Make Up For Ever Ultra HD Concealer - plastyczny korektor do ukrywania niedoskonałości

4/27/2020

Make Up For Ever Ultra HD Concealer - plastyczny korektor do ukrywania niedoskonałości

W zeszłym roku na targach Beauty Forum kupiłam sobie korektor marki Make Up For Ever. Zabawną rzeczą jest fakt, że kolor, który sobie dobrałam, a wydawał mi się być idealnym, pani konsultantka na stoisku skwitowała stwierdzeniem "nigdy w życiu". Zaproponowała mi całkiem inny odcień, który z pewnymi obawami kupiłam, a później okazał się idealny.

make up for ever ultra hd concealer

Korektor ULTRA HD CONCEALER zapewnia idealne krycie cieni oraz przebarwień występujących w okolicach oczu, niweluje oznaki zmęczenia, pozostawiając gładkie, jednolite i rozświetlające wykończenie. Zaawansowana formuła 4K gwarantuje niewidoczny, naturalny oraz niewyczuwalny efekt makijażu. Stworzony dla najnowszej technologii HD, wykorzystywanej w przemyśle filmowym i telewizyjnym. Idealny zarówno dla profesjonalistów, jak i dla normalnych śmiertelników.
Korektor perfekcyjnie się rozprowadza, a jego niezawodna trwałość pozwala utrzymać efekt świeżego wyglądu na cały dzień. Ultra HD Concealer posiada szeroką imponującą gamę kolorystyczną - 17 odcieni w sprzedaży w Polsce.

make up for ever ultra hd concealer inci ingredients

Niesamowicie kremowa konsystencja idealnie stapia się ze skórą, a stopień krycia można spokojnie budować. Wykończenie jest satynowe i pięknie wygada na skórze przez kilka pierwszych godzin. Świetnie rozjaśnia kontur oczu poprzez przechwytywanie światła. ULTRA HD CONCEALER wykorzystuje światło do maskowania ciemnych cieni pod oczami i zmniejszenia wyglądu niedoskonałości. Samoprzylepna żelowa konsystencja utrzymuje się przez 12 godzin i tworzy naturalne i nieskazitelne wykończenie "drugiej skóry", które nie wymaga mgiełki utrwalającej, aby zapobiec zbieraniu się w załamaniach skóry. Niestety u mnie, może też z racji wieku korektor jednak wchodzi w załamania skóry.
Przypudrowanie zwiększa trwałość korektora ale pozostawia nieestetyczną suchość w tych obszarach, w których akurat nie chcemy.

make up for ever ultra hd invisible cover concealer

Na samym początku jak już wspomniałam była lekko przerażona kolorem, ale i w tym przypadku produkt MUFE pokazał swoją moc. Powlekane pigmenty natychmiast dopasowują się do odcienia skóry, tak aby zmniejszyć widoczność cieni, drobnych linii i niedoskonałości. Wygładzający, nawilżający kremowy płyn natychmiast wychwytuje i rozprasza światło, dzięki czemu skóra wydaje się jasna, nieskazitelna i świeża. Fajne jest również to, że korektor jest na tyle plastyczny, że można go spokojnie rozklepać w ciągu dnia i wtedy znowu wygląda dobrze.

MUFE makeup forever hd concealer

Jak używamy ULTRA HD CONCEALER?

Na samym początku aplikujemy 2-3 kropki na skórze pod oczami i wklepujemy palcem tak, aby równomiernie rozprowadzić produkt. Możemy tę czynność spokojnie zrobić palcami, pędzelkiem czy gąbeczką. Tak zaaplikowany korektor można zostawić w tej formie lub lekko utrwalić pudrem.
Pro Tip: aby jeszcze lepiej przykryć niedoskonałości przed nałożeniem korektora skórę należy przypudrować i dopiero wtedy wklepać produkt.

makeup forever ultra hd 30 concealer swatches

Mój odcień 30 to ładny żółty beżyk, który nie tylko fajnie maskuje zmęczenie, ale też ładnie gasi czerwone naczynka wokół nosa. Nakładając go na skórę lubię również wyjeżdżać dalej na szczyty policzków, ponieważ ten korektor świetnie optycznie rozmywa moje przebarwienia. Bardzo go lubię. Ma pojemność 5 ml, a przypominam, że kupiłam go w zeszłym roku w okolicach marca. Genialnie wydajny. Buteleczka zrobiona z plastiku jest bardzo poręczna i nie wyślizguje się z dłoni. Włochaty aplikator też równomiernie rozkłada produkt. Ten kosmetyk kosztuje 129 zł, chociaż na targach kupowałam go z dużym rabatem. 
Pomimo, że jak wspomniałam bardzo go lubię to na razie nie zamierzam wracać do tego kosmetyku ponieważ mam na liście zakupowej tyle korektorów do wypróbowania, że nie wiem kiedy ja to wszystko zrobię :-)
Nie pokazuje zdjęć na skórze pod oczami bo mam tam już trochę zmarszczek i z bliska ten korektor nie będzie już tak dobrze się prezentował.

A jakie są Wasze ulubione korektory pod oczy?

TEINT IDOLE Ultra Wear trwały podkład od Lancôme

4/26/2020

TEINT IDOLE Ultra Wear trwały podkład od Lancôme

Do marki Lancôme mam wieloletni sentyment, dlatego też bardzo lubię testować nowości, które pojawiają się w ofercie marki. Jedną z nich jest właśnie podkład Teint Idole Ultra Wear. Właściwie tonie jest nowość tylko podkład przeszedł reformulację i ze zmienionym składem oraz imponującą gamą kolorystyczną (45 odcieni) pojawił się na półkach w perfumeriach.

TEINT IDOLE Ultra Wear trwały podkład od Lancôme

Teint Idole Ultra Wear zapewnia efekt perfekcyjnego makijażu nawet przez całą dobę. Dzięki Teint Idole Ultra Wear z technologią EternalSoft stawisz czoła swoim wyzwaniom. Efekt? Utrzymuje się przez cały dzień, bez poprawek. Ujednolicony koloryt, bez świecenia się. 24 godziny komfortu - tak obiecuje producent.

TEINT IDOLE Ultra Wear Lancôme

Teint Idole Ultra Wear od Lancôme niezwykle aksamity w konsystencji podkład, który jest niesamowicie łatwy w aplikacji, pozostawia cerę gładką, aksamitną i matową, bez pudrowego efektu. Jest to podkład o przedłużonej trwałości, dający efekt matowej i nieskazitelnej cery. Co do poziomu krycia to raczej nie będę go oceniać, ponieważ jak wiecie mam duże przebarwienia na twarzy i żaden podkład raczej nie wygra tej nierównej walki. Ale muszę przyznać, że bardzo ładnie koryguje takie niedoskonałości.  Zresztą zobaczycie później na zdjęciach. Dla ochrony skóry przed szkodliwym działaniem słońca, podkład zawiera także filtr SPF 15.

TEINT IDOLE Ultra Wear nadaje skórze piękne satynowe wykończenie i promienny wygląd. Dzięki swojej ulepszonej formule zapewnia odpowiedni poziom krycia, łatwo rozprowadza się na twarzy, świetnie się blenduje, nie waży się i pozwala skórze oddychać. Zastosowanie technologii Eternalsoft sprawia, że podkład utrzymuje się na twarzy nawet do 24 godzin. Natomiast perlit i krzemionka zawarte w jego składzie pozwalają kontrolować nadmiar wydzielanego przez skórę sebum oraz przeciwdziałają świeceniu się skóry. Specjalnie powlekane pigmenty NAI utrzymują stały poziom pH skóry, dzięki czemu kolor pozostaje prawdziwy przez cały dzień.

TEINT IDOLE Ultra Wear Lancôme 025

Skład INCI: aqua, cyclohexasiloxane, alcohol denat., isododecane, butylene glycol, acrylates/polytrimethylsiloxymethacrylate copolymer, nylon-12, ethylhexyl methoxycinnamate, peg-10 dimethicone, isohexadecane, silica [nano], perlite, aluminum hydroxide, magnesium sulfate, disodium stearoyl glutamate, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, bht, pentaerythrityl tetra-di-t-butyl hydroxyhydrocinnamate, parfum, linalool, geraniol, eugenol, alpha-isomethyl ionone, coumarin, hydroxycitronellal, citronellol, hexyl cinnamal, benzyl alcohol, benzyl salicylate ? [+/- may contain: ci 77491, ci 77492, ci 77499 / iron oxides • ci 77891 / titanium dioxide].

TEINT IDOLE Ultra Wear podkład Lancôme

Czy znalazłam w nim jakieś wady?

