnych, ani za słodki ani za mdły. Trzyma się magicznie cały dzień i wodzi wokół otoczenie. Świetny jako poprawiacz humoru, o czym sama się przekonałam w stresujących momentach. To jest absolutnie moja bajka!

*Eisenberg J'Ose - kultowy zapach marki Eisenberg. Ta kompozycja jest tak doskonała i upojna, że wracam do niej cały czas. W składzie mamy ogrom białych kwiatów z dodatkiem ziół, na ciepłej ambrowo, paczulowo drzewnej bazie. Zapach doskonały na wszystkie okazje od pracy po randkę. Zdecydowanie muszę zdobyć większy flakon.

*Dior J’adore Eau De Parfum Infinissime - kwiatowo drzewna kompozycja, która czaruje różą, moim ukochanym jaśminem. To są perfumy w stylu ciepłego, kojącego sweterka, który chroni naszą duszę przed chłodem i zimnym wiatrem. Mój zakup w ciemno, który niechcący zaowocował wielką miłością.

*Calvin Klein Euphoria Intense - klasyczna Euphoria to dokładnie mój drugi flakon markowych perfum, z którymi rozpoczęłam pachnącą przygodę.  Klasyka używam od ponad dekady. Ma w sobie więcej drzewa i kwiatów. Wersja Intense jest stworzona dla dojrzałych miłośniczek tej kompozycji. Ma w sobie sporo patchuli, czarną porzeczkę i orchidee. Piękna i elegancka!

*Marc Jacobs Perfect Intense - gdybym miała określić dwoma słowami to będzie figlarny przepych. Kwintesencja Marca Jacobsa - począwszy od samego flakonu po jego zawartość. Bogaty, kuszący i zwracający na siebie uwagę - taki jest właśnie Perfect Intense. Kwiatowy, smakowity i wielowymiarowy. Co można rzec to panu Jacobsowi fantazji nie brakuje.


I tak wygląda moje podsumowanie roku 2021. Było to ciekawy i owocny czas. Jak pewnie widzicie sporo tu kosmetyków marek Eisenberg i Dior. No cóż stawiam na jakość, więc trudno mi przechodzić obok tych marek obojętnie. 
Teraz z niecierpliwością czekam wiosny i nowych premier, które marki zapowiadają. Aż jestem ciekawa co następnego znajdzie się na mojej toaletce do testowania.



 Marc Jacobs Perfect Intense EDP

12/04/2021

Marc Jacobs Perfect Intense EDP

Po takiej kreatywnej osobie jaką jest Marc Jacobs nie można spodziewać się nudy. Swoje modowe kolekcja uzupełnia zapachami, które wyróżniają się niepowtarzalnym charakterem i energią. Te kompozycje zawsze są niezwykle radosne i pozytywnie zaskakują odbiorców. Marc Jacobs zamyka we falkonach opowieści o swoich ulubionych kolorach, owocach, przyprawach, kwiatach i słabościach... 

Marc Jacobs Perfect Intense EDP


Perfect Intense Eau De Parfum od Marca Jacobsa to potężna dawka optymizmu. W tym przypadku optymizm jest bardzo ciepły i ma złoty kolor. Jest figlarny, ale bogaty zarazem. Zarówno sam zapach jak i flakon kojarzą mi się z Alicją w Krainie Czarów i z wizytą u Szalonego Kapelusznika. Nie wiadomo czego się spodziewać.....

Marc Jacobs Perfect Intense EDP


Nuty głowy: Żonkil, kwitnący nocą Jaśmin
Nuty serca: Prażone Migdały
Nuty bazy: Drzewo Sandałowe

Marc Jacobs Perfect Intense EDP #MJPerfect


Perfect Intense Eau De Parfum to w założeniu autora zapach kwiatowy, gdzie promiennym, złoty żonkil został uwydatniony eleganckim obliczem jaśminu kwitnącego nocą. Kwiatowy zapach jest tak upajający, że aż hipnotyczny wręcz. Po chwili nasze zmysły zaczynają czuć ciepłe, prażone migdały połączone z aksamitnym bogactwem sandałowca tworząc przytulne zakończenie. Zapach jest bogaty, figlarny, ale również elegancki na swój sposób. Ja zakochałam się w tym kwiatowym koktajlu z drzewnymi nutami i orientalnymi akordami.

Marc Jacobs Perfect Intense EDP #PerfectAsIAm

Kolejny mój zachwyt wzbudza również sam flakon Perfect Intense. Wykonany z grubego szkła, dosyć ciężki ozdobiony figlarnym korkiem/zatyczką, zdobionym dziesięcioma elementami, związanymi z twórczością marki. Flakon ze złotą zawartością nawiązuje do perfumiarstwa w wydaniu vintage, oddając tym samym styl samego Marca Jacobsa. Perfumy można kupić w pojemnościach 30ml/249 zł, 50ml/459 zł i 100ml/599zł.

Pewnie jesteście ciekawi jak z trwałością tego zapachu. Na mojej skórze trzyma się około 4-6 godzin. Powoli łagodnieje trzymając się blisko skóry. Czasami mam takie dni, że po aplikacji wieczornej, rano jeszcze czuję Perfect Intense na nadgarstkach. Taki z niego kapryśny zapach.

Perfect Intense Eau De Parfum Marc Jacobs


Postać, stanowiącą inspirację dla pierwowzoru zapachu Marc Jacobs Perfect Intense, charakteryzuje silna samoświadomość – dzięki akceptacji własnej niedoskonałości. To sprawia, że jest teraz nie tylko dojrzalsza, ale też bardziej szykowna, elegancka i absolutnie doskonała! #PerfectAsIAm. Ten zapach to zaproszenie na przyjęcie, na którym możesz w pełni pokazać, kim jesteś.

