9/30/2022

La Collection Privée Christian Dior "Oud Ispahan" i "Santal Noir"

Jako, że nadeszła jesień pora wyciągnąć cięższą amunicję. Dla mnie oznacza to, że można nareszcie powrócić do testowania perfum i używania bardziej treściwych kompozycji, które umilą tę dziwną pogodę za oknem. Dzisiejsze propozycje to oudowe, drzewne zapachy marki Dior, które idealnie wpisują się w jesienne klimaty.

La Collection Privée Christian Dior Oud Ispahan
źródło 


Oud Ispahan
to orientalno-kwiatowa kompozycja dla kobiet i mężczyzn, której twórcą jest Francois Demachy. 

Nuty głowy: Labdanum
Nuty serca: Róża, Paczula i Szafran
Nuty bazy: Agar (oud), Drzewo sandałowe i Cedr.


Oud Ispahan jest olfaktorycznym odwzorowaniem orientalnego pałacu, w którym migoczące barwy łączą się z odurzającymi zapachami. Wyrafinowany urok i dusza podróżnika wpływają na mocny charakter i akcenty Oud Ispahan. Jest to zapach podkreślający swoją drzewną siłę pikantnym, zdecydowanym charakterem róży damasceńskiej. I róża w tym wydaniu jest piękna. Jest ona miękka, subtelna i stanowi ukłon ku damskiej części fanów. Tak samo z resztą jak i kolor samych perfum. Ochrowy odcień orientalnego pałacu, który zainspirował zapach i intensywną czerwień róży damasceńskiej.


Przyznaję, że jestem szczerze oczarowana tą kompozycją, która pomimo swej intensywności i godnej podziwu trwałości na skórze idealnie wpasowuje się w jesienne klimaty. Jest to zapach unisex, ale mogę śmiało powiedzieć, że chyba żeńska społeczność będzie stanowić większość użytkowników.


Oud Ispahan otwiera drzwi do ozdobionego ochrą orientalnego pałacu wypełnionego zniewalającymi zapachami. Zadymiony ślad tlącego się Drewna, miękkość kwiatowej Wody, która utrzymuje się na umytych rękach. To zapach tej zmysłowej atmosfery, w której zapachy róży, kadzidła i Żywica unosi się w powietrzu. Zapach tak aksamitnie pulchny jak Róże Orientu - Francois Demachy

 

La Collection Privée Christian Dior Santal Noir
źródło


Santal Noir to orientalno-drzewne perfumy dla kobiet i mężczyzn, których twórcą jest Francois Demachy.

Nuty głowy: owoce, likier
Nuty serca: drzewo sandałowe, róża
Nuty bazy: bursztyn, piżmo, nasiona Ambrette.


Santal Noir to zapach o nazwie, która odzwierciedla pragnienie stworzenia autentycznej kompozycji zapachowej, takiej jak surowe drewno. Bardziej drzewny, balsamiczny i bursztynowy. Drzewo sandałowe łączy się z czernią nasion Ambrette, stąd nazwa Santal Noir. .


Santal Noir to węchowa interpretacja sprzeczności - jednocześnie miękki i dynamiczny, subtelny i wyrazisty. Mleczna miękkość drzewa sandałowego jest wzbogacona owocowymi i piżmowymi nutami ambrette. Ciepły brąz drzewa sandałowego i czerń nasion ambrette, chromatyczne połączenie cienia i światła. Zmysłowości i drewna. 


Drzewo sandałowe to święte drewno o ciepłych, mlecznych i przytulnych niuansach. Wstrząsnęłam go mocnym Ambrette, który łączy w sobie nuty owoców, likieru, bursztyn i piżma. Dodaje temu okrągłemu, otulającemu drewno sporej dawki energii, podkreślonej bardzo wyrazistą esencją tureckiej róży - François Demachy


Przyznam szczerze, że pierwsze testy tych perfum były dla mnie bolesne, ponieważ o tej kompozycji nasłuchałam się wiele dobrych słów na perfumeryjnych kanałach Youtube.

Nie była to tak miła niespodzianka jak w przypadku Oud Ispahan, ale delikatny zawód. Drzewa sandałowego nie czuję wcale, za to mokry oud jest surowy, intensywny i intrygujący. W żadnym wypadku nie kojarzy mi się również z perfumami noszonymi przez kobiety. Ale nie krzyczcie, bo ja osobiście preferuję słodsze zapachy, więc w tym przypadku tej właśnie słodyczy mi zabrakło. Natomiast jako zapach męski to powinien być hicior wszechczasów. Od tak pachnącego, eleganckiego faceta aż trudno oderwać wzrok, nos..... co kto woli.

Zdecydowanie polecam solidne testy, ponieważ zakup w ciemno niesie ryzyko, że się nie polubicie.

Z tego porównania to Oud Ispahan wędruje na listę zakupową


Jeśli macie ochotę poznać  pozostałe zapachy z tej kolekcji, które testowałam, zapraszam na posty: