Laneige Lip Treatment Balm Ujędrniający i Nawilżający Balsam Do Ust 4w1

7/22/2022

Laneige Lip Treatment Balm Ujędrniający i Nawilżający Balsam Do Ust 4w1

Do pielęgnacji ust przykładam wielką wagę. Chcę, żeby zawsze wyglądały dobrze, były odżywione i nawilżone.
A każda nałożona na nie pomadka czy błyszczyk wyglądały znakomicie.

Laneige Lip Treatment Balm


Z marką Laneige znam się od wielu już lat. Jakiś czas temu zamieszczałam na blogu recenzję genialnej maski >>> LANEIGE - Lip Sleeping Mask <<<  Teraz nadszedł moment na kolejny kosmetyk, który mnie zachwycił swoim działaniem.

Sephora Laneige Lip Treatment Balm


Laneige Ujędrniający Balsam Do Ust 4w1 to balsam, który nadaje nie tylko piękny blask, ale również ujędrnia, wypełnia, intensywnie odżywia i wygładza usta. Ma on delikatny różowy, pastelowy odcień i lśniące perłowe drobinki, które wizualnie sprawiają, że usta wydają się większe, jakby wypełnione od środka.

Laneige Lip Treatment Balm skład inci ingredients składniki


W składzie znajdziemy między innymi adenozynę i peptydy - składniki cenione ze względu na właściwości antyoksydacyjne i ujędrniające usta. Olej kokosowy pozostawia na ustach przyjemną warstwę i intensywnie nawilża usta, nadając im subtelny, naturalny zapach pina colady! Dodatkowo peptydy i adenozyna pomagają nie tylko ujędrnić, ale również wygładzić zmarszczki na ustach.

Balsam nie zawiera w swoim składzie: parabenów, formaldehydów, środków uwalniających formaldehyd, ftalanów, oleju mineralnego, palmitynianu retinylu, oksybenzonu, smoły węglowej, hydrochinonu, siarczanów SLS i SLES, triklokarbanu, triklosanu i zawiera mniej niż jeden procent syntetycznego zapachu.

Laneige Lip Treatment Balm Ujędrniający Balsam Do Ust 4w1

Balsam ma zwartą konsystencję, którą bez problemu dozujemy na usta załączoną w komplecie szpatułką. W zetknięciu ze skórą kosmetyk topi się i ułatwia to aplikację.

Co do samej aplikacji to możemy stosować balsam Laneige na wiele sposobów:  jako maskę na noc, jako błyszczyk lub po prostu w celu odżywienia kilkukrotnie w ciągu dnia.

Laneige Lip Treatment Balm Ujędrniający Balsam Do Ust 4w1


Bardzo podoba mi się opakowanie, które ma wbudowane specjalne miejsce, w którym należy umieścić aplikator. W ten sposób ta mała, słodka różdżka nigdy nam nie zaginie.

Chociaż trzeba pamiętać, aby po każdej aplikacji dokładnie go wytrzeć. Trzeba zachować higienę, żeby nie roznosić bakterii.


Marka przeprowadziła również testy kliniczne odnośnie używania tego kosmetyku. Na podstawie części samooceny 2-tygodniowego badania klinicznego na 33 Azjatkach w wieku od 21 do 39 lat:
- 93,9% stwierdziło, że usta wyglądały na gładsze i bardziej miękkie po 1 dniu stosowania
- 96,9% stwierdziło, że zmarszczki na ustach były wyraźnie gładsze po 2 tygodniach stosowania
- 96,9% stwierdziło, że usta wyglądały na pełniejsze po 2 tygodniach stosowania

Laneige Lip Treatment Balm Ujędrniający Balsam Do Ust 4w1

Laneige Ujędrniający Balsam Do Ust 4w1 to bardzo fajny kosmetyk, który rzeczywiście wpływa na kondycję skóry i poprawia wygląd ust. Jako fanka błyszczyków bardzo cieszę się z jego użytkowania. Daje mi on nie tylko piękny efekt końcowy, ale również benefity w postaci pielęgnacji ust. Komfortowa konsystencja bardziej przypomina masełko, które otula usta i rozpieszcza swoją obecnością. Również samo opakowanie bardzo mi się podoba, chociaż jest trochę zachodu z czyszczeniem aplikatora. Ale generalnie ktoś miał ciekawy pomysł.