Perfect Intense Eau De Parfum Marc Jacobs


Muszę przyznać, że dawno nie miałam okazji podziwiać tak kobiecego zapachu, jest w nim prawie wszystko co lubię w perfumach, ale w przypadku tej dozy intensywności nie wyobrażam sobie jeszcze słodyczy w tym zapachu. Bogaty, złoty, kuszący zapach, który afirmuje zdecydowane wyrażanie siebie. Podobnie jak oryginalny zapach, który pojawił się na rynku we wrześniu 2020 roku, PERFECT INTENSE również inspirowany jest osobistą mantrą Marca Jacobsa: „Jestem doskonały taki, jaki jestem”. Symbolizuje ją słowo „Perfect”, wytatuowane na jego nadgarstku. #MJPerfect 


"Zapachy tak samo jak moda, mówią o osobowości tych, które je noszą" 
Marc Jacobs


Oskary kosmetyczne, ulubione produkty beauty 2020 roku

12/31/2020

Oskary kosmetyczne, ulubione produkty beauty 2020 roku

Nie wiem czy wiecie, ale takie roczne podsumowania robię już od 6 -ciu lat, od momentu kiedy zaczęłam pisać mój blog. Z całego roku wybrałam produkty najlepsze, te których działanie zapierało dech w piersiach..... no prawie :-)
Rok 2020 upłynął u mnie pod kątem pielęgnacji cery. Objawieniem dla mnie okazał się być peeling kawitacyjny. Miałam okazję używać tak wspaniałych produktów, które w dosyć znacznym stopniu przyczyniły się do tego, że moje przebarwienia znacznie rozjaśniły się, a duża plama którą miałam na czole zniknęła praktycznie w 90%. Przyznacie, że efekt jest zachęcający.
Produkty podzieliłam na kilka kategorii, a jeśli na blogu ukazały się ich recenzje zostaną podlinkowane w nazwie. Zapraszam do czytania!

moja lepsza wersja blog oskary kosmetyczne 2020


Pielęgnacja specjalna

nie ukrywam, że w młodości popełniałam błędy pielęgnacyjne. Wraz z wiekiem zaczęłam doceniać toniki, sera czy esencje pielęgnacyjne. Dlatego chyba nikogo nie zdziwią moje wybory.

Dr Chlebus Receptura R-01 - to innowacyjna terapia retinoidami (pochodnymi witaminy A) w kremie, stymulująca naturalne procesy regeneracji w skórze. Kosmetyk przeznaczony jest dla skóry zmęczonej, pozbawionej blasku, skóry ze zmarszczkami i utratą jędrności. Zadziałał na moje przebarwienia dosłownie jak gumka. Starł je ze skóry, a efekt pomimo letnich miesięcy utrzymuje się do dnia dzisiejeszego bez zmian. Ten kosmetyk to mój HIT!


Sesderma Factor G Serum - Factor G Renew Serum zawiera wzbogaconą formułę, opartą na 5 czynnikach wzrostu pochodzenia roślinnego (HGH, GM-CSF, EGF, TGF-β2 i TIMP 2), peptydach biomimetycznych, komórkach macierzystych jabłoni domowej oraz wyciągu z wąkroty azjatyckiej, która stymuluje procesy odnowy skóry, przywraca jej utraconą jędrność i przeciwdziała starzeniu się. Dzięki niemu moja cera była nawilżona, odżywiona i miała pięknie wyrównany koloryt.


Sesderma Hidraderm TRX Serum - kosmetyk ten zawiera silne połączenie składników nawilżających i depigmentujących. HIDRADERM TRX to kompletna formuła ze składnikami rozjaśniającymi i antyoksydacyjnymi. Wspiera funkcję barierową skóry, wyrównuje koloryt i pomaga ograniczyć powstawanie przebarwień. Jako jeden z nielicznych kosmetyków potwierdził obietnice producenta i dzięki wprowadzeniu go do pielęgnacji przebarwienia zaczęły się rozjaśniać.


The Ordinary Argireline Solution - o połączenie peptydów,  które doskonale sprawdza się w pielęgnacji skóry. Ten kompleks peptydowy, skutecznie wygładza zmarszczki mimiczne i zapobiega ich powstawaniu. Argirelina jest neuropeptydem, który rozluźniając napięcie mięśniowe, wykazuje działanie zbliżone do toksyny botulinowej (botoks). A ja muszę znowu powrócić do masaży twarzy z tym serum, ponieważ chciałabym powalczyć trochę z głębszymi zmarszczkami na mojej twarzy.


Yonelle Fortefusion Kwas Hialuronowy Forte - Serum z kwasem hialuronowym. Błyskawicznie zwiększa poziom nawodnienia skóry, spektakularnie odmładzając jej wygląd. Ma cudowną żelową konsystencję i bardzo szybko jest absorbowane przez skórę. W przypadku mojej cery dojrzałej zauważyłam również bardzo fajne napięcie skóry, które wpływa na jej młodszy wygląd.A przede wszystkim w znacznym stopniu poprawiło się samo nawodnienie skóry, dzięki czemu wyglądała na o wiele gładszą.




Pielęgnacja cery

Factor G Renew Kontur oczu to krem pod oczy – skład jest równie imponujący jak w przypadku serum zawiera między innymi: czynniki wzrostu pochodzenia roślinnego, peptydy biomimetyczne, komórki macierzyste jabłoni domowej, wyciąg z wąkroty azjatyckiej oraz retinaldehyd zagęszcza i ujędrnia skórę, co zapobiega powstawaniu kurzych łapek i opadaniu powiek, witamina K pomaga rozjaśniać cienie i uszczelniać naczynka krwionośne. Moja skóra pod oczami była w naprawdę dobrym stanie podczas używania tego kosmetyku. Konsystencja idealna pozostawiała na skórze delikatny film ochronny.