Są trzy rzeczy, z których nie jestem zadowolona, ale to są tylko moje osobiste odczucia. Podkład jest bardzo gęsty w konsystencji, tak bardzo, że w buteleczce nie widać ubytku i zawsze obawiam się czy przystępując do wykonania makijażu nie będę miała przykrej niespodzianki. Kolejnym minusem jak dla mnie jest różany zapach, z początku dosyć ostry i utrzymujący się kilkanaście minut na skórze. Różane to ja wole perfumy, a nie fluid, który mam na twarzy. Ostatni minus to utlenianie się. Jeszcze nie znalazłam przyczyny ale podkład nie lubi się, z jakimiś składnikami z kremów pielęgnacyjnych i delikatnie ciemnieje. U mnie jest to efekt cery muśniętej słońcem, więc nie mam z tym problemu, ale zauważyłam podczas używania różnych produktów, że czasami ciemnieje, a czasami nie. Nie jestem kosmetologiem, więc nie mam w tej chwili sensownej odpowiedzi. Generalnie mnie ten efekt nie
przeszkadza. Jak wiecie mam cerę przetłuszczającą się, na której rzadko jaki podkład zachowuje się normalnie.
Jak dobrać idealny odcień podkładu?

Jakie znalazłam plusy:

- podkład oil-free - beztłuszczowy, nie zapycha cery przetłuszczającej się i problematycznej,
- efekt krycia można swobodnie stopniować, bez efektu maski na twarzy,
- piękne aksamitne wykończenie na skórze,
- podkład jest odporny na wycieranie się, nawet teraz podczas noszenia maseczki na twarzy, nie muszę się obawiać o wytarte plamy w moim makijażu,
- jeśli chcę aby wykończenie było bardziej delikatne i świetliste dodaję do podkładu kilka krople serum na przykład Genifique, mieszam i dopiero aplikuję na skórę,
- podkład nigdy nie wygląda ziemiście, a jego kolorystyka jest zawsze naturalna (testowałam kilka odcieni),
- podkład idealnie aplikuje się na skórę palcami, gąbeczką czy pędzlem.

 Teint Idole Ultra Wear od Lancôme został przebadany dermatologicznie i nadaje się dla wszystkich rodzajów skór nawet dla wrażliwych. Ma on standardową pojemność 30 ml i kosztuje 199 zł. Mój odcień 025 Beige Lin jest beżem z delikatnymi żółtymi podtonami po tej cieplejszej stronie. Pięknie wtapia się w skórę i trwa na niej dzielnie aż do momentu demakijażu. Zdarza mi się w ciągu dnia odciskać nadmiar sebum, ale odbywa się to bez uszczerbku dla makijażu. Przypudrowany pudrem utrwalającym Long Time No Shine stanowi dla mnie duet idealny, bo nie dosyć, że makijaż jest mega trwały to jeszcze wygląda delikatnie na skórze, bo puder ma w swoim składzie drobinki zmiękczające optycznie rysy twarzy. Moje produkty kupowałam w Perfumerii Douglas, w której robię i tak większość zakupów ze względu na świetny program lojalnościowy.  Od wielu lat stawiam na jakość, a nie na ilość i kosmetyki Lancôme mi tę jakość zawsze zapewniają.

Jak dobrać idealny odcień podkładu?

Podczas poszukiwań odpowiedniego podkładu trzeba wypróbować wiele odcieni. Należy użyć dwóch lub trzech odcieni, rozprowadzając je na linii żuchwy i w świetle dziennym sprawdzić, który najlepiej pasuje do karnacji. Podkład roztarty palcami, który najlepiej „stapia się” ze skórą będzie idealny. Nie sprawdzamy odcieni podkładu na ręce, nadgarstku lub szyi, ponieważ rzadko kiedy zdarza się, że kolor skóry w tych miejscach jest identyczny z kolorytem twarzy!

I pytanie na sam koniec czy polecam podkład Teint Idole Ultra Wear? TAK
Czy kupię go ponownie? TAK. Nawet rozważam zakup ciemniejszego odcienia teraz na lato.

Ciekawa jestem czy lubicie robić zakupy w Perfumeriach Douglas?

Pielęgnacja dzienna w dobie kwarantanny

4/25/2020

Pielęgnacja dzienna w dobie kwarantanny

Dostałam kilka pytań na moim instagramie, żeby pokazać moją obecną pielęgnację. Ponieważ zakończyłam już kuracje depigmentujące staram się podtrzymać uzyskane efekty. Pielęgnację dobierałam bardzo starannie
i podejrzewam, że jeśli temperatura na dworze się zwiększy zmieni się też kilka produktów. Pod spodem opisuję Wam moje kosmetyki, a jeśli na  blogu ukazała się już recenzja to ją Wam podlinkuję w nazwie produktu.

pielęgnacja dzienna w dobie kwarantanny

Po porannym umyciu twarzy nakładam serum, na zdjęciu widzicie miniaturę Genifique od Lancome. Dostałam kiedyś do zakupów kilka miniaturek i postanowiłam wykorzystać taką pielęgnację, ponieważ jestem bardzo ciekawa tego produktu. To przeciwzmarszczkowe serum zawiera w składzie probiotyki i prebiotyki, aby wzmocnić właściwości obronne skóry. Drugim serum jest Vit C Sesderma. Witaminę C uwielbiam dodawać do mojej pielęgnacji. Moje cera odzyskuje energię i witalność. A poza tym przyda jej się wzmocnienie po zimie.
Następny kosmetyk to krem o bardzo delikatnej konsystencji z serii Azelac RU. Ta linia kosmetyków została opracowana z myślą dla osób które borykają się z problemem przebarwień. Miałam już okazję używać serum liposomowe Azelac RU - które jako jeden z nielicznych produktów rozjaśniło moje plamy oraz miałam też okazję stosować inny kosmetyk z tej linii Azelac RU emulsję rozświetlającą SPF50. Bardzo fajny filtr i świetnie się u mnie sprawdził.
Krem pod oczy Fito Lift Care Bandi opisywałam Wam całkiem niedawno. Uwielbiam do tego stopnia, że mam już dokupiony zapas, bo moje opakowanie pomalutku zmierza do końca.
Maska Eisenberg Paris Masque Hydratation Totale - to mój plasterek na zmęczoną i odwodnioną skórę. Krystaliczna formuła pięknie nawilża i koi skórę. Nadaje się na każdą porę roku, ale stosowana wiosną i latem, schłodzona przez kilka minut w lodówce, przynosi niesamowity wręcz relaks.
Na sam koniec zostawiłam sobie filtry. Pamiętajmy, że nasze okna nie chronią skóry przed promieniowaniem UVA i UVB. Zwłaszcza osoby, które mają problem podobny do mojego w  postaci przebarwień, pamiętajcie proszę, że w domu również warto stosować filtry. I tak na warunki mieszkaniowe stosuje Sublime Tan SPF30 Eisenberg Paris, a jeśli muszę wyjść na miasto nakładam Lierac Sunissime SPF50. Uwielbiam oba kosmetyki. Świetnie się u mnie sprawdzają, idealnie dogadują się z makijażem i co najważniejsze doskonale chronią skórę.

Ciekawa jestem jaką Wy pielęgnacje stosujecie w obecnych warunkach?


Zapraszam na również na mój instagram @mojalepszawersja.pl   
Dr Chlebus Receptura R-01

4/23/2020

Dr Chlebus Receptura R-01



Z moimi przebarwieniami walczę już od kilku lat. Z procesem starzenia się skóry również. Zawsze staram się wybierać kosmetyki, które zagwarantują mi efekt końcowy. Aby podjąć decyzje posiłkuję się zawsze opiniami specjalistów i  właśnie pani doktor Ewa Chlebus jest dla mnie taką osobą, na zdaniu której można polegać.


Pani doktor Ewa Chlebus jest wysoko wykwalifikowanym lekarzem dermatologiem, specjalistą II stopnia. W 1992 r. rozpoczęła własną praktykę lekarską - otworzyła gabinet, który od kilku lat funkcjonuje jako Klinika nova derm. Dr Ewa Chlebus specjalizuje się w dermatologii estetycznej. Jej zainteresowania zawodowe koncentrują się na leczeniu pacjentów z ciężkimi postaciami chorób skóry twarzy, szczególnie trądziku i trądziku różowatego. Zajmuje się też leczeniem przebarwień skórnych oraz nieinwazyjnymi metodami poprawy jakości skóry. W 1999 r. została współzałożycielką Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. Od 2009 r. jest w zarządzie Sekcji Dermatologii Estetycznej Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Doktor Chlebus zasiada również w Radzie Naukowej Dermatologii i Kosmetologii Medycyny Estetycznej i Anty-Aging. Sami widzicie, że ta kobieta naprawdę zna się na swojej pracy. Bardzo się ucieszyłam, że trafił do mnie pierwszy dermokosmetyk stworzony przez panią Ewę.


