11/20/2019

Chanel Gabrielle Essence

Należę do tych osób, które dzielą perfumy w zależności od panującej pory roku. Są takie zapachy, które potrzebują tej otoczki jaką jest pogoda, aby w pełni ukazać swój urok, bądź odrobinę mrozu by pocieszyć swoją słodyczą. Kiedy w zeszłym roku, jesienią pojawiła się na rynku Gabrielle, niestety nie skradła mego serca. Dopiero wiosną doceniłam jej urok i elegancję. W tym roku na półkach w perfumeriach pojawiła się GABRILLE ESSENCE. Chcecie poznać moje zdanie na jej temat? Czy podbiła moje perfumeryjne serce?

Gdyby narysować portret zapachu Gabriele Essence byłaby to kwiatowa, słoneczna i zmysłowa interpretacja kobiety.
Kompozycja GABRIELLE CHANEL ESSENCE, inspirowana postacią Gabrielle Chanel, to zapach kobiety skupionej na własnych potrzebach i otwarcie wyrażającej swoje przekonania. Kobiety słonecznej, która rozsiewa blask, gdy w pełni wyraża swoją osobowość. I rzeczywiście nie da się ukryć, że od tego zapachu bije ciepło promieni słońca.

W składzie znajdziemy (wg. Fragrantica):
Nuty głowy: cytrusy, petitgrain, czarna porzeczka, czerwone owoce, brzoskwinia.
Nuty Serca: białe kwiaty, tuberoza, jaśmin, ylang-yang, kwiat pomarańczy, kokos.
Nuty bazy: drzewo sandałowe, piżmo, wanilia.

ESSENCE, niczym zapachowy nektar, jest skoncentrowaną kwiatową kompozycją zbudowaną z czterech kwiatów: egzotycznego i intensywnego jaśminu, promiennego i owocowego ylang-ylang, świeżych i musujących kwiatów pomarańczy oraz kremowej, niebywale kobiecej tuberozy z Grasse.
Tuberoza z Grasse, uważana za najbardziej czarujący kwiat, została spotęgowana i jaśnieje w całym zapachu, aby tworzyć ciepłą i otulającą aurę.
Zapach wydaje się unosić nieważko w sześciennym flakonie z niezwykle cienkiego szkła. Etykieta i korek zachwycają odcieniem złota, który jest intensywny i bogaty jak zapach. Sam flakon jest po prostu piękny i będzie stanowi

Cóż mogę sama powiedzieć o Gabrielle Essence - piękny zapach, piękne białe kwiaty wśród, których dominuje najintensywniej jaśmin (który uwielbiam) i odświeżające cytrusy.
Chociaż ta wersja jest bardzo podobna do poprzedniej, moje kosmetyczne serce cieszy się, że baza perfum postaci drzewa sandałowego i wanilii nadaje takiego romantycznego ciepła.
Gabrielle Essence to zapach dla kobiety promiennej i optymistycznej. To otulająca kompozycja, która każdej kobiecie doda więcej pewności siebie. Ale..... w ciepłe, wiosenne dni. Tym bardziej, że nie utrzymuje się na skórze zbyt długo.

Osobiście, o tej porze roku wole zdecydowanie używać zapachów cięższych, orientalnych, bardziej otulających. Moim zdaniem Gabrielle Essence świetnie nada się jako zapach do biura, czy na rozmowy biznesowe. Pomimo, że jest piękny i elegancki nie użyłabym go na randkę.


Jestem bardzo ciekawa czy mieliście możliwość testować ten zapach? 
Jak odbieracie nową wersję?