Fortefusion Krem z Kwasem Hialuronowym - krem intensywnie i głęboko nawilża skórę zarówno w dzień i w nocy. Zapewnia szybkie efekty i długotrwałe działanie anti-aging. Błyskawiczna poprawa nawodnienia sprawia, że skóra zaraz po zaaplikowaniu kremu nabiera jedwabistej gładkości i świeżości. Dzięki innowacyjnej funkcji hydrowypełniania i ujędrniania pojawia się niezwykle komfortowe wrażenie jej soczystości i wypełnienia (tzw. plumping effect). 


Bandi Fito Lift Care Odmładzający krem pod oczy - to intensywnie odmładzający krem przeciwzarszczkowy, który nadaje się również dla skór wrażliwych. Krem doskonale wygładza, regeneruje oraz przywraca komfort optymalnego nawilżenia naskórka. Zawiera kompleks fitosteroidów, tzw. roślinnych hormonów, które przeciwdziałają m.in. utracie elastyczności i napięcia skóry w wieku dojrzałym. Bioprzyswajalna biotyna, skwalan oraz proteiny ryżowe, które nawilżają oraz chronią skórę przed przesuszeniem. Spłyca zmarszczki, spowalnia proces starzenia się skóry. Kolejny HIT mojej pielęgnacji.


Shiseido Bio-Performance Glow Revival Cream Krem do cery dojrzałej i naczynkowej. to kosmetyk przeznaczony dla cery dojrzałej. Jest to gęsty i treściwy krem, który wygładza i rozświetla skórę. Redukuje nierówności, szarość oraz drobne linie i zmarszczki. Ma świetlistą, aksamitną wręcz konsystencję, która po aplikacji wtapia się w skórę. Nadaje skórze nawilżenie, odżywienie, promienisty blask, sprężystość i wewnętrzną odnowę. Dla mnie jest on jednym z najlepszych kremów pielęgnacyjnych dla skóry w sezonie jesienno-zimowym.


Lierac SUNISSIME Emulsja Ochronna Twarz I Dekolt SPF50+ Niezwykle lekka emulsja (40 ml), która świetnie się wchłania i nie bieli skóry. Działa nie tylko przeciwstarzeniowo ale również przywraca skórze energię. Kompleksowa ochrona (UVA, UVB, światło widzialne, promieniowanie podczerwone) + roślinne flawonoidy (promieniowanie podczerwone) + frakcjonowana melanina (światło widzialne): chroni skórę przed widocznymi oznakami fotostarzenia takimi jak zmarszczki, utrata jędrności i przebarwienia. Dodatkowo zawiera peptydy i kwas hialuronowy.Świetny zarówno latem jak i jesienią.


Makijaż

Estee Lauder Pure Color Envy Paint-on Liquid Lip Color 401 Burnt Raisin - to pomadka w płynie z wysoką zawartością pigmentu. Potrójna formuła płynnej pomadki sprawia, że jest ona jest bogata w kolor i wygodna w użyciu. Wystarczy dosłownie jedno pociągnięcie aplikatora, by wysokoefektywny płyn, który zawiera uwalniany w miarę upływu czasu kwas hialuronowy, pokrył usta i nadał im idealnie wymodelowany kształt oraz nieskazitelnie świeże i gładkie wykończenie. W obecnych czasach przyda się taka trwała pomadka. Chociaż od razu zaznaczam, że ona nie zastyga i po jakimś czasie się zatrze, ale dzięki tej formule nie wysusza ust.


Lancôme Long Time No Shine Setting Powder Utrwalający puder sypki i matujący skórę. Puder pomaga zredukować brzydkie świecenie cery jednocześnie delikatnie ją rozświetlając i blurując. Lekka jak piórko, niewyczuwalna na skórze formuła oferuje matowe wykończenie. Nie ściąga skóry, podkład nie oksyduje i nie zmienia swojego koloru. Chociaż na początku nie polubiliśmy się teraz z żalem widzę, jak każdego dnia go ubywa.


Lancôme Teint Idole Ultra Wear aksamity w konsystencji podkład, który jest niesamowicie łatwy w aplikacji, pozostawia cerę gładką, aksamitną i matową, bez pudrowego efektu. Jest to podkład o przedłużonej trwałości, dający efekt matowej i nieskazitelnej cery. Co do poziomu krycia to raczej nie będę go oceniać, ponieważ jak wiecie mam duże przebarwienia na twarzy i żaden podkład raczej nie wygra tej nierównej walki. Ale muszę przyznać, że bardzo ładnie koryguje takie niedoskonałości.  Zresztą zobaczycie później na zdjęciach. Dla ochrony skóry przed szkodliwym działaniem słońca, podkład zawiera także filtr SPF 15.


Marc Jacobs At Lash’d Mascara - maskara natychmiast wydłuża, podkręca i pogrubia rzęsy. Nadaje im długość i definicję, której dawno nie widziałam. Ekstremalne podkręcenie generuje w pracy pytania koleżanek czy aby nie robiłam sobie ostatnio liftingu rzęs. W składzie same wspaniałości jak prowitamina B5, peptyd biotyny, wegańskie woski roślinne. Testowana latem wytrzymała nawet najgorsze upały. Jak przebrnę przez zapasy to z chęcią do niej kiedyś powrócę. Zapomniałam jeszcze dodać, że ten produkt to mój HIT makijażowy całego roku!


Make Up For Ever PRO BRONZE FUSION #20M Sand -  to puder brązujący o wodoodpornej o niesamowicie lekkiej formule. Dzięki unikatowej formule "żelowej hybrydzie" na twarzy pozostaje efekt delikatnej opalenizny bez efektu pudrowości na twarzy. Formuła jest o tyle unikatowa, że ten kosmetyk nabiera się na pędzel szybko i komfortowo. Bronze Fusion jest świetnie napigmentowany, ale co jest najdziwniejsze ten puder nie pyli się. Ten brązer jest niesamowicie wydajny. Jego odcień to taka piękna letnia, ciepła opalenizna. 