Dermokosmetyk Receptura R-01 to innowacyjna terapia retinoidami (pochodnymi witaminy A) w kremie, stymulująca naturalne procesy regeneracji w skórze. Kosmetyk przeznaczony jest dla skóry zmęczonej, pozbawionej blasku, skóry ze zmarszczkami i utratą jędrności.



EFEKTY KURACJI:
• wygładzenie i poprawa jędrności skóry
• spłycenie płytkich i głębokich zmarszczek
• znacząca poprawa blasku skóry
• rozjaśnienie przebarwień
• zmniejszenie ilości zaskórników
• działanie przeciwzapalne

Rewelacyjna konsystencja kremu - którą określiłabym hybrydą pomiędzy zsiądniętym olejem, a żelem. Dzięki niej kosmetyk jest niesamowicie wydajny, a unikalna receptura pozostawia na skórze delikatny film wspomagający regenerację i odżywianie cery podczas snu. Krem powinien wystarczyć na około 3 miesiące używania przy prawidłowej aplikacji. Mnie wystarczył na około 3,5 miesiąca.


Co znajdziemy w środku Receptury 01?

Skład INCI: Glycerin, Isododecane (and) Dimethicone/Bis-Isobutyl PPG-20 Crosspolymer, Cyclomethicone, Squalane, PEG-10 Dimethicone, Alcohol, Tocopheryl Acetate, Retinol. Czysty retinol w stężeniu 0.30%.
Skład Receptury R-01 opracowany został w taki sposób, by przy minimalnej ilości składników i konserwantów utrzymać stabilność i polepszyć przyswajalność retinolu. Przy prawidłowej aplikacji preparat tworzy na skórze cienką barierę ochronną, która ogranicza kontakt retinolu z tlenem z powietrza. W efekcie retinol ma więcej czasu, aby dotrzeć do głębszych warstw skóry, gdzie przekształca się w aktywną formę, kwas retinowy. Bezwodna receptura nie dopuszcza do rozkładu retinolu przed aplikacją, co dodatkowo zwiększa szanse na jego aktywację oraz skuteczność terapii.
Retinol jest wysoce niestabilną cząsteczką, która bardzo szybko ulega degradacji pod wpływem wolnych rodników
i tlenu z powietrza, a ta formuła zwiększa jego stabilność i wyklucza konieczność stosowania konserwantów przeciw grzybom i pleśniom (które możemy znaleźć w wodnych formułach retinolu).


Co znajdziemy w komplecie z Recepturą 01?

Po pierwsze szklany słoiczek z brązowego szkła  - które chroni retinol przed destrukcyjnym działaniem promieniowania UV. Szklany patyczek aplikator do higienicznego nakładania preparatu. Podróżny woreczek, który dodatkowo ogranicza dostęp światła słonecznego do tego kosmetyku.
Oraz ulotkę, która umożliwi prawidłowe użytkowanie.

A w jaki sposób aplikujemy Recepturę 01?
Krok 1 – szklaną szpatułką aplikujemy niewielką ilość kremu punktowo na czoło i policzki,
Krok 2 – zwilżamy dłonie i palcami rozprowadzamy cienką warstwę po całej twarzy, omijając okolice oczu.
Recepturę R-01 należy stosować 3 razy w tygodniu, na noc.

Po pierwszych aplikacjach tego produktu możemy zauważyć łuszczenie się skóry - jest to naturalna reakcja skóry na zintensyfikowane procesy regeneracyjne. U mnie raczej nie miało to miejsca, ale to widocznie dlatego, że moja skóra jest po pierwsze często oczyszczana, a po drugie jest przyzwyczajona do retinolu.
Podczas kuracji należy stosować na dzień ochronę przeciwsłoneczną (UVA/UVB) i unikać nadmiernej ekspozycji na słońce.  Produkt przechowujemy w ciemnym i suchym miejscu, w temperaturze pokojowej, w miejscach niedostępnych dla dzieci!


MECHANIZM DZIAŁANIA RECEPTURY R-01
W wyniku działania aktywnej formy retinolu – kwasu retinowego w skórze zachodzą następujące korzystne efekty:
zwiększenie syntezy kolagenu typu I, III, VII (tworzących włókna zakotwiczające),
zwiększenie produkcji pro-kolagenu I oraz fibryliny,
zahamowanie aktywności enzymów degradujących kolagen i elastynę,
zwiększenie poliferacji oraz różnicowania się komórek naskórka oraz pogrubienie warstwy ziarnistej,
zwiększenie odkładania się złogów mucyny w naskórku i skórze właściwej.

Słoiczek ma pojemność 15g  i kosztuje 245 zł. Zapewne ciekawią Was efekty i dlaczego wybrałam ten kosmetyk?
Jak wspomniałam na samym początku z przebarwieniami walczę wiele lat. Przetestowałam już wiele kosmetyków, których producenci obiecywali cuda - jedne działały lepiej inne gorzej. Natomiast spektakularnych efektów ciągle brakowało...... do momentu kiedy nie odkryłam retinolu. To było jak objawienie, a przebarwienia zaczęły sukcesywnie blednąć.
Pani doktor Chlebus na podstawie wieloletnich doświadczeń, wykorzystuje retinol w swojej praktyce klinicznej, gdyż stymuluje on naturalne procesy regeneracji w skórze. Stosując Recepturę 01 pierwsze efekty kuracji zauważyłam po około 2 tygodniach. Cera stała się gładsza i bardziej napięta. Kolejne tygodnie pokazywały mi, że pomimo zmęczenia fizycznego moja skóra może być jędrna i pełna wewnętrznego blasku. Po zakończeniu kuracji mogę śmiało stwierdzić, że moje przebarwienia znacznie się rozjaśniły i  tak jakby rozmyły na brzegach przez co są znacznie mniej widoczne pod makijażem. Zmniejszyła się również ilość zaskórników i zanieczyszczeń na strefie T. Jako posiadaczka cery przetłuszczającej się często miałam w tych rejonach stany zapalne. Mogę jeszcze śmiało stwierdzić, chociaż nie wiem jak to nazwać fachowo, linie na policzkach, które zaznaczają się podczas uśmiechu
i moje dwie ukochane zmarszczki na czole uległy znacznemu spłyceniu. Wcześniej miałam problem, bo zawsze  niezbyt estetycznie osadzał mi się w nich podkład, a teraz już tak się nie dzieje. Jak dla mnie to stała się magia :-)  Jest to jeden z dwóch kosmetyków, które w tym roku przyniosły mojej cerze spektakularne efekty.
Po lewej stan cery na okres maj 2018 i obecnie

Czy warto zastosować Recepturę 01? 

Oczywiście, że warto zwłaszcza jeśli mamy problemy z cerą lub też z racji wieku nasza skóra potrzebuje regeneracji. Kondycja mojej cery uległa znacznej poprawie. Mogę się cieszyć młodszym i wypoczętym wyglądem. Ponieważ stosuję cały czas filtr SPF50 mam nadzieję, że ten efekt utrzyma się długo.

BIOREPAIR® Night - Pasta z cząsteczkami Microrepair naprawiająca powierzchnię szkliwa

4/22/2020

BIOREPAIR® Night - Pasta z cząsteczkami Microrepair naprawiająca powierzchnię szkliwa

Od kilku lat pokazuję Wam fajne pasty do zębów, które nie zawierają fluoru. U mnie świetnie się sprawdzają, a moje zęby mają się jeszcze lepiej niż przedtem. Dzisiaj mam dla Was bardzo ciekawy produkt marki Blanx, którą znam od ponad dekady.

BIOREPAIR® Night - Pasta z cząsteczkami Microrepair naprawiająca powierzchnię szkliwa

BIOREPAIR® Night - Pasta z cząsteczkami Microrepair naprawiająca powierzchnię szkliwa. Jest przeznaczona do stosowania głównie w nocy. Doskonale odbudowuje powierzchnie szkliwa zębów, a obecność jonów cynku (cynk PCA) dodatkowo pomaga przeciwdziałać powstawaniu osadu, kamienia nazębnego i próchnicy. Dodatkowo działanie przeciwpróchnicze wykazuje również zawarty w składzie ksylitol.

BIOREPAIR® Night inci ingredients

Co to są cząsteczki MICROREPAIR?

