Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cienie. Pokaż wszystkie posty
 Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette

10/22/2021

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette

Kosmetyki Charlotte Tilbury nareszcie pojawiły się w perfumeriach Sephora. Moją paletkę używam już ponad dwa lata, więc opiszę Wam co o niej sądzę i czy jest warta zakupu.

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette


Bigger Brighter Eyes in Exagger-eyes to poczwórna paleta cieni do powiek z kolorami kości słoniowej, różowo-złotym, czerwono-brązowym i połyskującym cieniem, który tworzy iluzję większych, jaśniejszych oczu. Zainspirowany przez iskrzące się, powiększające oczy filtry mediów społecznościowych!

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette


Bigger Brighter Eyes in Exagger-Eyes to poczwórna paleta cieni zawierająca formułę łatwą do budowania intensywności, które nie ścierają się i zawierają bardzo dobrą pigmentację, aby stworzyć iluzję szerszych, jaśniejszych oczu. 

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter

Jak mówi sama Charlotte cienie na tyle się uzupełniają, że można spokojnie stworzyć makijaż w stylu do biura (desk), na wieczorne randki (dusk) czy też na dyskotekę (disco). Te cienie są oznaczone i bardzo łatwo wykonać nimi makijaż trzymając się kilku kroków. 

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette
góra od lewej: Prime, Enhance, dół od lewej: Pop i Smoke


Bazę makijażu oka tworzymy za pomocą cienia Prime; definicję dzięki Enhance; dramatyzm z odcieniem Smoke; i na sam koniec na wykończenie olśniewającego wygląd aplikujemy połyskujący cień Pop. Aplikacja krok po kroku jest bajecznie łatwa do wykonania.


Jak aplikujemy cienie z palety Exagger-Eyes?

*Odcień Prime aplikujemy na całe oczy za pomocą pędzla Blender Brush i używamy pędzla Smudger Brush, aby skupić się na wewnętrznych kącikach powiek.
*Odcień Enlarge aplikujemy za pomocą pędzla Blender Brush. Można go delikatnie nałożyć na całą powiekę lub nadbudować kontur w załamaniu, aby uzyskać efekt lekko wymodelowanego oka.
*Nakładając odcień Define wzdłuż linii rzęs, aby tworzymy iluzję jaśniejszych oczu.
*Dodatek przezroczystego, błyszczącego cienia POP sprawi, że oczy będą jaśniejsze poprzez nałożenie go palcem serdecznym na środek powieki.

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette swatch swatches


Skład INCI poszczególnych cieni:

Prime: Talc, Mica, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Zinc Stearate, Dimethicone, Chlorphenesin, Potassium Sorbate, Dimethiconol, Tetrasodium Edta, Tin Oxide, Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499).

Enlarge: Talc, Mica, Dimethicone, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Zinc Stearate, Zea Mays (Corn) Starch, Silica, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Potassium Sorbate, Chlorphenesin, Tetrasodium Edta, Tin Oxide, Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499).

Define: Talc, Zinc Stearate, Mica, Dimethicone, Zea Mays (Corn) Starch, Silica, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Potassium Sorbate, Chlorphenesin, Tetrasodium Edta, Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499), Carmine (Ci 75470), Ultramarines (Ci 77007).

Pop: Calcium Sodium Borosilicate, Talc, Diisostearyl Malate, Caprylic/Capric Triglyceride, Mica, Hydrogenated Castor Oil Hydroxystearate, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Chlorphenesin, Potassium Sorbate, Soybean Glycerides, Tetrasodium Edta, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter Unsaponifiables, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Tin Oxide, Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499).

Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette mojalepszawersja.pl


Sama paleta Charlotte Tilbury Exagger-Eyes Bigger Brighter Eyeshadow Palette ma pojemność 5,2g i kosztuje 229 zł. 

Aplikacja cieni jest bardzo prosta, a to dzięki wspomnianemu wyżej kluczowi nazwania cieni: Prime, Enlarge, Define & Pop. Kolorystyka jest zawsze dobierana w taki sposób, aby uwydatnić kolor i blask oczu. Cienie wzajemnie się uzupełniają, tak aby tworzyć różne rodzaje makijaży na różne okazje.