Perfumy

Moim HITEM całego roku jest zdecydowanie Piotr Czarnecki She Shihan EDP to zapach niespodzianka, w którym tematem przewodnim jest czekoladowa, wędzona śliwka, która długo przebywała w kadzidlanej whisky. Następnie została posypana waniliowym (prawdziwym) cukrem i otulona płatkami róży. Już te składniki nadają kompozycji unikalnej i trudnej do zdefiniowania słodkości, matczynego ciepła i kwiatowej aksamitności. Kocham tytoń w perfumach więc i w tym przypadku zachwycam się z jego wędzoną odmianą. Ten zapach ma w sobie magię i olbrzymią trwałość. Po testach spodobał mi się tak bardzo, że bez wątpliwości kupiłam całą butelkę. Uwielbiam!

EISENBERG Paris J'Ose Eau de Parfum - to kompozycja nowoczesna, niespotykana, zarazem świeża jak i orientalna. Żeśkie nuty cytrusów i mięty doskonale kontrastują z elegancją jaśminu i łagodnym aromatem kawy mokka w sercu perfum. Uzupełniają to ziołowe akordy lawendy i piołunu. Rozgrzewająca baza z dominującą ambrą, z którą łączą się paczula, mech, ziarna fasoli tonka, wanilia, piżmo i drzewo sandałowe. Są takie trochę orientalne, trochę kremowe, ale mieszanka tych składników w żaden sposób nie jest oczywista czy też dominująca. Dla mnie osobiście jest to zapach miłości <3

FRANCK BOCLET Sugar EDP - Sugar jest słodki, ale dla mnie jest to dziwna słodycz. Na początku jest owocowa, po czym do głosu dochodzą białe kwiaty. Nuty zapachu, aż po korek wysycone są owocowo-ambrową słodyczą. W nutach otwarcia kuszą słodkie pianki i miód, w sercu dojrzała gruszka w waniliowym karmelu. Zapach ostatecznie zamykają nuty kwiatu pomarańczy i maliny połączone z nutami białego piżma i fiołka. Romantyczny i zmysłowy akord. Niestety moja odlewka już się kończy, więc pewnie zaopatrzę się w nową. Na cały flakon nie mam na razie ochoty, ponieważ kosztuje zdecydowanie za dużo.

Carolina Herrera Good Girl Eau de Parfum Suprême to orientalno-kwiatowy żywioł, który odzwierciedla kobiecą, zmienną osobowość. W nucie serca wykorzystano egipski jaśmin, największą ilość ciepłego akordu tonkowca ze wszystkich dotychczasowych zapachów Good Girl. Składnik ten przeplata się z innym, tradycyjnie stosowanym w zapachach męskich: jest nim wetiwer. Ten element kompozycji momentalnie sublimuje zapach i stanowi nowoczesny aspekt finalnej formuły. Na skórze czuć musujący wodospad. Zapach jest idealny na chłodne jesienno-zimowe wieczory.



Pielęgnacja włosów

W tym roku używałam kilku fajnych serii kosmetyków do pielęgnacji włosów, ale dopiero w przypadku produktów Phyto mogę śmiało powiedzieć, że różnica w stanie włosów była kolosalna. W tym roku zmieniłam kolor włosów z ciemnego brązu na blond. Lata farbowania drogeryjnymi farbami sprawiły, że włosy miałam tak przetrawione i były one w tak fatalnej kondycji, że w końcu musiałam je ściąć. Teraz na nowo staram się zapuścić, piękne i zdrowe włosy, a te kosmetyki sprawują się idealnie i bardzo mi pomagają.


PHYTO Phytopolleine to eliksir odżywczy na bazie olejków eterycznych. Dzięki współdziałaniu tonizujących olejków eterycznych (72%) i olejku z kiełków kukurydzy, preparat pobudza mikrokrążenie i normalizuje stan skóry głowy. Preparat stymuluje mikrocyrkulację, dzięki czemu doskonale wzmacnia działanie intensywnych kuracji. Reguluje pracę gruczołów, poprawia i normalizuje stan skóry głowy. Włosy odzyskują witalność. Działa oczyszczająco na skórę głowy niezależnie od jej rodzaju - tłustą, suchą czy dotkniętą łupieżem. Stosowany regularnie przynosi bardzo dobre efekty.


PHYTO PhytoJoba kuracja nawilżająca włosy farbowane oraz przesuszone - zarówno szampon jak i maska nawilżają i odżywiają moje przesuszone włosy. Przywracają im blask i długotrwałe nawilżenie. Włosy stają się lśniące i doskonale miękkie. Ale największym hitem dla mnie okazła się odżywka/żel bez spłukiwania. W te dni kiedy szybko myję rano głowę ten kosmetyk trwale nawilża suche włosy. Technologia hydra-care pozwala na stworzenie unikalnego, niewidocznego filmu ochronnego na powierzchni włosa i uwalnianie składników aktywnych we wnętrzu włókna włosa. Ten film chroni włosy przed utratą wody oraz zapewnia im odpowiedni poziom nawilżenia. Żel o świeżej, lekkiej konsystencji wzbogacony mleczkiem jojoba ułatwia stylizację i przywraca włosom miękkość. Włosy są doskonale nawilżone, a to wszystko bez obciążenia. 