Cząsteczki MICROREPAIR to niezwykle małe cząsteczki (wielkości 10-100 miliardów razy mniejszej niż metr) substancji zwanej substytutem apatytu weglanowego cynku, która ma strukturę zbliżoną do struktury szkliwa zębowego. Bioaktywne mikrocząsteczki MICROREPAIR® mają zdolność naprawiania mikroskopijnych, powierzchniowych uszkodzeń powstających na szkliwie i zębinie. BlanX BioRepair zawiera około 15% cząsteczek MICROREPAIR, które zostały nawet przez markę opatentowane.

BIOREPAIR® Night - Pasta z cząsteczkami Microrepair naprawiająca powierzchnię szkliwa

Dlaczego naprawa szkliwa jest taka ważna?

Szkliwo samo w sobie nie może się samo regenerować. Wszelkie uszkodzenia na jego powierzchni są nieodwracalne. Dlatego też potrzebujemy środków, które jak pasta Blanx Biorepair Night naprawia powierzchnię szkliwa, kiedy śpimy!
BioRepair chroni zęby przed atakiem kwasów i bakterii, ponieważ ma działanie przeciwbakteryjne oraz zapobiega przykremu oddechowi. W nocy zęby narażone są na atak kwasów powstałych po posiłku i nawet. Jeśli mamy na szkliwie ubytki w postaci niewidocznych szczelin gromadzi się tam kamień, bakterie i pigmenty, powodujące próchnicę, pogorszenie się stanu zębów i utratę ich blasku. W nocy na zębach pasta BioRepair Night tworzy powłokę ochronną o przedłużonym działaniu, dzięki czemu oddech po przebudzeniu rano jest świeży, a zęby długo pozostają zdrowe. Cząsteczki MICROREPAIR przyczyniają się do przywrócenia optymalnej mineralizacji szkliwa i zębiny, a ponieważ pasta BioRepair nie zawiera fluoru, mogą jej bezpiecznie używać także dzieci w wieku poniżej 6 lat.


Przechodząc do bardziej użytkowych właściwości pasty Biorepair Night, to ma ona świetną konsystencję, która doskonale doczyszcza zęby. Ma ona miętowy klasyczny smak i zapach - to dla zwolenników tradycyjnych past. Zapakowana jest w poręczną, miękką tubę o pojemności 75 ml i kosztuje w granicach 20 zł.
Nie zawiera: dwutlenku tytanu, fluoru, parabenów, SLS, ściernej krzemionki.

Mnie bardzo się spodobała sama idea nocnego wzmacniania szkliwa zębów. Świadomość, że można dodatkowo pielęgnować, jak by nie patrzyć siebie podczas snu sprawia, że chce mi się jeszcze bardziej używać tego produktu. Zawsze bardzo dbałam o zęby, a mając nowoczesne narzędzia do pomocy, wiem, że będę z nich już stale korzystała.
Demakijaż prawie idealny, BelViso bawełniany płatek kosmetyczny

4/21/2020

Demakijaż prawie idealny, BelViso bawełniany płatek kosmetyczny

Lubię makijaż, a co za tym idzie trzeba w prawidłowy sposób oczyszczać skórę podczas wieczornej pielęgnacji. Do tej pory używałam nawilżanych chusteczek, wacików wszelkiej maści oraz różnych preparatów. Nie chciałam i nie dawałam się przekonać do innych sposobów.... do czasu.

BelViso bawełniany płatek kosmetyczny wielorazowego użytku

Pewnego pięknego dnia trafił do mnie w ramach testów bawełniany dysk, trochę większy od mojej dłoni. Po zmoczeniu go i przetarciu twarzy mój światopogląd uległ totalnej metamorfozie. Dla pewności zastosowałam po demakijażu mój ulubiony tonik złuszczający Clinique Clarifying Lotion 2, który choćby nie wiem jak dokładne było mycie i tak jeszcze coś z porów usunie. Okazało się, że buzia jest czysta, a makijaż zmyty. Co to za cudeńko?

Płatek kosmetyczny wielokrotnego użytku marki BelViso do usuwania codziennego makijażu. Płatek jest przyjazny dla skóry twarzy i można go stosować nawet przy bardzo wrażliwej skórze - w 100% wykonany z ekologicznej odmiany bawełny. Szybko i łatwo usuwa makijaż bez użycia dodatkowych środków, wystarczy tylko woda. Zmyje nawet do 200 makijaży. Nie trzeba nim pocierać ani szorować twarzy. Do makijażu oka wystarczy przyłożyć na parę sekund, odczekać i zmyć. Delikatnie usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Oprócz tego dzięki niemu produkujemy mniej odpadów, a tym samym nie zanieczyszczamy środowiska – tzw. Zero Waste.

BelViso bawełniany płatek kosmetyczny wielorazowego użytku do usuwania makijażu

Aby uruchomić jego właściwości oczyszczające potrzebujemy jedynie wody - zimnej lub ciepłej. Woda rozluźnia drobne włókna w płatku BelViso, które są drobniejsze niż ludzkie włosy, następnie sięgają one głęboko w pory, aby usunąć makijaż, zapewniając skórze zdrowy wygląd.
Przed pierwszym użyciem należy uprać płatek BelViso w pralce w łagodnym płynie do prania. Po użyciu wystarczy przeprać go w wodzie z mydłem. Co jakiś czas należy go również prać w pralce uprzednio usuwając z niego resztki makijażu. Można go prać nawet w 60 stopniach, co pozwoli usunąć bakterie.

makijaż pielęgnacja demakijaż zero waste

Producent twierdzi, że tym płatkiem można zmywać również maseczki, ja jednak wolę specjalnie przystosowaną do tego gąbeczkę. Również makijaż oczu usuwam tradycyjnymi metodami za pomocą wacika i płynu micelarnego. Tak po prostu wolę. Płatek bawełniany ma zbyt duży gabaryt aby dotrzeć między rzęsy. Chociaż jest elastyczny  - wolę zmywać nim tylko makijaż z twarzy. Ot kwestia chyba mojego przyzwyczajenia.

Jestem bardzo ciekawa czy miałyście możliwość używać takich płatków? Jeśli nie zajrzyjcie na stronę Belviso na instagramie, tam znajdziecie odnośnik do ich sklepu na allegro.
A ja powiem Wam w tajemnicy, że zrobiłam sobie zapas, bo cena jest baaaaaardzo fajna!

DIY - zrób sobie odżywczy krem pod oczy

4/20/2020

DIY - zrób sobie odżywczy krem pod oczy

Jakiś czas temu pokazywałam Wam na instagramie zdjęcie słoiczka z kremową zawartością. Na moje pytanie czy wiecie co to może być? większość czytelników odpowiedziała, że "majonez".
Nie moi kochani to nie był majonez.
Od czasu do czasu budzi się we mnie dusza odkrywcy i wymyślam sobie temat, który staram się zrealizować. Czytając składy kremów cały czas widzę podobne składniki, zatem postanowiłam zaryzykować i ukręcić sobie własnoręcznie krem pod oczy.

naturalny krem pod oczy

Wszystkie półprodukty zakupiłam sobie w sklepie internetowym. No dobrze, składniki mam, ale co z proporcjami...... Ile filmików na Youtube obejrzałam, nie potrafię zliczyć, ale było ich bardzo dużo.
Z racji wieku potrzebuje już kremu bogatego i odżywczego. W większości przepisów powtarzały się przeważnie te same składniki:
- 5 ml masło shea
- 1 ml olej jojoba
- 1 ml olej avocado
- ekologiczny środek konserwujacy - 3-5 kropelek.

naturalny krem pod oczy ingredients składniki

Masło shea - zmniejsza zmarszczki i poprawia napięcie skóry, łagodzi podrażnienia, jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym (SPF 5), regeneruje wysuszoną skórę i włosy, zapobiega utracie wody, redukuje celulit i rozstępy, przyspiesza regenerację uszkodzonej skóry.
Olej jojoba - tworzy barierę chroniącą skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych oraz zapewnia odpowiednie nawilżenie i zdrowy wygląd skóry.

krem pod oczy dla skóry dojrzałej,

Olej avocado - jest olejem bardzo odżywczym i regenerującym. Zawiera on komplet witamin z grupy B (B1, B2, B3, B5, B6, B9 - kwas foliowy), witaminę A w postaci karotenów, witaminę E, C, D i K. Dodatkowo zawiera również komplet minerałów (magnez, mangan, żelazo, fosfor, potas, sód, cynk). Jest to olej bogaty w kwasy tłuszczowe Omega-9 i Omega-6, które wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry, dzięki czemu skóra sucha i zniszczona ulega regeneracji i nie traci wilgoci.
Ekologiczny środek konserwujący - zwiększa efektywność i przyswajanie przez skórę składników aktywnych, jest środkiem, który zwiększa stabilność składników aktywnych w formule, jest naturalnym konserwantem, przedłużającym trwałość formuł kosmetycznych.
Jak widzicie sama dobroć dla skóry, zwłaszcza dojrzałej.