W tej palecie mamy dwa cienie perłowe, jeden matowy i jeden transparentny, bardzo błyszczący. A w świetle słonecznym mieni się rewelacyjnie.

Łatwo również wyczarować tymi kolorami romantyczny makijaż z efektem powiększenia oczu. A same kolory są tak naturalne, że kobieta w każdym wieku może tej palety używać. Co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło cienie są bardzo trwałe i nie wycierają się zbyt szybko w załamaniu powieki, chociaż bez bazy niestety nie wytrzymają całego dnia. Posiadacze tłustej powieki doskonale wiedzą co mam na myśli.

Należy również uważać z aplikacją, bo na przykład ciemny brąz jest mocno napigmentowany i łatwo zrobić sobie przykrą niespodziankę. Z resztą cieni pracuje się wyjątkowo łatwo i przyjemnie.

Jest to fajny wybór jeśli ktoś szuka paletki cieni, która jest łatwa w użyciu i która sprawdzi się na każdą okazję. Chociaż muszę zaznaczyć, że swoją ciekawość zaspokoiłam i już nie zamierzam kupować kolejnych palet cieni tej marki. Sama paleta według mnie jest warta uwagi.


O pozostałych produktach Charlotte Tilbury, które miałam okazję używać przeczytacie tutaj:


 Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow #Statuesque

2/08/2021

Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow #Statuesque

Moje zabawki od Pat McGRATH LABS nabierają rumieńców. Po kilku miesiącach używania mam już swoich ulubieńców i produkty, które uważam za mniej udane. Dzisiaj chciałam pokazać Wam kolejny kosmetyk, który znalazł się w moim posiadaniu.


Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow #Statuesque


EYEDOLS™ Eye Shadow to cień pojedynczy, mój akurat jest w kolorze #Statuesque (Suede Neutral Taupe). Na stronie Pat określany jest jako zamczowy taupe. Niestety zdjęcia na stronie internetowej delikatnie mówiąc przekłamują kolorystykę. To co widać na stronie nie jest tym kolorem, który ja mam w opakowaniu. Z zasady odcienie taupe są to kolory naturalne tworzące tak jakby cień w tym miejscu gdzie go zastosujemy. Mój Statuesque to neutralny odcień średniego brązu. Ani za ciemny ani za jasny. Też da się nim wykonać makijaż, ale niestety nie jest to, TO czego oczekiwałam. Poza tym brązów mam w kolekcji sporo i kupowanie kolejnego nie należy do moich priorytetów.

Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow


EYEDOLS™ Eye Shadow to kolekcja cieni występująca w trzech wykończeniach:

  • BŁYSZCZĄCE:
    - mikronizowane pigmenty zapewniają niezwykle łatwe w mieszaniu, efektowne, świetliste wykończenie
    - mokre perłowe wykończenie z wyjątkowym, kremowym akcentem
    - możliwość zbudowania pokrycia z połyskującym odbiciem i wymiarem
  • MATOWE:
    - jednowarstwowy, gładki aksamitny kolor, który równomiernie przylega i nieważkości
    - technologia czystego pigmentu zaprojektowana w celu uzyskania doskonałego odwzorowania kolorów i doskonałych efektów
    - łatwy do zmieszania puder jest elastyczny, zaprojektowany tak, aby pozostawał na swoim miejscu
  • METALICZNE:
    - rewolucyjna konsystencja doskonale wychwytuje światło i promieniuje czystym kolorem o szokującym wymiarze
    - zmysłowa aplikacja z czystym kolorem nasyconym błyszczącym metalicznym połyskiem
    - kolor rozprowadza się, łączy i buduje bezbłędnie

Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow shade Statuesque


"Łatwy do zmieszania puder jest elastyczny, zaprojektowany tak, aby pozostawał na swoim miejscu" - to zdanie zaintrygowało mnie najbardziej podczas zakupów. I rzeczywiście formuła cienia sprawia, że nawet jeśli nabieramy go pędzelkiem delikatnie rozpyli się wokół, to nie opada od wypraski tylko można te resztki zgarnąć do kontynuowania makijażu. Wiem, że namieszałam, ale po prosty opiłki cienia nie sypią się w cały świat, ale pozostają na cieniu jak przyklejone. Mam nadzieję, że rozumiecie mój tok rozumowania. Pojemność cienia 1,1g kosztuje 115 zł.