Ciekawa jestem kosmetyków, które Was zachwyciły i sprawdziły się w 100%







 Kosmetyczni ulubieńcy ostatnich tygodni

12/06/2020

Kosmetyczni ulubieńcy ostatnich tygodni

Kolejny miesiąc już za nami. Mam nadzieję, że grudzień przyniesie trochę spokoju, ponieważ nam wszystkim się on należy. Po kilku tygodniach choroby wróciłam w końcu do pracy. Wykonując codziennie minimalistyczny makijaż stwierdziłam, że mam bardzo fajny zestaw kosmetyków, które dobrze mi służą. Dzisiaj zapraszam na krótki post z ulubieńcami i jak zwyklepodpowiadam, że jeśli już ukazała się na blogu recenzja, któregoś z produktów zostanie ona podlinkowana w nazwie produktu.

Kosmetyczni ulubieńcy ostatnich tygodni listopad 2020


Chanel POUDRE UNIVERSELLE LIBRE - puder sypki od Chanel. Marzyłam o nim kilka lat, aż w końcu spełniłam swoją wish listę. Puder świetnie utrwala makijaż, a przy tym posiada w formule delikatne drobinki, które dają efekr soft focus i zmiękczają delikatnie rysy twarzy. Cieszę się, że udało mi się jeszcze kupić ten puder w starej wersji, poniważ o nowej słyszałam już kilka opinii - niekoniecznie pozytywnych.

EISENBERG Paris Fond de Teint Correcteur Invisible - niewidoczny podkład korygujący dla każdej cery. Daje świetny efekt drugiej skóry i ma bardzo fajny poziom krycia. Nie jest to typowa "tapeta", ale moje przebarwienia są ładnie przykryte. W składzie oprócz formuły Trio-Moléculaire, odpowiedzialnej za regenerację, stymulację odnowy i dotlenienie skóry znajdziemy również odżywcze dla skóry ekstrakt z granatu i słodki olejek migdałowy.

Marc Jacobs O!Mega Bronze Coconut Perfect Tan 104 Tan-Tastic! Według mnie jest to najlepszy brązet z tych, które obecnie znajdują się na rynku. Piękny neutralny odcien, który łatwo można stopniować. Pasuje do wielu karnacji, co przetestowałam malując zbajome dziewczyny. Ogromna pojemność 25g sprawia, że nawet w tej cenie jest to jeden z najlepszych zakupów, których dokonałam. Nadal bardzo go polecam.

MAC pigment Vanilla - kocham, uwielbia i przez jakiś czas szukałam zamienników. Ten produkt nie ma godnego zamiennika. Jedyny, niepowtarzalny i piękny w całej okazałości. Zapomniałam jeszcze dodać, że jest to produkt wielofunkcyjny, można go stosować jako cień, rozświetlacz czy też wymieszać z baalsamem do ciała i mamy piękny glow na skórze.

MAC cień do powiek Shale - odkąd używam produktów MAC mogę śmiało stwierdzić, że ten odcień jest jednym z moich must have w mojej kosmetyczce. Kolejne opakowanie dzielnie mi służy, a makijaż nim wykonany zawsze zwraca uwagę otoczenia. Odcień jest bardzo oryginalny i bardziej polecam testy na żywo, bo słowami trudno ten kolor opisać.

Dior Lip Maximizer - również kolejne opakowanie w mojej kosmetyczce. Jest to rodzaj błyszczyku, który nie tylko nadaje piękny połysk na ustach, ale również za sprawą zawartych w składzie cząsteczek aktywnego kolagenu nadaje efekt wypełniający. Ponieważ marka rozszerzyła kolorystykę tego kosmetyku mam nadzieję, że niebawem uda mi się zakupić dwa kolory do testów.

Pat McGRATH LABS Dark Star Mascara - jak już wiecie, jeśli obserwujecie mnie na Instagramie we wrześniu popełniłam zakupy na stronie Pat. Maskara jest bardzo fajna, daje efekt pogrubionych rzęs, ale pewnie nie każdemy spodoba się efekt końcowy posklejanych rzęs. To nie jest jej wada, ta maskara tak ma, ponieważ została stworzona pod pokazy mody, gdzie czasami modelki noszą różne dziwne makijaż.

Make Up For Ever Ultra HD Concealer - plastyczny korektor do ukrywania niedoskonałości. Korektor uniwersalny. Piękny odcień, niezwykle plastyczna konsystencja, która sprawia, że ten produkt świetnie sprawdza się na skórze pod oczami. Jest to kosmetyk tak fajny, że jak go skończę to pewnie jeszcze się spotkamy.


Ciekawa jestem co Was zachwyciło kosmetycznie w ostatnich tygodniach?



Zapraszam na mój instagram @mojalepszawersja.pl

Ulubieńcy września 2020

10/04/2020

Ulubieńcy września 2020

Ja naprawdę nie wiem gdzie podział się wrzesień. Czas poprostu ucieka jak piasek między palcami. Końcówka sierpnia i wrzesień to były dla mnie dosyć ciężkie miesiące choćby i ze względu na problemy z cerą, która nagle postanowił sie zbuntować po całości. Dlatego też mało mnie na moim instagramie >>>> @mojalepszawersja.pl ponieważ nie wiem czy chcecie oglądać moją buzię z gojącymi się niedoskonałościami. No ale dla równowagi powiem, że i we wrześniu nie zabrakło naprawdę miłych rzeczy, dni i chwil więc dzisiaj pokazuję Wam kilka produktów, które wzbudziły mój zachwyt.

@mojalepszawersja.pl


Najpiękniejsza na jesień - mała listonoszka w kolorze kamelowego brązu. Marka Nobo, którą wypatrzyłam u Agi Bil, wzbudziła mój zachwyt i cieszy dwiama pięknymi torebkami i cudnym brokatowym portfelem. I już szukam kolajnej torebki, żeby pasowała mi do zimowych outfitów.

Absolutnie najpiękniejsza paleta cieni do powiek na świecie Divine Rose od Pat McGrath. Trochę trwało jej sprowadzenie, ale magia tych kolorów i formuł wynagradza mi wszystkie dni oczekiwania.

