Gruszka i Imbir, czyli balsam, który budzi skórę do życia - Tutti Frutti Ujędrniający balsam do ciała z Detox Shot Mg

11/05/2025

Gruszka i Imbir, czyli balsam, który budzi skórę do życia - Tutti Frutti Ujędrniający balsam do ciała z Detox Shot Mg

Jeśli po lecie albo po utracie kilku kilogramów Twoja skóra potrzebuje jędrności i sprężystości, to ten balsam od Farmony potrafi zdziałać więcej, niż można by się spodziewać po owocowym kosmetyku. Tutti Frutti Ujędrniający balsam do ciała Gruszka i Imbir + Detox Shot Mg to propozycja dla kobiet, które chcą połączyć codzienną pielęgnację z odrobiną aromaterapii. Pachnie jak świeżo przecięta gruszka polana ciepłym mlekiem imbirowym, a działa jak zastrzyk energii dla zmęczonej skóry.

Konsystencja i pierwsze wrażenie

Już po pierwszym użyciu czuć, że to nie jest zwykły balsam z drogerii. Ma lekką, kremową konsystencję, która szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. To ogromny plus, zwłaszcza jeśli balsamujesz ciało rano przed wyjściem. Skóra staje się gładka i miękka w dotyku, jakby otulona jedwabną mgiełką.

Zapach to osobna historia. Gruszka nadaje mu soczystości i lekkości, a imbir odrobinę pikantnej świeżości. To połączenie działa jak naturalny „wake up call” dla zmysłów. Idealne na chłodniejsze poranki, kiedy potrzebujesz energii, ale też na wieczór, kiedy chcesz po prostu poczuć się kobieco i zadbanie.

Działanie i efekty

Balsam ma nie tylko pięknie pachnieć, ale przede wszystkim działać. I tu Farmona naprawdę dobrze to rozegrała. W składzie znajdziesz kompleks Detox Shot Mg, czyli magnez w formie bioprzyswajalnej, który wspiera procesy regeneracyjne skóry. Magnez pomaga też łagodzić napięcia mięśni i poprawia mikrokrążenie, dzięki czemu skóra wygląda na bardziej napiętą i elastyczną.

W formule znalazły się również składniki o działaniu ujędrniającym i nawilżającym:

* Ekstrakt z imbiru - pobudza skórę, działa rozgrzewająco i stymuluje mikrokrążenie. W efekcie poprawia się dotlenienie tkanek, a skóra nabiera zdrowego kolorytu.

* Ekstrakt z gruszki - bogaty w witaminy i cukry owocowe, które nawilżają i wygładzają. Działa odżywczo, ale lekko, więc nie obciąża skóry tłustym filmem.

* Magnez (Mg Detox Shot) - kluczowy składnik całej linii, wspiera procesy detoksykacji i przywraca równowagę skóry narażonej na stres oksydacyjny.

* Gliceryna i oleje roślinne - wiążą wodę w naskórku i wzmacniają barierę hydrolipidową, dzięki czemu skóra dłużej pozostaje miękka i elastyczna.

Po kilku dniach regularnego stosowania skóra wygląda bardziej gładko i napięcie jest wyczuwalne nawet w dotyku. Balsam świetnie sprawdza się po prysznicu, zwłaszcza po treningu lub po peelingu, kiedy skóra chłonie składniki jak gąbka.

Jak sprawdza się w pielęgnacji skóry po utracie wagi?

Jeśli Twoja skóra po odchudzaniu straciła elastyczność, ten balsam będzie dobrym wyborem na początek regeneracji. Imbir i magnez pobudzają skórę do pracy, a regularne masowanie podczas aplikacji dodatkowo poprawia ukrwienie i wspiera naturalny proces ujędrniania.

Nie ma tu efektu natychmiastowego liftingu, ale raczej stopniowe, konsekwentne działanie, które z czasem da coraz lepsze efekty. Skóra staje się bardziej sprężysta, a jej powierzchnia gładsza. Dla jeszcze lepszego efektu warto połączyć balsam z lekkim masażem ciała, np. przy użyciu szczotki na sucho lub rollera z wypustkami.

Analiza składników aktywnych

To, co wyróżnia ten balsam, to połączenie składników typowo pielęgnacyjnych z tzw. „detox shotem”  koncepcją przeniesioną z trendów wellness.