Jeśli chodzi o pracę z tym produktem to jest bajkowa. Cień nabiera się na każdy pędzelek, przykleja do powieki, świetnie się blenduje, nie osypuje się, a jego intensywność można łatwo budować. Praca z takim kosmetykiem to czysta przyjemność.


Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow shade Statuesque


Cienie EYEDOLS™ należy używać bez ostrożności. Wysublimowana gama dekadenckich odcieni obejmuje wielowymiarowe klejnoty, błyszczące metale oraz kultowe, klasyczne, nowoczesne maty. Ten znakomicie wyselekcjonowany wybór obfituje w różnorodne luksusowe tekstury oferujące żywe nasycenie kolorów z intensywnością diamentowego blasku. Można doskonale podkreślić oko za pomocą silnie perłowej formuły, która zapewnia bogactwo czystego, skoncentrowanego, lśniącego koloru. Formuła z ultra miękkimi emolientami, ta prasowana hybryda pudrowo-kremowa wtapia się w skórę, zapewniając wielowymiarowe odbicie, nadprzyrodzony połysk i odmieniający kolor.

Architektonicznie rzeźbić, konturować i definiować powieki za pomocą technologii czystego pigmentu w tych bogatych, kremowych i ultra-miękkich kolorach. Zaawansowane wygładzające, krzyżowo polimorficzne maty przylegają do skóry i zapewniają wzmocnioną miękkość i efekt rozmycia z bogato kryjącym uczuciem nieważkości. Ta kremowa, niezwykle miękka konsystencja wygładza powieki jednym pociągnięciem intensywnego pigmentu.

Można również uchwycić dekadenckie ilości światła dzięki rewolucyjnej formule, która zapewnia aksamitnie gładki blask i urzeka kosmiczną opalizacją. Ta żelowo-pudrowa formuła jest nasycona emolientami wzbogaconymi witaminami, których zadaniem jest nawilżenie, a jednocześnie zapewnia zmysłową aplikację, zapewniając mocny, lśniący metaliczny efekt.

Pat McGRATH LABS EYEDOLS™ Eye Shadow shade Statuesque swatch swatches


Przyznam Wam, że przygoda z tą marką jest bardzo fajna, bo w następnych postach przedstawię już moje hity, które uwielbiam i cały czas zastanawiam się dlaczego tak długo czekałam z ich zakupem.


Jak ktoś ma ochotę, to zapraszam na recenzję tuszu do rzęs od Pat;


Dlaczego nie polubiłam palety Kwitnąca Wiśnia z GlamShopu?

1/17/2021

Dlaczego nie polubiłam palety Kwitnąca Wiśnia z GlamShopu?

Bardzo nie lubię pisać źle o kosmetykach. Niestety czasami trafiają w moje ręce takie produkty, które generują jedynie uczucie złości.
Na Kwitnącą Wiśnię miałam ochotę już w zeszłym roku, ale jak wiecie (czytając moje wpisy na blogu) nie lubię kupować, zwłaszcza kosmetyków kolorowych przez internet. A i cena palety 119 zł do najtańszych nie należy. I tak wahałam się, ale gdzieś z tyłu głowy zawsze szeptał do mnie cichy głos, aby jednak odpuścić..... aż w końcu pewnego dnia okazało się, że ta paleta przywędrowała do mnie jako prezent urodzinowy.

Kwitnąca Wiśnia GlamShop


A zaczynając od początku...

Kwitnąca Wiśnia to paleta, która powstała we współpracy z Agnieszką Janoszką. Kompozycja kolorystyczna ma się sprawdzić idealnie w delikatnych makijażach dziennych, jak i w rękach profesjonalisty przy makijażach okolicznościowych czy ślubnych. Paleta zawiera cienie matowe, metaliczne oraz turbo pigmenty. Jest to produkt Polski, nie testowany na zwierzętach. W palecie znajdziemy 10 szt cieni o gramaturze 1,8g.

paleta cieni Kwitnąca Wiśnia z GlamShopu


A oto kolory, które znajdziemy w tym zestawieniu i moje spostrzeżenia:

*Śnieżny płatek - matowy, dość jasny beżowy cień. I byłby prawie idealny gdyby nie wpadał na mojej skórze w sine podtony, które uniemożliwiąją ładne połączenia kolorystyczne. Cień ma fajne krycie i bardzo puchatym pędzlem można użyć go jako bazę na całą powiekę.