EISENBERG Paris Fond de Teint Correcteur Invisible - delikatny podkład korygujący niedoskonałości cery. To już moja trzecia buteleczka i z pewnością nie ostatnia. Uwielbiam ten podkład i polecam każdej znajomej kobiecie. Zaaplikowany gąbeczką daje efekt drugiej skóry. Jest niewidoczny, moje przebarwienia są wyblurowane, a makijaż pięnie prezentuje się do godzin wieczornych. 

LANEIGE Lip Slepping Mask - kosmetyk kameleon. Można go stosować jako balsam na usta o każdej porze dnia, albo jako błyszczyk, który naturalnie podkreśli urodę ust. Długo zwlekałam z zakupem, ale teraz już wiem, że znalazłam moje kosmetyczne KWC jeśli chodzi o pielęgnację delikatnej skóry warg. Moja wersja "Berry" sprawia, że mam coraż większą ochotę zapoznać się ze słoiczkiem "Vanilla".

Najukochańszy na świecie tusz do rzęs At Lash'd Mascara Marc Jacobs Beauty. Tyle komplementów ile nasłuchałam się przez ostatnie miesiące odnośnie moich rzęs - nie zliczę. Najlepsze z nich to pytania "czy robiłam lifting rzęs" albo "jakiej zalotki używam, że moje rzęsy sa tak idealnie podkreślone". Przyznajcie sami jest moc. Pomimo, że mam w zapasie kilka tuszy do rzęs to w przyszłości planuję powrót do tej maskary.

Ulubieńcy września 2020

Caudalie Vinoperfect to genialna pielęgnacja, która powstrzymała moje przebarwienia przed ciemnieniem w okresie letnim. Kosmetyki sa rewelacyjnie wydajne i świetnie służą mojej buzi. Świetnie nawilżają i odżywiają skórę. Jestem z nich niesamowicie zadowolona i przyznaję, że nie spodziewałam się, że tak dobrze sobie poradzą z pielęgnacją tak problematycznej sprawy jaką jest skóra z przebarwieniami.

Niedoskonałości nie tylko trzeba leczyć, ale trzeba równiez pamiętać, że nawet tłusta cera potrzebuje dodatkowej dawki nawilżenia. Moja cera robi mi takie psikusy, że potrafi się szybko odwodnić i wtedy musze działać ze zdwojoną siłą. Jednym z kosmetyków, które pomagają mi w pielęgnacji jest kwas hialuronowy Hyaluronic Acid 2%+B5 The Ordinary. Nawilża i sprawia, że moja cera odzyskuje jędrność i ładny wygląd. Ta mała, biała buteleczka ma wielką moc.

Tołpa Dermo Face Złuszczający koncentrat zwężający pory, został zakupiony ze względu na zawartość kwasów AHA, które bardzo szybko uporały się z moimi niedoskonałościami, ale jeszcze delikatnie ograniczyły produkcję sebum przez skórę. Niebawem napiszęWam pełną recenzję, bo to jest świetny kosmetyk.

Ole Henriksen Glow2OH Dark Spot Toner - tonik do cery ze skłonnościami do przebarwień. Pomaga niwelować przebarwienia, jednocześnie przywracając skórze blask i promienny wygląd. Kwasy i zawartość ekstraktów roślinnych sprawiają, że ten tonik detronizuje mojego wielkiego ulubieńca czyli płyn złuszczający z Clinique. 

Apis Maska oczyszczająca z czarnym błotem. Jest to pierwszy kosmetyk tej marki jaki mam okazje używać. Maska świetnie się sprawuje z oczyszczeniem mojej przetłuszczającej się cery i leczeniem niedoskonałości. Jest to jeden z tych kosmetyków, które szybko opanowały całe zło, które zaczęło się panoszyć na mojej twarzy. Uwielbiam i z pewnością poznam jeszcze inne kosmetyki tej marki.


Mam nadzieję, że moi ulubieńcy Wam się spodobali. A może kogoś zainspirowałam do poznania nowego kosmetyku. Dajcie znać w komentarzach. Zapomniałabym Wam napisać, że jeśli recenzja kosmetyku ukazała się na łamach bloga, to została podlinkowana w nazwie produktu.

A co Was zachwyciło we wrześniu?

 Highliner Gel Eye Crayon, Olive You - żelowa kredka do powiek Marc Jacobs Beauty

9/13/2020

Highliner Gel Eye Crayon, Olive You - żelowa kredka do powiek Marc Jacobs Beauty

Kosmetyki Marc Jacobs Beauty, które posiadam zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Do tego stopnia, że zawsze podczas wizyty w perfumerii Sephora z ciekawością zagladam do firmowego standu tej marki. Ponieważ poszukiwałam ciekawej kredki do oczu, a mam dobre wspomnienia z używania Highliner 44 Th(ink) również Marc Jacobs Beauty - kupiłam kolejną w kolorze "Olive You". 

Highliner Gel Eye Crayon, Olive You - żelowa kredka do powiek Marc Jacobs Beauty


Żelowa kredka do powiek Highliner w limitowanej edycji Gold
wyróżnia się trwałą, wodoodporną formułą, która bardzo łatwo się nakłada i tworzy na powiekach niesamowity efekt równie intensywny, jak w przypadku oryginalnej wersji kredki. Ta edycja limitowana jest dostępna w 5 nowych, mieniących się odcieniach.

Highliner Gel Eye Crayon, Olive You Marc Jacobs Beauty


Niesamowicie plastyczna formuła rozprowadza się bez wysiłku i sprawia, że żelowej kredki Highliner można używać na kilka sposobów:

- można namalować perfekcyjną i precyzyjną kreskę,
- można ją stosować jako bazę pod cienie, aby przedłużyć znacznie ich trwałość,
- lub rozetrzeć ją zaraz po nałożeniu, aby uzyskać efekt smoky eye.