dobry krem pod oczy przeciwzmarszczkowy,

Krem robiłam kilka razy. Miksowałam, ucierałam i bawiłam się na różne sposoby. Wam podam jednak ten najłatwiejszy, który odkryłam podczas przygotowywania ostatniej partii kremu.
Wszystkie składniki wrzucam do miseczki i rozpuszczam w kąpieli wodnej - dzięki temu uzyskamy gładką konsystencję. Następnie schładzamy masę olejową, dodajemy konserwant i całość wkładamy do zamrażalnika na dosłownie 5 minut, wyjmujemy i zaczynamy ukręcać łyżeczką. Trwa to chwilę, oleje nadal mają płynną postać. Znowu wkładamy do zamrażalnika na 3-5 minut i znowu ubijamy. Za czwartym razem krem pięknie się ubił i zyskał delikatną, niczym puch konsystencję.

jaki krem pod oczy, dobry krem pod oczy dla 40 latki,

Taki kosmetyk można spokojnie przełożyć do pustego słoiczka i trzymać w łazience.
Ja bardzo ubiłam (i nadal lubię bo mam jeszcze resztkę) używać ten krem na noc i nawet nie tylko pod oczy, ale i na twarz i szyję. Skora była odżywiona, natłuszczona i bardzo elastyczna. Czasami używałam go do ciała lub jako pomadkę ochronną na usta. Jest wiele zastosowań tego kosmetyku. Ponieważ ma on dosyć tłustą konsystencję nie u każdego się sprawdzi.

dobry krem pod oczy 35+

Jak już wspomniałam wyżej używałam go wyłącznie na noc. Podejrzewam, że w ciągu dnia moja cera mogłaby się mocno zbuntować. Również kilka znajomych osób, które obdarowałam moim kremem było bardzo zadowolonych z efektów i z działania kosmetyku.  A ja niestety powrotów nie planuję, ponieważ przekonałam się, że moja cera raczej nie przepada za pielęgnacją naturalną.
Ale w sumie bardzo cieszę się z tego eksperymentu, bo sprawił mi wiele radości i satysfakcji w własnoręcznie stworzonego kosmetyku.

Próbowaliście kiedyś sami robić kosmetyki?

PHYTO Phytopolleine, eliksir odżywczy na bazie olejków eterycznych

4/16/2020

PHYTO Phytopolleine, eliksir odżywczy na bazie olejków eterycznych

Kosmetyki PHYTO to dla mnie kwintesencja tradycji, badań naukowych, opracowywanie formuł zawierających ekstrakty roślinne. Jednym słowem kupuje wszystko na słowo.
Miałam już kilka razy okazję używać kilku produktów, a z ich działania byłam szczerze zachwycona.

PHYTO Phytopolleine, eliksir odżywczy na bazie olejków eterycznych

PHYTO Phytopolleine to eliksir odżywczy na bazie olejków eterycznych.
Eliksir zawiera aż 72% olejków eterycznych z:
*rozmarynu - działa stymulująco, przeciwutleniająco i reguluje wydzielanie sebum,
*szałwi - łagodzi stany zapalne,
*cyprysu - działanie stymulujące i ściągające,
*kajeputa - właściwości kojące, antyseptyczne i odświeżające,
*cytryny - działa tonizująco  i energetyzująco,
* oraz olej z kiełków kukurydzy, który działa odżywczo i zmiękczająco.
Oryginalna formuła preparatu to wyciąg z 1750g świeżych roślin w każdej porcji 25 ml eliksiru. Dzięki współdziałaniu tonizujących olejków eterycznych (72%) i olejku z kiełków kukurydzy, preparat pobudza mikrokrążenie i normalizuje stan skóry głowy. Preparat stymuluje mikrocyrkulację, dzieki czemu doskonale wzmacnia działanie intensywnych kuracji. Reguluje pracę gruczołów, poprawia i normalizuje stan skóry głowy. Włosy odzyskują witalność. Działa oczyszczająco na skórę głowy niezależnie od jej rodzaju - tłustą, suchą czy dotkniętą łupieżem.

PHYTO Phytopolleine hair serum

PHYTOPOLLÉINE jest to serum do stosowania przed myciem włosów. Nakładamy kilka kropel na skórę głowy, rozdzielając włosy pasmo po paśmie, za pomocą zakraplacza.
Delikatnie wmasowujemy. Pozostawiamy na głowie przez 20 minut. A następnie myjemy włosy szamponem. Aby wzmocnić działanie preparatu, można pozostawić go na głowie na całą noc. Stosujemy 1 lub 2 razy w tygodniu.
UWAGA! Eliksiru nie powinny stosować kobiety w ciąży oraz karmiące piersią. Nie powinno się go aplikować również ani w dzień farbowania włosów, ani na następny dzień po koloryzacji.

PHYTO Phytopolleine, eliksir odżywczy na bazie olejków eterycznych

Kiedy pierwszy raz polecono mi ten kosmetyk powątpiewałam w jego działanie. Natomiast w miarę jego użytkowania zakochiwałam się w nim coraz bardziej. Czarujący leśny zapach olejków towarzyszy mi podczas każdej aplikacji. Sam olejek ma raczej formułę przypominającą suchy olej, dlatego stosowany na noc nie ubrudzi nam pościeli. Co do działania to sama widzę, że moje włosy są mocniejsze, a skóra głowy mniej swędzi i jest mniej podatna na podrażnienia. Przyznaję z ręką na sercu, że nie stosuję tego kosmetyku regularnie, ale zawsze wracam do niego niczym córka marnotrawna. Wiem, że działa u mnie bardzo dobrze i jestem pewna, że nie będzie to moje ostatnie opakowanie, jeśli chodzi o ten kosmetyk. Buteleczka jest mała, szklana z fajnym aplikatorem w formie bardzo wąskiego "dziubka", który idealnie dozuje każda kroplę eliksiru. Pomimo, iż ma on pojemność 25 ml jest niesamowicie wydajny, a jego cena wynosi około 75 zł w zależności od miejsca, w którym go kupimy.

PHYTO Phytopolleine inci ingredients

Laboratoria PHYTOSOLBA Paris są da mnie ekspertem w dziedzinie pielęgnacji włosów. W ich produktach znajdziemy starannie wyselekcjonowane i pozyskane ekstrakty roślinne, najcenniejsze wyciągi zawierające najbardziej aktywne frakcje substancji czynnych. To kosmetyki unikalne, innowacyjne, a przede wszystkim skuteczne. A produkty PHYTO Paris kocham z wzajemnością :-) 

Masażer do twarzy i ciała w wersji 3D

4/14/2020

Masażer do twarzy i ciała w wersji 3D

3D-masażer do liftingu skóry twarzy i ciała - to obrotowy masażer do codziennej pielęgnacji skóry. Wykorzystuje mikro-wibracje, które korzystnie stymulują mięśnie, w celu uzyskać efektu ujędrnienia oraz poprawy wyglądu oraz kondycji skóry. To urządzenie o działaniu liftingującym, odprężającym i kojącym. Przywraca jędrność skóry, eliminuje opuchliznę i worki pod oczami. Masażer również redukuje zmarszczki wokół oczu, warg, czoła i szyi, a także pomaga odzyskać młodzieńczy wygląd i energię oraz blask.

Masażer do twarzy i ciała w wersji 3D

Masaż twarzy ma ujędrniać, spłycać zmarszczki, przywracać owal twarzy. Wykonywany regularnie potrafi poprawić stan naszej skóry. To urządzenie, łączy w sobie nowoczesny design ze skutecznością działania. Idealny do masażu nóg, pośladków, brzucha, pleców, ramion lub twarzy. Ujędrnia skórę, pobudza krążenie krwi i limfy we wszystkich warstwach skóry oraz masuje tkankę łączną. Posiada ergonomiczny uchwyt, który pozwala bez problemu wykonać masaż każdej części ciała. Posiada dwie obrotowe kulki, które dokładnie masują ciało, poprawiając przy tym stan samopoczucia oraz zapewniają doskonały relaks.


Korzyści ze stosowania masażera 3D:

*Stymulacja mięśni twarzy
*Ujędrnienie skóry i ciała
*Poprawa kondycji skóry - ujędrnia i zapobiega wiotczeniu
*Poprawa krążenia krwi
*Rozbicie tkanki tłuszczowej - wzmaga metabolizm
*Likwidacja cellulitu oraz bólu mięśni
*Relaks, poprawa samopoczucia oraz likwidacja uczucia zmęczenia
*Zapobieganie starzeniu się oraz redukcja zmarszczek wokół oczu, warg, czoła i szyi
*Działanie upiększające: skóra odzyskuje młodzieńczy wygląd, energię oraz blask.