*Rumieniec wiosny - matowy brzoskwiniowo-łososiowy kolor. W wyprasce i na powiece wygląda cudownie. Idealnie wyważona brzoskwinia z delikatną domieszką ciepłego różu. Niestety cień, pomimo delikatnego obchodzenia się z nim, po dotknięciu pędzla sypie się jak piasek w piaskownicy. Szkoda, ponieważ w ten sposób sporo produktu się marnuje. Może został źle sprasowany?

*Kwitnący róż - matowy cień, w odcieniu lila-róż. Można go fajnie stopniować na powiece od delikatnego do intensywnego koloru. Niestety lubi robić plamy i trudno się go blenduje. Minus to jego konsystencja. Ten cień jest tak twardy, że nabranie do na pędzel to jak droga przez mękę.

*Zwinięty pąk - matowy, jaśniejszy brąz. Dosyć ciepły odcień, który może służyć jako kolor przejściowy. Niestety ten sam problem co wyżej jest dosyć mocno zbity i są problemy z jego nałożeniem na pędzel. 

*Kora wiśniowa - ostatni w tym rzędzie najciemniejszy brązowy mat. Kolor jest cudowny ponieważ ten brąż jest jakby podbity fioletem. Ma dosyć suchą konsystencję, ale nabiera się na pędzel zdecydowanie lepiej niż dwa kolory wspomniane wyżej. Niestety też łatwo zrobić nim plamy. 

paleta cieni Kwitnąca Wiśnia z GlamShopu
Maty


*Pośród lampionów - pierwszy z turbopigmantów. dosyć jasny, mega błyszczący. Świetny na całą powiekę i jako akcent w kąciku wewnętrznym. Niestety zaraz po otwarciu palety wypadł mi w wypraski i trochę pokruszył. Na szczęście dało się go wepchnąć z powrotem na swoje miejsce.

*Delikatność natury - mocno napigmentowany błyszczący, metaliczny cień. Taki bardziej cielisty. Świetne jako baza na powiekę pod większość  makijaży. Idealna konsystencja i praca z tym odcieniem. 

*Wodne odbicie - drugi z turbo pigmentów w tej palecie. Mariaż różu ze złotą poświatą. Bardzo ładny do makijażu na specjalne okazje.

*Pień w słońcu - metaliczny brąz z różową poświatą. Pięknie się rozkłada i blenduje. Chociaż trzeba uważać, bo czasami ten odcień daje efekt zmęczonego oka.

*Niesiony wiatrem - metaliczny fiolet z delikatnymi różowo-niebieskimi  podtonami. Bardzo ładnie prezentuje się w palecie, naniesiony na skórę traci na swój urok. Kolor raczej na większe wyjścia niż do używania na co dzień.

paleta cieni Kwitnąca Wiśnia GlamShop
Cienie metaliczne i błyszczące


Szczerze ..... powiem tak..... jestem zawiedziona jakością cieni. Jak sami widzicie po opisie najwięcej problemów jest z cieniami matowymi, których kosnystencja przyprawia niemałych problemów. Zupełnie nie wiem co się wydarzyło w przypadku mojego egzemplarza palety, ale koleżanka, która niedawno robiła recenzję Kwitnącej Wiśni twierdziła, że jej maty są w porządku i nie ma z nimi żadnych problemów. Te z mojej palety osypują się i robią bałagan na twarzy. Bardzo mi żal koloru Rumieniec Wiosny. Od dawna szukałam idealnego cienia w takiej kolorystyce, ale z tym sypaniem się nie wróżę mu długiej żywotności. No chyba że będę jego sypkie resztki zbierać do jakiegoś opakowania. 

Kwitnąca Wiśnia GlamShop


I jak lubię niektóre pędzle z oferty Glam Shopu, tak na kosmetyki kolorowe przeszła mi już ochota. Zatanawiam się również dlaczego tak się dzieje, że większość osób chwali ten produkt, a może  mnie trafiła sie jakaś wadliwa sztuka??? Szkoda! Kolorystyka w tej palecie jest bardzo fajna, ale jakość niestety już nie. W takiej cenia wolę iść do Inglota i kupić kilka cieni, z których wiem, że będę bardzo zadowolona.