W komplecie znajdziemy w drugim końcu ukrytą temperówkę, która pozwoli nam cieszyć się zawsze cieniutką i precyzyjną kreską.

Highliner Gel Eye Crayon, Olive You - żelowa kredka do powiek Marc Jacobs Beauty


Skład INCI:
trimethylsiloxysilicate, isohexadecane, isododecane, polyethylene, mica, calcium titanium borosilicate, synthetic fluorphlogopite, synthetic wax, ceresin, candelilla cera/euphorbia cerifera (candelilla) wax/cire de candelilla, calcium sodium borosilicate, polyisobutene, tin oxide, iron oxides (ci 77499, ci 77491), titanium dioxide (ci 77891), chromium oxide greens (ci 77288).

Highliner Gel Eye Crayon, Olive You Marc Jacobs Beauty

Porady od profesjonalnych makijażystów

*Jeśli chcesz, pracuj szybko pędzelkiem do rozmazywania, aby rozsmarować Highliner, i uzyskać natychmiastowy efekt smoky eye.
*Użyj Highliner jako podkładu cienia, rozprowadzając go na całej powiece.
*Ułóż go pod Eye-conic Multi-Finish Eyeshadow Palette, aby uzyskać wiekowymiarowy kolor.
*Zawsze zamykaj mocno nasadkę, aby zachować giętki poślizg i długie zużycie produktu.

Highliner Gel Eye Crayon, Olive You Marc Jacobs Beauty swatch swatches


„Oczy są dla mnie wszystkim. Nie mam problemu z resztą twarzy. Po prostu myślę, że oczy są tak wyraziste. Oczami można wiele powiedzieć. Oczy pobudzają wyobraźnię drugiej osoby”. - Marc Jacobs


Marc zainspirował się pomysłem kobiety przygotowującej się do wieczornego wyjścia, siedzącej w holu eleganckiego hotelu i rozcierającej eyeliner, aby uzyskać natychmiastowy kuszący look. Nazwa Highliner została zainspirowana NYC High Line. Luksusowy metaliczny złoty i czarny wzór opakowania został zainspirowany miłością Marca do pasków.

Jacobs Beauty swatch kosmetyki cosmetics


Kredki Highliner to dla mnie mistrzostwo świata. Piękne odcienie, łatwość aplikacji, a co najważniejsze kiedy zastygną po aplikacji nie ruszy ich nawet największy upał. Natomiast ich demakijaż jest dziecinnie prosty, bo wykonacie go zwykłym płynem micelarnym.

Mój odcień Olive You to przepiękny odcień khaki posiadający w swojej formule złote iskierki. Pięknie podkreśla piwne oczy, a drobinki dzielnie trzymają się na powiece calutki dzień. Gdyby ktoś był zainteresowany tym, czy migrują wraz z ruchami powieki. Nie! Nic takiego się nie dzieje.

Kredka jest również wodoodporna co zostało potwierdzone badaniami klinicznymi. Kredki Highliner Marc Jacobs Beauty są dostępne w perfumeriach Sephora. Kosztują 99 zł i jest to jedna z moich najlepszych kosmetycznych inewstycji w ostatnich miesiącach.

Tutaj znajdziecie inne kosmetyki tej marki, które miała okazję używać i opisywałam je na blogu

Ulubieńcy kosmetyczni lipca 2020

8/10/2020

Ulubieńcy kosmetyczni lipca 2020

Zupełnie na nic nie mam czasu. Dużo pracy i innych zobowiązań sprawia, że nie nadażam z publikacjami na blogu.
Ale szybciutko przybywam z moimi ulubieńcami lipca. Jak co roku był to magiczny miesiąc, moich urodzin. Przyniósł wiele zachwytów, pięknych prezentów i miłych słów i górę nowości do testowania.
Żeby nie przedłużać podzieliłam ulubieńców na dwie kategorie: pielęgnacja i makijaż. Jeśli recenzja danego kosmetyku już się ukazała na blogu to podlinkuję ją w nazwie produktu.

Ulubieńcy kosmetyczni lipca 2020

Pielęgnacja:

Ole Henriksen COLD PLUNGE PORE MASK - Chłodząca maska z glinką, zmniejsza rozszerzone pory oraz kontroluje wydzielanie sebum aż do 8 godzin! Ta maska to prawdziwa niespodzianka tych wakacji. Zasługuje na piekną recenzję, która postaram się, żeby pojawiła się na blogu w miarę szybko.
Jowae Eau de Soin Hydratante - Nawilżająca mgiełka wodna do skóry wrażliwej. Skuteczny fitokosmetyk francusko - koreański. Formuła oparta jest na 97 % składnikach pochodzenia naturalnego. Zawiera: ekstrakt z sempervivum tectorum, bogaty w antyoksydacyjne lumifenole o działaniu: ochronnym przed czynnikami zewnętrznymi, detoksykującym, naprawczym, rozświetlającym, wodę z kwiatu wiśni o działaniu: nawilżającym i odświeżającym. Kolejne lato i kolejna butla w użyciu. Uwielbiam, zwłaszcza schłodzoną w lodówce :-)
Lierac Lumilogie - dwufazowe serum, które pomaga mi walczyć z przebarwieniami. Jest to kosmetyk, który ma dwie formuły na dzien i na noc. I to w sumie dzięki niemu mogę się cieszyć buzią, na której co prawda są już przebarwienia, ale nie przyciemniały od słońca jak to miało miejsce do tej pory.
Sesderma Factor G Eye contour cream - niezwykle lekki i delikatny krem pod oczy, który jest bogaty w składniki odżywcze i świetnie pielęgnuje latem moją skórę pod oczami. Factor G Renew cofa oznaki utraty jędrności oraz powstrzymuje ich pogłębianie.  Formuła kremu oparta została o nanotechnologię, dzięki czemu składniki aktywne mogą wnikać głęboko w skórę. Taki niepozorny, a niezły z niego  kozak.
Lierac Sunissime SPF 50+ - Energetyzująca emulsja ochronna zapewnia globalną przeciwstarzeniową ochronę słoneczną przed całym spektrum niekorzystnego promieniowania: UVA, UVB, promieniowaniem podczerwonym i widzialnym światłem słonecznym. Chroni przed czynnikami odpowiedzialnymi za pojawienie się oznak fotostrzenia skóry. Latem SPF 50 to dla mnie podstawa funkcjonowania i nie wyobrażam sobie lepszej gwarancji bezpieczeństwa dla mojej skóry.
Lierac Sunissime Baume Reparateur - Balsam nawilżający po opalaniu, twarz i dekolt. Preparat jest wzbogacony wieloma składnikami aktywnymi oraz dodatkowo zawiera specjalny peptyd aktywujący opaleniznę, co sprawia że jest równomierna i utrzymuje się na skórze wyjątkowo długo. Balsam mocno nawilża i łagodzi podrażnienia. Redukuje uczucie przegrzania skóry spowodowane długotrwałym przebywaniem na słońcu. Skóra zdecydowanie szybciej się regeneruje i wspierane są jej funkcje obronne. Poza tym jest to świetne maska nawilżająca.
Eisenberg Sublime Tan Huile - Olejek dba o opaloną skórę. Łączy w sobie ochronę przeciwsłoneczną i działanie przeciwstarzeniowe, ten wyjątkowy olejek o zmysłowym zapachu sprawia, że skóra jest idealnie aksamitna i nawilżona, cudownie opalona. Jego formuła, zawierająca dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz Witaminę E, zapobiega wysuszaniu skóry i chroni ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Delikatny, słodki zapach pięknie przypomina o sobie w ciągu dnia. Moja kolejna butelka, a zachwytom nie ma końca.


Ulubieńcy kosmetyczni lipca 2020

Makijaż:

Marc Jacobs Beauty At Lash'd - genialny tusz do rzęs, który wydłuża i podkręca rzęsy, aby stworzyć efekt mocno podkreślonych oczu. Dzięki formule z witaminą B5 i peptydami z biotyny maskara At Lash'd odżywia i rewitalizuje rzęsy, aby nadać im zdrowy wygląd. Maskara natychmiast wydłuża, podkręca i pogrubia rzęsy. Zdecydowanie mój HIT!
Marc Jacobs Beauty Highliner Gel Eye Crayon - te kredki są jednymi z najtrwalszych, jakie miałam okazję używać. Mój odcień Olive You jest genialnym odcieniem pomiędzy khaki, starym złotem, a brązem - boski kolor. I jedno Wam powiem podczas upału wszystko zejdzie z twarzy tylko nie te kredki.
Estee Lauder Pure Color Envy paleta 5 cieni nr 05 Fiery Saffron - jedna z najładniejszych wakacyjnych palet jakie miałam okazję używać. Znajdziecie w niej wsztstko, złoto, morelę, rose gold i odcienie brązów. Piękne kolory, świetna jakość, a cienie między sobą rewelacyjnie się blendują. Uwielbiam te kolory, bo latem świetnie podkreślają moją urodę i kolor oczu.
Missha Perfect Cover - genialny krem bb, który nie tylko świetnie wygląda na skórze, ale również ją chroni bo posiada filtr SPF  42 Pa+++ Żeby nie było tak słodko, muszę znowu mieszać dwa odcienie #23 i #25, aby uzyskać, mój wakacyjny idealny odcień skóry. Uwielbiam, jestem niesamowicie zadowolona i na razie zdeklasował wszystkie podkłady.
Lancome Long Time No Shine - supki puder, który nie tylko utrwala makijaż, ale jeszcze dodatkowy "bluruje" niedoskonałości. Razem ze wspomnianym wyżej kreme bb stanowi duet idealny, który wytrzymuje na twarzy cały dzień.
Fenty Beauty Cheeks Out Freestyle Cream Blush  - w skrócie róż do policzków w kremie. Mój odcień Summertime Wine to piękny kolor ciemnego wina. Nałożony na policzki wygląda obłędnie, ale wklepany palcem w usta i przyjkrytyt błyszczykiem stanowi mistrzowskie połączenie warte grzechu.
Fenty Beauty Slip Shine Sheer Shiny Lipstick – pomadka do ust hybryda, pielęgnuje i nawilża usta, a dzięki świetnemy pigmentowi pozostawia na ustach dosyć nawet trwały kolor. Mój odcień Retro Rose to taki przyjemny dzienniaczek do pracy. Jedyną wadą tej pomadki jest jej topienie się podczas upałów.
Hourglass Rozświetlający bronzer Ambient® Lighting Bronzer to połączenie świetlistego efektu znanego z pudru Ambient® Lighting Powder i brązowego pigmentu. Nadaje pełen głębi i wymiaru efekt cery muśniętej słońcem, od której bije naturalny blask. Lekka formuła delikatnie otula skórę, nadając jej zdrowe, świetliste wykończenie.
Caudalie Soleil Des Vignes - woda zapachowa, orzeźwiająca -  słoneczny zapach wakacji w tropikach, inspirowany wycieczką nad Atlantyk, pozostawia na skórze nuty kokosa, kwiatu pomarańczy, jaśminu i wanilii, przywołując letnie wspomnienie o każdej porze roku. Świetnie sprawdza się na letnie, wieczorne randki.

I to tyle, albo aż tyle. Mam nadzieję, że kosmetyki się Wam spodobały. Podzielcie się w komentarzach swoimi ulubieńcami.