Jak działa masażer 3D?

Dwie rolki do drenażu limfatycznego, których promień obrotu wynosi 360°, chwytają między siebie warstwę skóry skutecznie ją masując. Rolki/główki imitują kształtem diament. To dzięki nim masażer do twarzy wykazuje większe właściwości liftingujące. Przyrząd do masażu będzie bardzo pomocny przy tworzeniu rzeźby całej sylwetki. Regularne używanie pomoże pozbyć się drugiego podbródka, poprawić owal twarzy; przywrócić skórze świeżość i elastyczność oraz poprawić jej ogólny stan; zwiększyć plastyczność mięśni, zmniejszyć widoczność zmarszczek. Pełnoobrotowe kule wpływają również na odprowadzanie limfy, co sprawia, że masażer 3D zmniejsza opuchliznę w rejonach twarzy. Można go również stosować w pielęgnacji szyi, podbródka, ramion, klatki piersiowej, nóg, jak i pozostałych części ciała.

Masażer do twarzy i ciała w wersji 3D


Jak używać masażera do twarzy 3D?

Przed rozpoczęciem masażu należy dokładnie oczyść skórę twarzy, szyję i dekolt. Przygotujemy produkty do pielęgnacji takiej jak: oleje do twarzy, serum lub bardziej odżywczy krem. Aplikujemy je na skórę, ale tylko w takiej ilości aby stworzyć poślizg. Bez śliskiej bazy masaż niestety będzie dosyć bolesny. Masażer do twarzy można stosować na skórę codziennie, rolując przez ok. 10 - 15 minut (w strony które są przedstawione na grafice). Polecam również tutoriale na Youtube, które pokazują jak w prawidłowy sposób wykonać taki masaż. Masaż twarzy i ciała należy wykonywać wzdłuż linii masażu, nie rozciągając skóry. Przy silnym zaczerwienieniu lub bólu należy zaprzestać używania przyrządu do masażu.

źródło: Pinterest


Wymiary masażera:
Długość: 17 cm
Szerokość: 10 cm
Wysokość: 5cm
Wymiary kulki: około 5cm x 4,5cm

Ja muszę stwierdzić, że jestem z masażera bardzo zadowolona. Skóra jest jędrna i napięta. Z drugim podbródkiem jeszcze walczę, ale relaks jaki daje to urządzenie jest bardzo fajny. Zwłaszcza stosowany przed snem. Przed kupnem niestety nie doczytałam odnośnie gabarytu kulek masujących i są one tak duże że nie da się wykonać precyzyjnego masażu skóry wokół oczu czy brwi. Ale mnie to nie zniechęca, bo mniejszy brat niebawem dołączy do kolekcji.
Jednym słowem fajna to jest zabawka i bardzo użyteczna w pielęgnacji. Bezpieczna i zdrowa: nie przynosi szkody dla skóry - ale tylko stosowana mądrze i z umiarem, to są kluczowe słowa! Przyrząd jest kompaktowy i lekki. Nie zajmuje wiele miejsca i nawet można go zabrać ze sobą na urlop czy wyjazd służbowy.
Ceny nie podaję celowo, ponieważ bardzo się ona różni w zależności od miejsca zakupu.

Jestem ciekawa czy w swojej pielęgnacji wspomagacie się takimi przyrządami? 

I czy wierzycie w ich dobroczynne działanie na skórę?
Mancera Roses & Vanille EDP

4/08/2020

Mancera Roses & Vanille EDP

Wracając pamięcią do moich preferencji zapachowych nigdy nie pomyślałabym, że taki zapach zrobi na mnie wrażenie i będę go używać.
Mancera Roses&Vanille to idealna kompozycja na wiosnę. To niezwykły zmysłowy i uzależniający zapach, który pokochasz ty i twoje otoczenie! Słodki, kwiatowy w sam raz dla romantycznej kobiety, chociaż sprawdzi się również używany codziennie w pracy.


Nuty głowy: cytryna z Kalabrii,
Nuty serca: róża, turecki miód,
Nuty bazy: wanilia, cedr, białe piżmo.

Woda prefumowana Mancera Roses Vanille promieniuje pięknem i luksusem. Przepiękna kompozycja jest wzbogacona orientalnymi tonami, które nadają kompozycji luksusowy akcent. A sam skład sprawia, że pokochacie tę różaną konfiturę. Bo to jest moje pierwsze skojarzenia, kiedy tylko powąchałam ten boski aromat. I niech was nie zwiedzie nadmiar słodyczy w składzie perfum. Jest to zapach wystarczająco słodki, ale nie męczący. Wystarczająco bogaty i wystarczająco złożony, aby Cię uwieść. Roses Vanille jest absolutnie wyjątkową i jedną z najseksowniejszych kwiatowych rozkoszy, jaką kiedykolwiek wąchaliście.
Trwałość Roses Vanille też jest całkiem przyzwoita, ponieważ bez problemu wytrzyma cały dzień pracy. Środkowe nuty - serca zapachu ujawniają się po kilku minutach, po ulotnieniu się nut głowy i dominują jakieś 2-3 godziny. Nuty bazy natomiast to najdłużej trwająca faza zapachu. Jak już wspomniałam utrzymują się nawet cały dzień.

Pierre Montale, twórca perfum, jest człowiekiem o wielu zainteresowaniach. Dzięki swojej pasji zabiera nas za każdym razem w inną niesamowitą olfaktoryczną podróż.
Również szata graficzna i projekt flakonu zachwyca. Prostota formy, przywołuje na myśl czystość formy zapachu, a zarazem bogactwo wnętrza flakonu.

Mnie Mancra Roses Vanille zachwyciła od pierwszego psiknięcia. Otulona ciepłymi płatkami kwiatu róży mogłam spokojnie funkcjonować, kiedy pogoda za oknem nie rozpieszczała nikogo. Subtelna słodycz dodawała otuchy w ciągu dnia, ale najfajniejszy jest fakt, że Roses Vanille delikatnie ewoluuje wraz ze zmieniającą się pogodą. Teraz kiedy jest coraz cieplejsza temperatura moja konfitura robi się jeszcze bardziej świeża i cytrusowa na samym otwarciu. Może nie trwa ten stan zbyt długo, ale porównując do odbioru sprzed miesiąca śmiało stwierdzam, że ten zapach się zmienia. Testuję sporą odlewkę i wiem, że mam coraz większą ochotę poznać zapachy tej marki. Może kiedyś zdecyduję się na zakup pełnowymiarowego opakowania, ale wiem, że sporo jeszcze testów przede mną.

Pierwszy zapach tej marki, który testowałam  Roses & Chocolate opisywałam Wam TUTAJ. 


Bandi Fito Lift Care odmładzający krem odżywczy pod oczy - mój HIT!

4/07/2020

Bandi Fito Lift Care odmładzający krem odżywczy pod oczy - mój HIT!

W pewnym wieku krem pod oczy to już żelazna podstawa pielęgnacji. Ale znaleźć dobry kosmetyk w natłoku tych wszystkich produktów na rynku kosmetycznym graniczy z cudem.
Łatwo również przegapić świetny kosmetyk. Zupełnie niechcący podczas testowania kosmetyków Bandi w zeszłym roku, odkryłam krem, bez którego praktycznie nie wyobrażam sobie teraz poranka. To już jest mój rytuał, wstaję rano, myje twarz i nakładam solidną dawkę kremu pod oczy. Ale zacznę od początku...

Bandi Fito Lift Care odmładzający krem odżywczy

Bandi Fito Lift Care Odmładzający krem pod oczy - to intensywnie odmładzający krem przeciwzarszczkowy, który nadaje się również dla skór wrażliwych.
Składniki aktywne (w kolejności alfabetycznej):
*alantoina - która nawilża, łagodzi podrażnienia oraz ułatwia regenerację naskórka,
*biotyna - wzmacnia funkcje bariery ochronnej skóry, działa przeciwzmarszczkowo,
*kompleks fitosteroidów (soja, dziki pochrzyn) - przeciwdziałają m.in. obniżeniu jędrności skóry i przesuszeniu zaistniałych w wyniku spadku poziomu estrogenów,
*proteiny ryżowe - peptydy ryżowe o spektakularnym i wielokierunkowym działaniu przeciwzmarszczkowym,
*skwalan - utrzymuje prawidłowe nawilżenie skóry, zapewnia jej miękkość i elastyczność.

