2/21/2024

Yves Saint Laurent Black Opium Over Red EDP

Jeśli chodzi o świat perfum to ostatnio pojawiło się sporo ciekawych nowości. Większość marek stawia ostatnio na temat przewodni jakim jest wiśnia, dlatego też dzisiaj przedstawię Wam piękną jej odsłonę.

YSL Black Opium Over Red EDP
www.yslbeauty.com

Black Opium Over Red marki Yves Saint Laurent to perfumy z rodziny kwiatowo - owocowo - gourmand. Jest to propozycja skierowana dla kobiet. 

Nuty głowy: Wiśnia, Zielona mandarynka

Nuty serca: Jaśmin, Kwiat pomarańczy, Czarna herbata

Nuty bazy: Madagaskarska wanilia, Kawa, Liść indonezyjskiej paczuli.

Yves Saint Laurent Black Opium Over Red
www.yslbeauty.com

Pierwsze nuty to dojrzała, soczysta wiśnia. Taka owocowa, elegancka, likierowa. Białe kwiaty dodają świeżości i kobiecego pierwiastka. Cudownie komplementując akordy kawowe dodają im blasku. Kawowo-kwiatowy podpis Black Opium przekręcony w nową czerwoną zmysłowość. Kultowy akord kawowo-kwiatowy zmienia kolor na czerwony dzięki wyjątkowemu i soczystemu składnikowi: akordowi wiśni. A to wszystko smakowicie doprawione zostało dużą ilością aromatycznej wanilii.

Całość to solidna podstawa wersji klasycznej, ale podróżująca po całkiem nowym, wiśniowym wymiarze tego wszechświata. Ta nuta jest tak smakowicie zmysłowa i uzależniająca, że aż zaskakuje osobę, która nosi te perfumy.

Yves Saint Laurent Black Opium Over Red to ekskluzywny zapach wydany z okazji 10-lecia powstania Black Opium. Flakon posiada kultową formę, ale nabiera nowego hipnotycznego odcienia. Butelka, pokryta czerwonym lakierem, komponuje się z nutą wiśniowej nuty BLACK OPIUM EDP OVER RED. Gładkie szkło, błyszcząca powierzchnia. Tak zaprojektowana, aby olśnić wszystkie zmysły.

Yves Saint Laurent Black Opium Over Red eau de parfum
www.yslbeauty.com

Perfumy są cudowne. Zdecydowanie warte poznania. Niestety ta piękna wiśnia tak szybko znika ze skóry, że jest to mocno rozczarowujące. Trwa około godziny. Znajoma, klasyczna "baza" trwa na skórze zdecydowanie dłużej, aczkolwiek też delikatnie traci na mocy i ulatnia się w niepamięć. Nie jest zbyt słodka, ale odrobinę wytrawna i paczulowa.

Jestem zaskoczona, że te perfumy potrafią być tak kapryśne. Po ostatnim wypuście Black Opium Le Parfum byłam naprawdę oczarowana samą kompozycją i jej trwałością. W przypadku BO Over Red jestem szczerze zdziwiona. Naprawdę chciałam pokochać. Robiłam do tych perfum kilka podejść i kilka prób. Ta cudowna wiśnia nawet na swetrze nie chciała się za długo utrzymywać. Wielka szkoda, bo liczyłam na więcej.

I nie zrozumcie mnie źle... perfumy są cudowne, ale coś w naszym związku nie zagrało i zabrakło tej iskry. Nadal jednak zachęcam do testów i poznania Yves Saint Laurent Black Opium Over Red.