GlamSHADOWS - cienie do powiek Marsala i Serafin

1/08/2020

GlamSHADOWS - cienie do powiek Marsala i Serafin

Tyle osób wypowiada się pozytywnie na temat kosmetyków z GlamSHOPu, że w końcu sama postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście i ja będę z nich zadowolona.
Na pierwszy ogień poszedł cień, którego tak naprawdę brakuje mi do makijaży typowo jesienno - zimowych. A żeby się ładniej makijaż komponował dobrałam do niego ładny jasny błyszczący cień SERAFIN.

GlamSHADOWS - cienie do powiek Marsala i Serafin

MARSALA - cień do powiek

Matowy cień do powiek w chłodnym, czerwono - różowym kolorze wina Marsala. Cienie można nakładać na sucho i na mokro. Cienie produkowane są w Polsce. A wszystkie produkty oraz ich składniki nie są testowane na zwierzętach!
INCI: talc, mica, titanium dioxide, caprylic/capric triglyceride, magnesium stearate, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, ci 77742, ci 77491, ci 77499, ci 15850, ci 45410, tin oxide, alumina, magnesium oxide
W wyprasce niestety nie znajdziemy informacji ile gram produktu się tam znajduje, obstawiam, że jest to standardowe 1,5 g w cenie 13 zł.

Glamshop GlamSHADOWS - cienie do powiek Marsala i prasowany pigment Serafin

SERAFIN - cień do powiek/prasowany pigment

Jasny różowy odcień opalizujący na złoto z bardzo dużą ilością złotych drobinek. Nasze prasowane pigmenty, charakteryzują się bardzo kremową konsystencją i silnym nasyceniem kolorem. Aplikować należy je jak normalne cienie, przy użyciu pędzla z włosia naturalnego (O100, O101, O102, O103) lub palcem.
W wyprasce mamy 1,8g prasowanego pigmentu w cenie 18 zł.
INCI: mica, talc, octyldodecanol, penterythrityl tetraisostearate, synthetic fluorphlogopite, silica, zea mays starch, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin [+/-] ci 77891, ci 77491, ci 77492, ci 77499, tin oxide, ci 77288, ci 77007, ci 17200, ci 18140, ci 73360, ci 15880, ci 74160

Glamshop GlamSHADOWS - cienie do powiek Marsala i prasowany pigment Serafin

Marsala spełnia absolutnie moje wszystki oczekiwania. Cień jest doskonale napigmentowany. Świetnie się rozciera i blenduje na powiece. Również podczas łączenia z cieniami innych marek nie ma nigdy problemu. Marsala aplikuje sie równiutko, nie tworzy plam ani smug tak jak to czasami robią cienie matowe. Jest genialna zarówno na powiekę dolną jak i do modelowania załamania powieki górnej. Ten zakup uważam za bardzo udany.

Co do Serafina to miałam początkowo mieszane uczucia. Powiem nawet, że miałam ochotę pisać do sklepu z reklamacją. W opisie cienia jest napisane, że jest on "jasny różowy opalizujący na złoto z bardzo dużą ilością złotych drobinek". Tymczasem mój Serafin to było samo jasne złoto z dużą ilością drobinek. Tajemnica wyjaśniła się zupełnie niedawno jak chciałam wyciągnąć go z palety i niestety magnes, którym to robiłam stuknął zbyt mocno w wypraskę i część cienia się ukruszyła, odsłaniając jasno różowe serce pod spodem. Nie jest to co prawda róż, którego oczekiwałam, ale niestety kupując ze zdjęcia w necie istnieje ryzyko, że kolor będzie przekłamany. Teraz po upływie czasu polubiłam Serafina tak bardzo, że już nie mam mu nic do zarzucenia.
Cieszę się, że GlamSHOP przekazuje fajne wartości, że jest to produkt polski a składniki nie były testowane na zwierzętach.
Z pewnością w przyszłości postaram się przetestować więcej kosmetyków kolorowych tej marki.
Tutaj znajdziecie moje hity z GlamSHOPU:
*Róż do policzków GlamCHEEK "PANNA MŁODA"
*Pacynka/aplikator do cieni GlamBRUSH A1 i A2
*Pędzel do pudru GlamBRUSH T100


Znacie kosmetyki GlamSHOPu? 