Bandi Fito Lift Care odmładzający krem odżywczy inci ingrdients

Krem doskonale wygładza, regeneruje oraz przywraca komfort optymalnego nawilżenia naskórka. Zawiera kompleks fitosteroidów, tzw. roślinnych hormonów, które przeciwdziałają m.in. utracie elastyczności i napięcia skóry w wieku dojrzałym. Bioprzyswajalna biotyna, skwalan oraz proteiny ryżowe, które nawilżają oraz chronią skórę przed przesuszeniem. Spłyca zmarszczki, spowalnia proces starzenia się skóry i zmniejsza już istniejące objawy upływu czasu. Nie zawiera substancji zapachowych ani barwników.
Bandi Fito Lift Care Odmładzający krem pod oczy ma postać takiego gęstego mleczka. Zaaplikowany na skórę, dobrze się wchłania, a to czego skóra nie wypije można śmiało rozsmarować jako bazę pod korektor.
Jest delikatny w konsystencji, ale mocarny jeśli chodzi o odżywienie skóry. Nie będę się oszukiwała, że krem magicznie odmłodzi moją skórę, ale te drobniejsze zmarszczki są dobrze nawilżone i wypełnione od środka. Najwięcej wskóra z tego kremu cera dojrzała, gdzie sucha skóra wokół oczu wymaga nawilżenia, regeneracji i spłycenia zmarszczek. Ten kosmetyk tak świetnie się u mnie sprawdza, że od września zeszłego roku zużyłam już 3 opakowania :-)

Bandi Fito Lift Care odmładzający krem odżywczy

Krem można stosować zarówno na dzień jak i na noc. Można stosować mniejszą ilość lub używać tak jak ja w ramach maski, odżywiającej skórę.
Ten kosmetyk znajduje się w opakowaniu typu airless, który doskonale ułatwia jego dozowanie. A przy tym jest niezwykle higieniczne. Pojemność 30 ml jest naprawdę imponująca jak na krem pod oczy, ale cena 49 zł to już mistrzostwo świata. Bardzo polecam dla cer 40+, chociaż i moja mama jest bardzo zadowolona z używania tego produktu. Już wiem, że na lato również zaopatrzę się w Odmładzający krem pod oczy, ponieważ jego lekka konsystencja doskonale sprawdzi się podczas upałów.


Krem wchodzi w skład linii Fito Lift Care kosmetyków do kompleksowego odmładzania wyglądu skóry twarzy, szyi i dekoltu. Zawiera w składzie fitosteroidy zawarte w Soi oraz Dzikim Pochrzynie, które kompensują skórne objawy obniżonego stężenia hormonów wieku dojrzałego. Wygładzają, nawilżają, uelastyczniają naskórek i działają przeciwzmarszczkowo.
Ja jestem szczerze zachwycona, bo nie spodziewałam się tak dobrego kosmetyku, za tak niewygórowaną cenę!

Samarite DIVINE CREAM nieudana inwestycja pielęgnacyjna

4/06/2020

Samarite DIVINE CREAM nieudana inwestycja pielęgnacyjna

Nie lubię pisać źle o kosmetykach, ale czasami trafi się na taki produkt, który po prostu nie nadaje się ani do skwitowania miłym słowem, ani do polecenia dalej.
Skuszona pozytywnymi opiniami zakupił sobie chyba w grudniu zestaw z Samarite krem i eliksir, które miały działać cuda. Zaraz dowiecie się jak zadziałał krem.

Samarite DIVINE CREAM

Samarite DIVINE CREAM to według producenta lekki jak krem na dzień i bogaty jak krem na noc. Krem dla odmłodzenia skóry – tak niezawodny, że nazwano go boskim.
Troszczy się o skórę całej twarzy w każdym wieku. Błyskawicznie odbudowuje i zagęszcza skórę.
Nie zawiera olejów, przez co może być stosowany przez cery normalne, wymagające: od suchych po mieszane, a nawet tłuste i wrażliwe.
Rekomendowany dla skóry wymagającej rewitalizacji, widocznego odmłodzenia, zagęszczenia, zmagającej się ze zmarszczkami, suchością, przebarwieniami, trądzikiem- także różowatym, naczynkami, podrażnieniami, zwiotczeniami.
100%* – dogłębnie i długotrwale nawilża
95%* – napina i wygładza skórę
95%* – odmładza skórę
85%* – natychmiast wygładza zmarszczki
85%* – redukuje zaczerwienienia
65%* – wzmacnia naczynka
95%* – natychmiast wyrównuje koloryt, nadając zdrowy wygląd
90%* – zapewnia efekt liftingu
80%* – doskonały jako krem pod oczy- zmniejsza opuchnięcia i cienie pod oczami
85%* – koi cerę, niweluje podrażnienia
100%* – idealny pod makijaż, przedłuża jego trwałość
*% kobiet potwierdzających rezultaty na podstawie badań aplikacyjnych (takie obietnice wyczytamy na stronie producenta).

Samarite DIVINE CREAM

SPOSÓB UŻYCIA
Rozprowadź niewielką ilość kremu na oczyszczonej skórze twarzy, na okolice oczu, szyi i dekoltu. Krem szybko się wchłania. W zależności od potrzeb skóry możesz go stosować:
Raz dziennie – na dzień lub na noc.
W duecie: eliksir i krem. Wmasuj go w skórę, poczekaj do wchłonięcia a następnie zaaplikuj krem.
Dwa razy dziennie – rano i wieczorem, jeśli Twoja skóra potrzebuje bardzo dużej dawki nawilżenia.

Na początek powiem, że skład kremu robi wrażenie. Chociaż dopiero teraz zauważyłam, źródło jednego z moich problemów.
Skład INCI: Aqua (Purified Water), Glycerin, Isononyl Isononanoate, Niacinamide, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Octyldodecanol, Isostearyl Isostearate, Saccharomyces Ferment Filtrate, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Troxerutin, Sodium Hyaluronate Crosspolymer,Polyglyceryl-4, Diisostearate/Polyhydroxystearate/Sebacate, Sodium Isostearate, Ethylhexyl Stearate, Arnica Montana Flower Extract, Hedera Helix Leaf Extract, Stachys Officinalis Extract, Humulus Lupulus Cone Extract, Cochlearia Armoracia Root Extract, Cinnamomum Casia Bark Extract, Quercus Robur Bark Extract, Rosa Canina Fruit Extract, Paullinia Cupana Fruit Extract, Zingiber Officinale Root Extract, Echinacea Purpurea Root Extract, Elettaria Cardamomum Seed Extract, Achillea Millefolium Leaf Extract, Lavandula Officinalis Flower Extract, Medicago Sativa Leaf Extract, Mentha Piperita Leaf Extract, Melilotus Officinalis Herb Extract, Capsicum Frutescens Fruit Extract, Potentilla Erecta Root Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Acorus Calamus Root Extract, Thymus Vulgaris Leaf Extract, Symphytum Officinale Root Extract, Propylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Dipteryx Odorata Seed Extract, Citrus Auranitum Bergamia Fruit Extract, Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract, Thymus Vulgaris Flower/Leaf Extract, Eugenia Caryophyllus Flower Extract, Citrus Aurantifolia Peel Extract, Jasminum Officinale Flower/Leaf Extract, Rosa Damascena Flower Extract, Octyldodecyl Xyloside, PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Cinnamal, Coumarin, Eugenol, Limonene.

Samarite DIVINE CREAM konsystencja

Krem na fajną delikatną konsystencję i stosowany solo, świetnie wchłania się w skórę. Niestety gliceryna, która jest na drugim miejscu w składzie powoduje, że lubi się rolować podczas nakładania podkładu, czyli można zapomnieć o stosowaniu go na dzień pod makijaż. Stosowany w duecie z eliksirem już nie wchłania się tak dobrze i pozostawia skórę lepką, w związku z czym całą noc przyklejamy się do poduszki. Hmmmmmm........ trzecim minusem jest..... no własnie brak tego 100% nawilżenia skóry. Rano budzę się z przesuszonymi policzkami i czołem, dlatego też obawiam się stosować go pod oczy.

Krem raczej nie należy do wydajnych, w przeciwieństwie do eliksiru. Za 129,99 zł kupujemy 45 ml kremu zamkniętego w plastikowy, zwykły słoik. Może mam za duże wymagania.
Na dzień dzisiejszy mogę tylko powiedzieć, że jestem mocno zawiedziona. Wydałam bardzo dużo pieniędzy na kosmetyki, które praktycznie nie przyniosły żadnych rezultatów. Co z tego że zaraz po aplikacji skóra sprawia wrażenie aksamitnej. Ale to trochę za mało. Cena również nieadekwatna do wydajności. I nie jest tak boski jak obiecuje producent!
Kosmetyki zużyję do końca, bo szkoda mi kasy i chcę o tym doświadczeniu jak najszybciej zapomnieć. A jeśli Was najdzie ochota na zakupy to zastanówcie się trochę dłużej ode mnie.

