2/19/2021

Piotr Czarnecki She Shihan EDP

Moja filozofia używania perfum pozwala mi dzielić zapachy na perfumy na sezony jesienno-zimowy i wiosenno-letni. Niektóre nuty zapachowe, czy wręcz całe kompozycje mają całkiem inny odbiór kiedy na dworze doskwiera chłodek lub niemiłosiernie dogrzewa słonko.

Piotr Czarnecki, She Shihan EDP


Kocham wszystko co pięknie (dla mnie) pachnie, a że jestem wybredna perfumy mają wysoko postawioną poprzeczkę. Jakiś czas temu zakupiłam próbki perfum niszowych do testów i jedną z nich była SHE Shihan. Nasze pierwsze spotkanie spowodowało niezłe rozczarowanie...... do momentu, kiedy po raz kolejny wyciągnełam próbkę, żeby ją zużyć. SHE Shihan zaczarowała mni swoim woalem i przytuliła kiedy najbradziej tego potrzebowałam. Cały swój urok oddała kiedy na dworze jest +10 stopni i smaga nas chłodny wiatr.

Piotr Czarnecki, She Shihan EDP


Ale zaczynając od początku. SHE Shihan to drugi zapach Piotra Czarneckiego. Impulsem do powstania marki Piotr Czarnecki był jego udział w konkursie perfumeryjnym Art & Olfaction Awards 2014 w Los Angeles USA, od razu z finałowym sukcesem. Doceniony przez jurorów SENSEI aktualnie SHIHAN spodobał się miłośnikom perfum niszowych,znajduje się w stałej ofercie perfumerii Hollywood. Jest chętnie kupowany przez koneserów w Polsce, USA, Arabii czy Rosji. Opisywany  w licznych recenzjach i rozpoznawany, uznany został za klasyka perfum niszowych z nutą kawy. Sukces SHIHAN wzbudził potrzebę stworzenia zapachu  dla pań, który powstał na bazie klasycznych składników SHIHAN z dodatkiem róży górskiej, śliwki i wanilii. SHE loves SHIHAN również zyskał uznanie wielu kobiet i stał się ich zapachem charakterystycznym /signature scent.


Nuty zapachowe: śliwka, róża, wanilia, whisky, kubański tytoń, kawa Arabica, przyprawy, mirra, kadzidło, labdanum, ambrette, piżmo.

Tematem przewodnim jest dla mnie czekoladowa, wędzona śliwka, która długo przebywała w kadzidlanej whisky. Następnie została posypana waniliowym (prawdziwym) cukrem i otulona płatkami róży. Już te składniki nadają kompozycji unikalnej i trudnej do zdefiniowania słodkości, matczynego ciepła i kwiatowej aksamitności. Kocham tytoń w perfumach więc i w tym przypadku zachwycam się z jego wędzoną odmianą, ale wspomnianej wyżej kawy Arabica absolutnie nie czuję. Może też dlatego, że już od ponad roku nie piję kawy więc jej aromat ulotnił się z mojej pamięci.

Piotr Czarnecki She Shihan Eau De Parfum


SHE Shihan jest po prostu niesamowicie oryginalna, boska, kobieca i taka cozy... trudno ten wyraz przetłumaczyć z angielskiego. Podczas chłodnego dnia otuliła mnie mięciutkim jak chmurka sweterkiem i dzielnie pocieszała przez cały dzień mojej pracy. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy na następny dzień rano poczułam jeszcze SHE Shihan na skórze.

​​SHE Shihan to taka hybryda pomiędzy klasycznym bogactwem a zaskakującą seksownością. Orientalna i czuła urzekająco do mnie przemawia i sprawiła, że uwielbiam Pana Piotra Czarneckiego, naszego rodzimego twórcę perfum, który ma intrygujące pomysły, a z nich tworzy magiczne i olfaktoryczne podróże. A ja mam ochotę poznać kolejne propozycje  Pana Piotra.

Piotr Czarnecki She Shihan perfumy niszowe


I jeszcze na zakończenie powiem Wam, że zapach jest tak czarujący, że SHE Shihan tym razem w wersji pełnowymiarowej zagościła w mojej kolekcji.