Marka na tyle mi się spodobała, że pewnie kiedyś przetestuję sobie ich pielęgnację, ale dopiero jak zużyję moje obecne zapasy.

Laneige Ujędrniający Balsam Do Ust 4w1 kupiłam w perfumeriach Sephora, tak samo jak i  Lip Sleeping Mask.


Jestem bardzo ciekawa czy używacie takich masek, aby jeszcze lepiej pielęgnować usta?


 La Collection Privée Christian Dior "Grand Bal" i "Rouge Trafalgar"

7/18/2022

La Collection Privée Christian Dior "Grand Bal" i "Rouge Trafalgar"

Dzisiaj kolejna porcja z perfumeryjnego świata, który ostatnio namiętnie testuję. Powiem Wam, że ta kolekcja marki Dior to niesamowita przygoda za każdym razem kiedy tylko mam okazję testować nową kompozycję.


La Collection Privée Christian Dior "Grand Bal
źródło


Grand Bal to iście kwiatowa kompozycja, której kreatorem jest Francois Demachy.
Nuty głowy: Kwiat pomarańczy i Bergamotka
Nuty serca: Jaśmin, Ylang-ylang, Brzoskwinia i Hedione
Nuty bazy: Białe piżmo i Drzewo sandałowe.


Grand Bal to idealny koktajl, w którym połączono białe i żółte kwiaty. Na moje szczęście najbardziej dominującym jest biały jaśmin, który dodatkowo nadaje tej kompozycję solidną porcję świeżości. Z kilkoma nutami akordów kwiatu pomarańczy i ylang-ylang, w sercu Grand Bal ujawnia się olfaktoryczna symfonia bogatego jaśminu. Kompozycja zapachowa, która celebruje kwiaty, jak kwieciste suknie balowe, które tak uwielbiał Christian Dior.

Nazwa zapachu nadaje mu formę wystawnego majestatu i sugeruje wspaniały, czarujący ogon.


Niestety tak samo jak pięknie zapach otula użytkowniczkę zaraz po aplikacji, tak szybko znika ze skóry.  Nie wiem co się dzieje, czy to jest kwestia moje skóry, czy inne użytkowniczki mają podobne doznania. Grand Bal znika jak Kopciuszek o północy, tak szybko i pospiesznie pozostawiając po sobie tylko wspomnienie.


La Collection Privée Christian Dior Rouge Trafalgar
źródło


Rouge Trafalgar to z kolei szyprowo - owocowa kompozycja.
Nuty głowy: Malina, Truskawka, Wiśnia i Mandarynka
Nuty serca: Czarna porzeczka i Grejpfrut
Nuty bazy: Piżmo i Paczula.


Rouge Trafalgar to prawdziwy zapach couture. Tak żywy i owocowy, że od pierwszej chwili poraża radosnym usposobieniem celebrując czerwone wzory, które nagle rozświetliły pokazy mody haute couture Christiana Diora.


Tę czerwień czuć cały czas, bo sam początek to eksplozja czerwonych owoców, w każdej możliwej postaci. Po kilkunastu minutach Rouge Trafalgar odrobinę łagodnieje i uwydatniają się słodkawe maliny i delikatna kwaskowatość czerwonej porzeczki.  Wysublimowana baza w postaci piżma i paczuli dodaje takiej nowoczesnej elegancji w stylu marki Dior.

Rouge Trafalgar to taka radosna oda do wakacji. Emanuje magią i energią. Również różowa barwa samego płynu nastraja optymistycznie. Co widać na załączonym wyżej zdjęciu.