Aliness RevitalHair Włosy, skóra, paznokcie

4/03/2020

Aliness RevitalHair Włosy, skóra, paznokcie

Od czasu do czasu ze względu na stres, osłabienie czy też zmiany pór roku moja czupryna buntuje się i włosy wypadają dosłownie garściami. Ale w zeszłym roku odkryłam suplement, który mnie zaskoczył, ponieważ kuracja trwająca dwa miesiące przyniosła świetne rezultaty.

Aliness RevitalHair Włosy, skóra, paznokcie

REVITALHAIR marki ALINESS to suplement diety, który ze względu na swoje składniki poprawia stan włosów i paznokci, wzmacnia oraz stymuluje ich wzrost oraz poprawia stan skóry. RevitalHair to preparat w składzie którego znajdziecie ogrom witamin i minerałów, ale również cennych wyciągów roślinnych gwarantujących szybkie efekty działania.


Suplement pomaga przede wszystkim:

- wzmacnia włosy i paznokcie, nadaje im błysku i piękna oraz odpowiednio nawilża i odżywia od wewnątrz.
- dostarcza wszystkich niezbędnych składników, aby Twoje włosy i paznokcie były piękne oraz zdrowe
- jedyny preparat oparty głównie o składniki roślinne, a nie mineralno-witaminowych
- jest bezpieczny, gdyż nie zawiera alergenów, sztucznych barwników, składników chemicznych czy modyfikowanych genetycznie.
- chroni włosy przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych (słońce, wiatr, mróz, farbowanie, suszenie).
- preparat na włosy w technologii LICAPS®, nie zawiera sztucznych barwników i chemicznych dodatków (substancji technologicznych), nie zawiera glutenu, soli, alergenów.

Aliness RevitalHair Włosy, skóra, paznokcie

REVITALHAIR - działanie:

*zapobiega wypadaniu włosów (w tym po kuracjach farmakologicznych)
*stymuluje ponowny wzrost włosów i paznokci
*wzmacnia cebulki włosów
*wzmacnia struktury włosów (przeciw działa rozdwajaniu)
*zapobiega łamliwości i kruchości włosów
*poprawia zaburzoną gospodarka lipidową skóry głowy
*zapobiega przetłuszczaniu się włosów
*zapobiega utarcie pigmentu włosów i skóry
* zapobiega pękaniu i rozdwajaniu paznokci

Składniki: Olej z kiełków pszenicy, L-cysteina , Ekstrakt ze skrzypu polnego, Żelazo (Fumaran żelaza II), L-metionina, Lecytyna sojowa, Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych (substancja zagęszczająca), Wyciąg z pędów bambusa, Ekstrakt z ziela pokrzywy, L-lizyna, Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych (substancja zagęszczająca), Witamina E (D-alfa-tokoferol), Hydrolizat protein ryżu i Selenianu sodu (VI), Witamina B12 (cyjanokobalamina), Witamina B6 (chlorowodorek pirydoksyny), Witamina D3 (cholekalcyferol), Biotyna (D-biotyna).Składniki otoczki kapsułki: żelatyna, barwniki: czarny tlenek żelaza, czerwony tlenek żelaza, żółty tlenek żelaza.earynowy, krzemian magnezu, stearynian magnezu, krzemionka, substancja glazurująca: szeliak.

Aliness RevitalHair Włosy, skóra, paznokcie skład

W składzie Aliness RevitalHair znajdziemy aż 17 substancji aktywnych.
Olej z kiełków pszenicy - nadaje sprężystość i miękkość włosom oraz odżywienie.
L-cysteina, L-metionina, L-lizyna - aminokwasy, które są głównym budulcem włosa, stąd ich szczególne znaczenie dla wyglądu oraz kondycji włosów.
Ekstrakt ze skrzypu polnego - źródło krzemu, pierwiastka niezbędnego dla paznokci oraz włosów.
Ekstrakt z ziela pokrzywy -  oczyszcza organizm z toksyn, wygładza cerę, wzmacnia włosy i powoduje ich szybszy porost.
Wyciąg z pędu bambusa - stymuluje rozwój włókien kolagenowych i elastynowych, co działa wzmacniająco na włosy i paznokcie. Zapobiega także rozdwajaniu, pękaniu i łamani się paznokci.
Biotyna - reguluje funkcjonowanie skóry, zapobiega wypadaniu i rozdwajaniu włosów.
Hydrolizat protein ryżu - wzmacnia strukturę włosa poprawiając jego twardość oraz elastyczność. Reguluje gospodarkę lipidową skóry włosów i włosów.
Lecytyna sojowa - wzmacnia barierę ochronną skóry, dzięki czemu chroni przed nadmierną utratą wody i poprawia jej nawilżenie. Ponadto może wygładzać zmarszczki, nadawać miękkość i elastyczność skórze, a także przyczynić się do poprawy stanu włosów.
Selenian sodu - pomaga zachować zdrowe i silne włosy oraz paznokcie.
Witamina E - silny antyoksydant, który skutecznie hamuje procesy starzenia się skóry. Wspomaga gojenie się ran, niweluje niedoskonałości oraz nawilża i uelastycznia włosy.
Witamina D3 - produkowana jest w skórze, a jej niedobory wpływają na osłabienie mieszków włosowych.
Witamina B6 i witamina B12 są niezbędne do właściwego wzrostu włosów. Ich niedobory wpływają na nadmierne wypadanie włosów.
Żelazo jest pierwiastkiem niezbędnym do prawidłowej produkcji czerwonych krwinek. Niski poziom przyczynia się  do anemii i osłabienia organizmu.
Aminokwasy - budulec dla zdrowych włosów
Keratyna - białko będące podstawowym składnikiem włosów i paznokci. Keratyna sprawia, że włosy są elastyczne i sprężyste, a paznokcie twarde i odporne na pęknięcia.

Aliness RevitalHair Włosy, skóra, paznokcie kapsułka

Substancje z RevitalHair wchłaniają się w wyższym stopniu (ok. 40 % lepiej) niż z tradycyjnych kapsułkach czy tabletkach, dodatkowo nie obciążają żołądka, nerek oraz wątroby.
W opakowaniu znajdziemy 60 kapsułek, a ich cena oscyluje w granicach 30 zł.
Aliness to marka specjalistycznych suplementów diety ukierunkowanych na pielęgnację urody oraz zdrowia. Opracowane przez ekspertów formuły preparatów zawierają naturalne związki aktywne o wysokiej biodostępności, dzięki czemu mogą lepiej oddziaływać na dane problemy o charakterze estetycznym oraz zdrowotnym. Produkty Aliness wytwarzane są zgodnie z najwyższymi standardami. Preparaty są produkowane zgodnie z koncepcją 'czystej etykiety' - to znaczy ż w składzie nie użyto żadnych niepotrzebnych składników. Kapsułki nie zawierają plastyfikatorów, szkodliwych dodatków ani alergenów. Z tego też względu są odpowiednie nawet dla osób z nietolerancją na gluten lub laktozę. Wszystkie substancje zawarte w preparatach nie zawierają organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO-Genetically Modified Organism).
 Ja stosowałam pzz pierwszy miesiąc kurację w postaci 2 kapsułek dziennie, a w kolejnym miesiącu stosowałam już tylko 1 kapsułkę. Oczywiście nie polecam stosowania suplementów jako zamiennika dla zróżnicowanej diety. Mam natomiast świadomość, że nie zawsze jesteśmy w stanie dostarczyć sobie niezbędnych minerałów czy witamin. W takich przypadkach zawsze warto się odrobinę wspomóc.


Po wspomnianej wyżej kuracji moje włosy odzyskały trochę więcej witalności. ich wypadanie zostało znacznie zredukowane i przez jakiś czas rzeczywiście mniej się przetłuszczała skóra głowy. Podsumowując, jeśli kiedyś jeszcze będę miała problemy z nadmiernym wypadaniem włosów, wtedy zdecydowanie sięgnę po suplement, który już znam i wiem jakie korzyści niesie jego stosowanie.

Jestem bardzo ciekawa czy stosujecie suplementy, aby uzupełniać niedobowy w organizmie?

Uwaga! Przedstawione informacje nie są pisane przez lekarza, farmaceutę czy specjalistę medycyny naturalnej. Nie zastąpią opinii i wiedzy wykwalifikowanego pracownika służby zdrowia. Wszelkie rady, które wynikają wyłącznie z mojego prywatnego doświadczenia - stosujesz na własną odpowiedzialność.