4/13/2018

Nowości, nowinki, zakupy, odkrycia itd

Generalnie nie prezentuję zakupów, ponieważ rzadko kiedy wzbudzają, aż taką ekscytację. Czasami jednak trafi się taki okres, który obfituje w tak fajne i niesamowite okazje, że aż czasami trudno mi w to uwierzyć. Nie są to tylko produkty zakupione w marcu, ale okazje z ostatnich chyba dwóch miesięcy, także będzie się działo na blogu.


Na wiosnę postanowiłam sobie zadbać bardziej o paznokcie ponieważ wołają chwilowo o pomstę do nieba. Zatem w mojej łazience zawitał (kupił się) zestaw produktów marki Semilac. Są to olejek pielęgnacyjny, preparat do usuwania skórek oraz dwa nabłyszczacze Dry&Shine i Crystal Top Coat. Oczekiwania są wielkie, a pierwsze próby obiecujące, więc zobaczymy co będzie dalej.


Pozostając w temacie paznokci w moje ręce trafiło również kilka nowych lakierów:
-NCLA Rose for breakfast,
-OPI This is not whine country,
-DIOR 319 Sunwashed
Bardzo się z nich cieszę, a kolorystyka idealnie wpisuje mi się w wiosenne klimaty.


O pielęgnacji The Ordinary marzyłam od dawna, ale zawsze "COŚ" stało na przeszkodzie. Kiedy tylko nadarzyła się okazji do zakupów nie wahałam się ani chwili tym bardziej, że Ania (Focusowana) narobiła mi ochoty na peeling kwasowy. Zobaczymy co ta przygoda przyniesie. #Fokusowanamademebuyit


Moja cera trochę ucierpiała w zimowe miesiące. Ogrzewanie w pomieszczeniach trochę ją odwodniło, więc sięgnęłam po sprawdzoną maskę, którą używałam kilka lat temu i całkowicie o niej zapomniałam GLAMGLOW Thirstymud. Nawilżamy i nawilżamy.


Yasumi Silky Powder – puder do mycia twarzy intrygował mnie od dawna. Promocja -50% w Hebe zadziałała pozytywnie. Jest w domu i niedługo się za niego zabiorę.
Przy okazji kupiłam również Żel peelingujący 3w1 Barwy Siarkowej. Mówiłam już (TUTAJ) że go lubię.


Od marki Dermena otrzymałam do testów szampon Color Care, który ma chronić włosy farbowane przed utratą kolory, a jednocześnie pomagać ograniczyć wypadanie włosów. Pierwsze próby są na plus.


Kto nie zna kultowego dezodorantu, zwanego popularnie zieloną kulką. Więc uprzejmie donoszę, że znalazłam tańszy! odpowiednik tamtego cuda. Nie piszę więcej, bo za chwilkę pojawi się recenzja tego produktu. W każdym razie warto zwrócić uwagę na ANTIPERSP R od Dermedic. Zwłaszcza, że w Superpharm często ostatnio jest w promocji.


I znowu Superpharm tym razem z promocją -50% więc moja mama poczyniła zakupy. Creme Puff od Max Factor najlepszy jej zdaniem puder utrwalający makijaż. Zawsze powoduje wiele komplementów. Dark Magic tusz do rzęs. Zakup zupełnie „w ciemno”. Tusz daje niesamowity naturalny wygląd, ładnie podkreśla rzęsy, ale ma tak dziwną szczoteczkę, że trudno się do niej przyzwyczaić. Podkład Rimmel Match Perfection to dla mnie. Potrzebuje produktu, który będzie mi rozjaśniał zbyt ciemny podkład. Zobaczymy czy będzie miłość.


Moje cukiereczki, które cieszą oko przy każdym odsunięciu szuflady.
DIOR Maximizer – lubię, uwielbiam, kocham! Recenzja znajduje się >>> TUTAJ.
DIOR Ultra Gloss 765 – kolor, który promowała Jennifer Lawrence. Piękny odcień, zwłaszcza teraz na wiosnę.
Clinique Super primer- podobno ma pomagać maskować przebarwienia – zobaczymy.
Shiseido Luminizing Satin Eye Colour – piękny cień do powiek YE121 w kolorze delikatnego, jasnego złota. Coś mi przypomina, ale nie zdradzę w tej chwili co.


I na sam koniec odkryłam w marcu FORSKOLINĘ. Świetny suplement, ale żebym się mogła wypowiedzieć muszę go jeszcze trochę poużywać. Relacja na blogu ukaże się na 100%. W chwili obecnej odsyłam Cię do bardzo ciekawego artykułu na jej temat >>> TUTAJ.

I to by było na tyle. Zakupy świetne, humor poprawiony. I jak na złość mam na myśli jeszcze kilka produktów, które mi się podobają. Może trafi się jeszcze jakaś rewelacyjna okazja.

Pochwal się co ostatnio fajnego kupiłaś?