Macie ulubione produkty?


ESTEE LAUDER Pure Color Envy Defining EyeShadow Wet/Dry 08 Unrivaled Luminous

6/04/2019

ESTEE LAUDER Pure Color Envy Defining EyeShadow Wet/Dry 08 Unrivaled Luminous

Kocham cienie do powiek. Mam swoje ulubione odcienie i nie zamieniłabym ich na żaden inny kosmetyk, nawet w nieograniczonych ilościach. Moja kolekcja jest skondensowana, ale za to wiem, że na każdym z produktów mogę bezgranicznie polegać. Jako wyrtrawy zbieracz inwestuję w wyjątkowe odcienie, bo wiem że nigdzie indziej nie znajdę ani zamiennika, ani też produktu, który spełni moje wszystkie wymagania.


Pure Color Envy Defining EyeShadow Wet/Dry to kolekcja pojedynczych cieni do powiek, które charakteryzują się niespotykaną formułą. W zależności od formy aplikacji dadzą efekt delikatnego bądź wyrazistego koloru. Mają wykończenia matowe, połyskujące lub satynowe - w zależności od makijażowych upodobań.

Efekt: delikatny kolor, wyrazisty kolor, matowy, połyskujący, satynowy.

złoty cień do powiek golden eyeshadow

Mój odcień to 08 Unrivaled LUMINOUS - odcień satynowy dający połysk. W pierwszej chwili można by pomyśleć ot kolejne złotko. To złotko jest jednym z najpiękniejszych jakie widziałam i macałam. Odcień jest neutralny, nie za żółty, ani zbyt jasny. Pięknie komplementuje skórę muśniętą słońcem. Na powiekach daje bardzo naturalny, subtelny efekt........ do momentu aż nie padnie na niego światło lub promienie słońca. Tysiące iskierek potęguje ten piękny kolor. Do tego  świeci się on tak niesamowicie, że ten cień do powiek, zastąpi bez problemu rozświetlacz do twarzy czy ciała. Poza tym kosmetyk jest niesamowicie wydajny. Ma pojemność 1,8 g i kosztuje w regularnej cenie 140 zł.
Jego wytrzymałość jest tak świetna, że wytrzymuje na moich powiekach bez bazy prawie cały dzień pracy.

swatches złoty cień do powiek golden eyeshadow

Cała kolekcja cieni do powiek Pure Color Envy Eye Defining Singles od Estée Lauder zachwyca kolorem. Odcienie można ze sobą łączyć ze swobodą i nienagannym wyczuciem.
Te cienie to dla mnie nowy wymiar nowoczesnego luksusu. W skład kolekcji pojedynczych cieni  Pure Color Envy Eye Defining Singles wchodzą zarówno subtelne odcienie „nude”, jak i śmiałe, wyraziste kolory. Uniwersalna formuła oferuje matowe, aksamitne, satynowe i opalizujące wykończenie zapewnia zarówno idealnie matowy efekt, jak i mocno chromatyczny połysk w nowym luksusowym opakowaniu.

cień rozświetlacz do twarzy i ciała

Cienie z kolekcji Pure Color Envy Eye Defining Singles błyskawicznie rozprowadzają się na powiekach otulając skórę bogatą, gładką i równomierną warstwą kremowego koloru o lekkiej, jedwabistej konsystencji.
Jako ciekawostkę zaznaczę, że cienie Pure Color Envy można stosować na sucho i na mokro intensyfikując ich barwę. Przy czym nałożone na mokro mam wrażenie, że trzymają się jeszcze lepiej niż makijaż wykonany w tradycyjny sposób. Hybrydowa formuła wydobywa z tego kosmetyku jego najlepsze właściwości, a wykorzystana technologia True Vision zapewnia idealną równowagę pomiędzy czystością koloru, jego klarownością i teksturą kosmetyku. Aplikuje się bez problemu zarówno pędzelkiem, pacynką jak i palcami. Ot taki kosmetyk, który nie sprawia absolutnie żadnych problemów.
Został on przetestowany oftalmologicznie, a w jego składzie nie ma żadnych substancji zapachowych.
Co prawda dopiero teraz odkrywam cienie marki Estee Lauder, ale już jestem zachwycona. Niedługo pokażę Wam również paletę cieni, którą obecnie testuję.
Niestety ten piękny, i deliktny odcień złota został "zjedzony" przez aparat, którym robię zdjęcia, ale bardzo polecam testy na żywo i przekonanie się o uroku tych cieni.