Na moje szczęście Rouge Trafalgar dzielnie trzyma się mojej skóry przez około 4 godziny. Przyznaję, że jestem szczerze zdziwiona i zawiedziona faktem, że trwałość kompozycji z linii La Collection Privée jest tak różna. To jak ruletka, albo przysłowiowa szóstka w totolotka. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że mam odlewki, które trzymają się na skórze 12 godzin i dłużej. Zainteresowanym polecam najpierw solidne testy przed podjęciem decyzji o zakupie.

Pomimo miłości do kwiatów, żaden z dzisiejszych bohaterów nie wpisuje się na listę zakupową, chociaż na początku rozważałam Rouge Trafalgar.

Ja testuję dalej, a jeśli jeszcze nie znacie zapachów w poprzedniego posta to zapraszam do nadrobienia.


 Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold

7/15/2022

Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold

Lubię błyskotki. Uwielbiam rozświetlacze, chociaż za względu na przebarwienia nie mam zbyt wiele okazji do ich noszenia. Kiedy zupełnie przez przypadek miałam okazję oglądać pudry rozświetlające marki Chanel, wiedziałam, że na swatchowaniu się nie skończy. I tak znalazło się wśród moich kosmetyków piękne czarne opakowanie z cudowną zawartością.

Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold


Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold to puder rozświetlający posiadający niezwykle delikatną, kremowo-pudrową konsystencję. Olśniewa cerę różnorodnością złocistych refleksów. Ale równie cudownie wygląda nałożony na powieki jako cień.

Pierwsze doznania przy obcowaniu z tym pudrem to niesamowite doznanie. Cudowna, masełkowata konsystencja rozprowadza się na skórze. Kosmetyk jest na tyle fantastyczny, że łatwo można budować intensywność makijażu - od lekkiego subtelnego po mocniejszy, ale nadal elegancki błysk.

Sposób w jaki ten puder "łapie" światło i mieni się w słońcu to naprawdę mistrzostwo świata. Można by patrzeć i podziwiać godzinami.

Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold rozświetlacz chanel


Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold aplikujemy standardowo jako wykończenie makijażu, akcentując wystające partie twarzy. Podkreślamy policzki i rozprowadzamy muśnięciem w kierunku skroni. Następnie podkreślamy grzbiet nosa i łuk Kupidyna nad ustami. Cera wygląda świeżo i promiennie, bez przesadnego błysku.

Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold puder rozświetlający


Dla zainteresowanych podaję skład INCI: cetearyl ethylhexanoate, c12-20 acid peg-8 ester, hdi/trimethylol hexyllactone crosspolymer, squalane, glycerin, caprylyl glycol, polysorbate 80, ethylhexylglycerin, 1,2-hexanediol, tin oxide, calcium chloride, chondrus crispus extract, xanthan gum, pentaerythrityl tetra-di-t-butyl hydroxyhydrocinnamate, silica, dicalcium phosphate, synthetic fluorphlogopite, [+/- (may contain) ci 75470 (carmine), ci 77007 (ultramarines), ci 77491, ci 77492, ci 77499 (iron oxides),ci 77891 (titanium dioxide), mica], il15a-i 

Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold subtelny elegancki rozświetlacz
 Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold


Pomimo stosowania pudru jako cienie na powiekach nigdy nie miałam najmniejszych kłopotów z jakimikolwiek podrażnieniami skóry.

Puder Lumiere mamy obecnie dostępny w czterech odcieniach do wyboru:
10 IVORY GOLD
20 WARM GOLD
30 ROSY GOLD
40 WHITE OPAL

Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold eleganckie luksusowe kosmetyki


Na sam koniec tego wpisu powiem tylko, że bardzo się cieszę, że ten kosmetyk zawitał do mojej kolekcji, bo rozkosz z jego używania jest bezcenne :-)

A subtelność makijażu zachwyci niejedną fankę naturalnego wyglądu.

Wybaczcie, że nie pokazuję go na twarzy, ale moje przebarwienia przebijają przez makijaż i nie wygląda on na zdjęciach tak ładnie jak na żywo. Sugeruję udać się do perfumerii i pomacać to cudo. Gwarantuję, że zakochacie się w którymś z odcieni złota, które proponuje nam marka Chanel.