* Magnez (Mg) - pomaga skórze odpocząć po stresie oksydacyjnym, działa jak regenerujący mikroelement.

* Ekstrakt z imbiru - naturalny booster krążenia, przyspiesza procesy odnowy i nadaje skórze zdrowy wygląd.

* Ekstrakt z gruszki - dostarcza antyoksydantów i minerałów, które chronią komórki przed utratą elastyczności.

* Witamina E - działa przeciwstarzeniowo, chroni przed wolnymi rodnikami.

* Gliceryna i emolienty - poprawiają nawilżenie, a przy dłuższym stosowaniu pomagają utrzymać skórę w dobrej kondycji nawet przy częstym myciu.

W efekcie skóra wygląda lepiej nie tylko tuż po aplikacji, ale też z dnia na dzień staje się bardziej sprężysta i mniej „papierowa” w dotyku.

Dla kogo będzie idealny?

Ten balsam to świetny wybór dla kobiet, które:

* zakończyły dietę lub proces odchudzania i chcą wzmocnić skórę,

* czują, że ich ciało straciło jędrność, np. po lecie lub po okresie siedzącego trybu życia,

* szukają lekkiego, ale skutecznego kosmetyku o naturalnym, owocowym zapachu,

* lubią kosmetyki, które nie tylko pielęgnują, ale też poprawiają nastrój.

Tutti Frutti Gruszka i Imbir to balsam, który zaskakuje skutecznością. Działa kompleksowo: wygładza, ujędrnia i regeneruje. Do tego pięknie pachnie, a jego lekka formuła sprawia, że chce się po niego sięgać codziennie. Dla skóry, która potrzebuje odżywienia po odchudzaniu, to bardzo dobry krok w stronę przywrócenia jędrności i blasku.

Jeśli Twoja skóra potrzebuje pobudzenia i odrobiny owocowej energii, wypróbuj go już dziś i zobacz, jak szybko odzyska elastyczność.

* Współpraca reklamowa z Pure Beauty

Read more »

Maison Francis Kurkdjian Oud Satin Mood - zapach, który otula jak luksusowy szal z różanego jedwabiu

11/03/2025

Maison Francis Kurkdjian Oud Satin Mood - zapach, który otula jak luksusowy szal z różanego jedwabiu

Wyobraź sobie jesienny wieczór. Na zewnątrz chłód, w powietrzu lekki zapach dymu z kominka, a Ty otulasz się miękkim szalem i jednym psiknięciem Oud Satin Mood od Maison Francis Kurkdjian. To nie jest zapach, który tylko zdobi skórę. On ją celebruje. Otula ją jak jedwab i idealnie pasuje na chłodne dni.

To nie są perfumy, które nosisz - to perfumy, które Cię noszą.

Stworzone przez genialnego Francisa Kurkdjiana w 2015 roku, Oud Satin Mood to orientalno-drzewna kompozycja, która nie próbuje nikogo zadowolić. Ona po prostu zachwyca. To zapach z charakterem, elegancją i tą nieuchwytną aurą luksusu, która zostaje w pamięci na długo po tym, jak ulotni się ostatnia nuta.

Pierwsze wrażenie - miękkość różanego weluru

Pierwsze sekundy to prawdziwa symfonia kobiecości. Róża bułgarska rozkwita w towarzystwie fiołka i subtelnej truskawki, która dodaje lekkości i odrobiny zmysłowej słodyczy. To otwarcie jest jak uśmiech - ciepły, ale nieprzesłodzony. Zanim zapach zdąży się rozwinąć, czujesz już, że to coś więcej niż kolejna różano-oudowa kompozycja.

W sercu perfum króluje róża turecka pełna, aksamitna, prawdziwie kobieca. To ona nadaje zapachowi ten niezwykle elegancki ton. Róża w Oud Satin Mood nie jest romantyczna w klasycznym sensie. To róża, która wie, czego chce. Otulona oudem i wanilią nabiera głębi, staje się odważna, dojrzała, lekko tajemnicza.