Jestem bardzo ciekawa czy znacie cienie do powiek Estee Lauder?

MAC – Sable nowy ulubiony cień do powiek

1/06/2019

MAC – Sable nowy ulubiony cień do powiek

Mac Sable eyeshadow refill pan


Markę MAC wielbię miłością czułą i wierną. Chociaż ostatnio odrobinkę odpuściłam sobie śledzenie nowości. Chciałam dzisiaj pokazać Wam nowy (w mojej kolekcji) cień do powiek, który ostatnio zachwyca moje serce i pozwala mi ekspresowo wykonać makijaż.

Mac eyeshadows Sable

Na zdjęciu od dołu: Sable, Shale, Star Violet.
Dla przypomnienia dodam, że w oferci marki MAC znajdziemy ponad 135 kolorów tradycyjnych cieni do powiek. Nie wspomnę już o cieniach o przedłużonej trwałości czy tych mineralnych.
Tradycyjne cienie występują w kilku
wykończeniach: Frost, Lustre, Matte, Matte 2, Satin, Veluxe, Veluxe Pearl, Velvet. Nie będę Wam opisywać czym sie różnią, bo kolory są tak wyjątkowe, że najlepiej je dobierać “macając na żywo”. Żadne zdjęcie w internecie nie odda tej wielowymiarowości i wyjątkowości.
Moich ulubieńców możecie obejrzeć w poprzednim poście: MAC ulubione kolory cieni do powiek.

odcień Mac Sable

Dzisiejszy bohater SABLE – odcień złotej śliwki na brązowej perłowej bazie. Wykończenie typu frost czyli perłowe, błyszczące.
Kolor jest tak śliczny, że nałożony solo wykona piękną robotę, a połaczony z innymi kolorami będzie wyglądał wręcz bajecznie. Na powiece przypomina odcień whiskey z odrobiną śliwki. Im mocniej jest rozcierany w kierunku załamania powieki – tym cieplejszy się staje. Magia.... po prostu magia!

Cienie MAC:
- są testowany dermatologicznie i oftalmologicznie,
- nie wywołuje podrażnień ani trądziku,
- mogą ich używać osoby noszące soczewki kontaktowe,
- można je używać na sucho i na mokro. Dla zintensyfikowania koloru pędzel z cieniem można spsikać wodą termalną, i wtedy dopiero aplikować na powiekę.

odcień koloru cień do powiek mac sable

Cień świetnie aplikuje się palcami, pędzlem czy aplikatorem z gąbeczką. Na zdjęciu powyżej niestety stracił całą swoją cudną intensywność, ale i tak wygląda nieźle :-)
Produkty do makijażu oczu MAC są bardzo dobrze napigmentowane, rewelacyjnie rozcierają się i łączą z innymi kolorami. W opakowaniu wyżej pokazanego cienia znajduje się 1,5 grama produktu, więc starczy na bardzo długo. Pojedyncze cienie kosztują 85zł, w formie wkładów do palety 58zł. 
Kocham MACA za to, że mogę sobie sama wybierać i kompletować palety cieni, takie które najbardziej mnie zachwycają i wiadomo, że będę ich często używała.

Lubicie MACA? 
Znacie produkty tej marki?

MAC Paints w odcieniu Untitled idealnie udającym kolor skóry

9/08/2016

MAC Paints w odcieniu Untitled idealnie udającym kolor skóry

Szybkie życie wymaga czasami zastosowania kosmetyków, które szybko i efektownie pozwolą nam wykonać makijaż, zaoszczędzając rano cenne minuty.

baza pod cienie w kolorze nude

Kultowy kosmetyk -- Pigment MAC w kolorze  VANILLA

6/17/2016

Kultowy kosmetyk -- Pigment MAC w kolorze VANILLA

Uwielbiam kosmetyki wielofunkcyjne, takie za pomocą, których możemy wyczarować wiele rzeczy. Przykładem takiego właśnie kosmetyku są pigmenty marki MAC.
Są to skoncentrowane pigmenty w sypkiej, pudrowej formie.
Zawierają składniki, które powodują, że produkt przylega do skóry. Za ich pomocą możemy stworzyć delikatny makijaż muśnięty kolorem lub mocny i intensywny efekt. Pigment łatwo się rozciera i długo pozostaje na skórze. 

wielofunkcyjny produkt MACA

MAC - ulubione kolory cieni do powiek

12/30/2015

MAC - ulubione kolory cieni do powiek


Każdy kto zaczyna swoją przygodę z marką MAC staje zawsze przed tym samym dylematem.

