2/17/2021

NARS Radiant Creamy Concealer #Cannelle #Madeleine

O tym korektorze słyszałam już od lat, a czytając opis na stronie perfumerii Sephora postanowiłam go sobie wypróbować. Niestety, w Kielcach nie mamy w perfumerii tej marki, więc w doborze odcienia posiłkowałam się stronami findation.com i nars.com.

NARS Radiant Creamy Concealer


Nars Radiant Creamy Concealer to korektor znany chyba przez wszystkie guru urodowe na Youtube. To kosmetyk o kremowej i lekkiej formule, ale krycie ma na poziomie imponującym. Według perfumerii Sephora jest to korektor cieni pod oczami, który pozwala na pełne wygładzenie okolicy pod okiem bez efektu ciężkości. Dzięki ekstraktowi z pestek winogron skóra jest optycznie rozświetlona i zadbana. Jego formuła idealnie sprawdza się do każdego rodzaju cery, dzięki plastycznej konsystencji, pozwalającej na budowanie krycia. Dzięki dużej gamie kolorystycznej możena bez problemu znaleźć swój idealny odcień. 

Nawilżający i aksamitny korektor może być nakładany aplikatorem lub opuszkami palców, kiedy zależy ci na stopniowym poziomie krycia i naturalnym wykończeniu. Przyznajcie sami, że opis brzmi cudownie, ale już mniej cudownie było kiedy próbowałam po raz pierwszy zaaplikować ten produkt.

NARS Radiant Creamy Concealer


Odcienie dobierałam za pomocą wspomnianych wyżej stron, w tym strony marki Nars. Mam dobrany idealny odcień podkładu więc nie podejrzewałam, że z korektorem może być jakikolwiek problem. Moje odcienie to:
#Cannelle - light skin w/ peach undertones (jasny odcień z brzoskwiniowymi tonami)
#Madeleine - light skin w/ neutral undertones (jasny odcień z neutralnymi tonami)

NARS Radiant Creamy Concealer #Cannelle #Madeleine
od lewej Madeleine po prawe Cannelle

A jak wyglądają w rzeczywistości, bo zdjęcie niestety nie do końca oddaje ich odcienie - oba są żółte i to bardzo, z naciskiem na bardzo! Cannelle dodatkowo ma brzoskwiniowe, zgodne z opisem odcienie. Jak je zobaczyłam to pomyślałam sobie, że może coś pomieszam, pokombinuję i jakoś je zużyję. Niestety (po raz drugi) konsystencja korektora jest tak koszmarnie sucha i może na młodej skórze wygląda dobrze.... u mnie podkreśla każde nawet najmniejsze załamanie skóry. A kremów pod oczy urzywam bardzo dobrych i treściwych, więc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

NARS Radiant Creamy Concealer #Cannelle #Madeleine


Producent zaleca budowanie warstw, ale szczerze to nie wyobrażam sobie, żeby tego kosmetyku dokładać na skórę, bo efekt Sahary murowany. Próbowałam rozprowadzać go gąbeczką, palcami, pędzelkiem - efekt zawsze był ten sam. 

Jestem bardzo zawiedziona, bo nie jest to tani produkt. Pojemność 1,4 ml kosztuje 75 zł, a 6 ml 159 zł. Jedyne co mi się podoba to aplikator, taki jak w błyszczykach. Idealnie dozuje odpowiednią ilośc kosmetyku na skórę. A zaaplikowana warstwa robi się odporna na wodę i utrzymuje na skórze przez wiele godzin.

NARS Radiant Creamy Concealer aplikator


Przykładowy skład INCI: water/aqua/eau , dimethicone , hydrogenated polydecene , propanediol , butylene glycol , peg-9 polydimethylsiloxyethyl dimethicone , glycerin , disteardimonium hectorite , peg-10 dimethicone , methyl methacrylate crosspolymer , bis-butyldimethicone polyglyceryl-3 , sorbitan sesquiisostearate , vitis vinifera (grape) seed extract , magnolia officinalis bark extract , tocopherol , tocopheryl acetate , lecithin , sodium metabisulfite , silica , dimethicone/vinyl dimethicone crosspolymer , triethoxycaprylylsilane , isostearic acid , maltodextrin , polysilicone-2 , trisodium edta , tin oxide , phenoxyethanol , [+/- (may contain/peut contenir): mica , titanium dioxide (ci 77891) , iron oxides (ci 77491) , iron oxides (ci 77492) , iron oxides (ci 77499)]


I tak kolejny raz przekonałam sie boleśnie, że zakupy kosmetyków kolorowych przez internet to nie jest dobry pomysł, jeśli nie znamy ich odcieni. A dziewczynom 40+ radzę omijać ten produkt szerokim łukiem, no chyba, że macie niedoskonałści na twarzy. Pod oczy.... to nie jest najlepszy pomysł.