8/03/2018

Kosmetyczni ulubieńcy lipca

Lipiec był rewelacyjnym miesiącem.
Dużo się działo. Między innymi miałam okazję świętować urodziny.
Dzisiaj przedstawię Wam kilka kosmetyków, na które zawsze mogłam liczyć w minionym miesiącu i które nigdy mnie nie zawiodły.
Starym zwyczajem przypominam, jeśli ukazała się już recenzja odnośnie prezentowanych kosmetyków, zostanie ona podlinkowana w nazwach poszczególnych produktów.

ulubione kosmetyki w miesiącu lipcu

Jowae Nawilżająca mgiełka w sprayu – cud, miód i orzeszki. Zwłaszcza podczas upałów przynosi niesamowite ukojenie. Uwielbiam ten wodopój dla mojej skóry.
>>>Eisenberg Sublime Tan<<< – olejek pielęgnacyjny do ciała. Złoty, perłowy pigment pięknie podkreśla opaloną skórę, nie pozostawiając przy tym uczucia nadmiernej tłustości.
>>>Sesderma Repaskin SPF50<<< – świetny filtr ochronny do twarzy. Rewelacyjna konsystencja, nie bieli, nie pozostawia tłustej warstwy. Mój faworyt tego lata.
Sesderma Azelac RU – serum liposomowe, które zapobiega powstawaniu przebarwień i pomaga rozjaśniać te już istniejące. Powiem tak, już po dwóch tygodniach używania widziałam pozytywny wpływ na moją cerę. Ale to wszystko opiszę Wam w recenzji.
Montibello Hydrium – nawilżający booster na noc do pielęgnacji twarzy. Latem muszę bardzo uważać na kosmetyki. Tłusta cera rządzi się swoimi prawami i nie trudno o problemy. Ten kosmetyk jest na tyle delikatny, że świetnie rozprowadza się na skórze i na tyle nawilżający, że regeneruję ją w nocy.
GlamGlow Thirstymud Hydrating Treatment Maseczka – smakowita, karmelowa porcja ukojenia dla skóry po upalnym dniu. Recenzja ukaże się niebawem.


>>>Marc Jacobs O! Mega Bronze Tan-Tastic<<< - kokosowy brązer, który daje przepiękną i niesamowicie naturalną opaleniznę. Na razie nie szukam już zamienników, ponieważ znalazłam już mój ideał <3
>>>Dior Lip Maximizer<<< – błyszczyk z efektem chłodzenia. W te upały jest to mój zdecydowany must have!
MAC Dazzleglass Rags to Riches – latem uwielbiam blask w każdej postaci. Nie wyobrażam sobie używać matowych pomadek. Ten odcień błyszczyka to jak fajerwerki w Nowy Rok.
Smashbox Photo Finish Iconic Primer Stick – wybawca, który nie pozwala mojemu makijażowi spływać w ciągu dnia. Nawet w najwyższe upały. Recenzja ukaże się za kilka dni.

I to tyle jeśli chodzi o moich ulubieńców. Nie ma ich dużo, ponieważ postawiłam sobie za punkt honoru uszczuplić zapasy próbek i miniatur kosmetyków. Jak na razie 1:0 dla mnie, oby tak dalej.

A jak Wasi ulubieńcy?
Co Was zachwyciło w lipcu?