Ale co ja mam wybrać?

Samych wkładów do paletek mamy w ofercie około 135 kolorów, a gdzie cienie mineralne czy typu prolongwear?

Satin Taupe, Vecx, Naked Lunch, Shale, Quarry, Mulch, Patina, Parfait Amour

Sephora Colorful 5 - Paleta 5 cieni do powiek Nr 05 The Essential Mattes

6/12/2015

Sephora Colorful 5 - Paleta 5 cieni do powiek Nr 05 The Essential Mattes

Sephora to nie tylko luksusowe kosmetyki. Chciałam dzisiaj pokazać Wam paletkę cieni, którą dostałam w prezencie od Agaty (BI). Nie wiem jak ona to zrobiła, ale idealnie trafiła w mój gust i kolorystykę, którą potrzebowałam.



paleta cieni do makijażu oczu

Anastasia Beverly Hills Tamanna Palette

12/02/2014

Anastasia Beverly Hills Tamanna Palette

Chciałam Wam dzisiaj pokazać jeden chyba z najlepszych nabytków tego roku. Jest to paleta cieni amerykańskiej marki Anastasia Beverly Hills, która powstała ze współpracy z artystką makijażu Tamanną Roashan. Ta pani słynie ze swoich niesamowitych, orientalnych makijaży ślubnych. Przez jakiś czas prowadziła na Youtube kanał pod nazwą DressYourFace, a obecnie (używając tej samej nazwy) jeździ po świecie z cyklem seminariów mających na celu uczyć wykonywania makijażu oraz motywować ludzi do spełniania swoich marzeń.


Dior 5 Couleurs 756 Golden Shock

11/11/2014

Dior 5 Couleurs 756 Golden Shock

Na samym początku miałam zamiar pisać o innych kosmetykach decyzję jednak zmieniłam , ponieważ produkt, który dzisiaj opisuję pochodzi z limitowanej kolekcji, więc może kilka informacji na jego temat komuś się przyda. I jak mówi Basia z Callmeblondieee ...zaczynamy od prawdziwej petardy :-)

Oglądając świąteczną kolekcję Golden Shock Holiday 2014 marki Dior wpadła mi w oko paleta cieni 756 Golden Shock. Idealnie moje kolory. Niestety w internecie (na razie) jest bardzo mało przyzwoitych zdjęć kolorów, które znajdują się w tej palecie. Ponieważ jest to kolekcja, która będzie dostępna tylko w kilkunastu wybranych perfumeriach w Polsce, postanowiłam zaryzykować i kupić paletkę w tak zwane „ciemno”.

Przyznam szczerze, że nie żałuję żadnej wydanej na nią złotówki.

Paletka standardowo składa się z pięciu cieni. Środkowy cień z logo CD to sprasowany drobny brokat, który ładnie wygląda wklepany palcem w powiekę, żeby nadać makijażowi efektu glamour.

Ta paleta ma 6 gr pojemności. Standardowo jest zapakowana w welwetowy woreczek i kartonik.

Świetny deal :-)

11/09/2014

Świetny deal :-)

Jeszcze się nie chwaliłam, że uwielbiam robić zakupy kosmetyczne w sklepie internetowym perfumerii Douglas. Nie dosyć, że często można upolować fajne rabaty, darmowe dostawy, to jeszcze raz na jakiś czas kumulują się fajne gratisy dodawane do zakupów. Część jest narzucana odgórnie, a drugą część wybieramy sami. Bardzo mi się podoba robienia zakupów w ten sposób. Polecam również  korzystanie ze stron internetowych oferujących rabaty do wielu różnych sklepów internetowych. Tam dopiero można znaleźć fajne okazje.