Baza - gdzie luksus spotyka ciepło. I wtedy pojawia się to, na co wszyscy czekamy - oud, czyli agarowe drewno. W tej kompozycji jest perfekcyjnie wyważony. Nie dominuje, nie przytłacza, tylko subtelnie podkreśla orientalny charakter zapachu. Oud w wersji Kurkdjiana jest miękki, kremowy i otulający.

Dołącza do niego wanilia, bursztyn, benzoes, karmel i cedr. Razem tworzą bazę, która pachnie jak skóra rozgrzana słońcem i jedwab w ruchu. Ta kombinacja daje efekt luksusowego, otulającego ciepła. Idealna na chłodniejsze dni, gdy potrzebujesz zapachu, który doda Ci pewności i elegancji w jednym.

Dlaczego to zapach idealny na jesień?

Jesień to czas, gdy chcemy czuć się otulone i kobiece, ale bez ciężkości. Oud Satin Mood idealnie trafia w ten klimat. Jego różano-oudowe serce rozgrzewa jak miękki koc, a waniliowo-bursztynowa baza sprawia, że zapach zostaje na skórze godzinami, nabierając głębi z każdą minutą.

To perfumy, które w chłodne dni zastępują biżuterię. Nie potrzebujesz niczego więcej. Jeden psik i cały świat pachnie luksusem.

Flakon - prostota, która mówi wszystko

Flakon Oud Satin Mood jest tak samo elegancki jak sam zapach. Prosty, geometryczny kształt i ciemnoniebieskie szkło ze złotą nakrętką tworzą wrażenie czystego luksusu. Nie krzyczy, nie błyszczy przesadnie. Jest jak garnitur skrojony na miarę, idealnie wyważony. W jego prostocie kryje się siła i wyrafinowanie. To flakon, który pięknie wygląda na toaletce i od razu zdradza, że w środku kryje się coś wyjątkowego.

Trwałość i projekcja

Oud Satin Mood to zapach z klasą, ale też z mocą. Trwałość? Niesamowita. Na skórze utrzymuje się przez wiele godzin, na ubraniach - nawet kilka dni. Projekcja jest elegancka, nie przytłacza, ale zostawia za sobą wyraźny, ciepły ślad. To perfumy, które potrafią sprawić, że ktoś zapamięta Twój zapach, nawet jeśli już dawno wyszłaś z pomieszczenia.

Maison Francis Kurkdjian Oud Satin Mood to zapach, który pachnie jak luksusowy dotyk jedwabiu. Ciepły, różano-oudowy, zmysłowy, ale z klasą. Idealny na jesień i zimę, gdy szukasz czegoś, co otuli Cię jak elegancki płaszcz i sprawi, że poczujesz się piękna, pewna siebie i kobieca w najlepszym wydaniu.

Jeśli kochasz zapachy, które łączą siłę z delikatnością, Oud Satin Mood będzie Twoim ideałem. To perfumy, które nie potrzebują reklamy - wystarczy, że je poczujesz. Jeśli szukasz zapachu, który otuli Cię luksusem i sprawi, że każda chwila stanie się wyjątkowa, poznaj Oud Satin Mood. To zapach, do którego się wraca - raz spróbowany, zostaje w pamięci na długo.

Próbki albo cały flakon perfum kupisz w perfumerii Quality Missala.

Read more »

Nowości pielęgnacyjne Vichy i CeraVe

10/30/2025

Nowości pielęgnacyjne Vichy i CeraVe

Kiedy skóra zaczyna tracić sprężystość, a włosy wydają się mniej gęste niż kiedyś, intuicyjnie szukamy produktów, które faktycznie działają na przyczynę, a nie tylko maskują problem. W ostatnim czasie coraz więcej marek stawia na formuły, które łączą dermatologiczną skuteczność z delikatnością dla skóry. Dziś opowiem o kilku kosmetykach, które idealnie wpisują się w ten trend – od stymulującego serum do włosów Vichy Dercos po pielęgnację twarzy od CeraVe z witaminą C, retinolem i peptydami.

Wzmocnienie włosów u źródła - Vichy Dercos Aminexil R.E.G.E.N.

Serum Vichy Dercos Aminexil R.E.G.E.N. to produkt, który został opracowany z myślą o osobach zmagających się z osłabieniem włosów, nadmiernym wypadaniem i utratą gęstości. Kluczowy składnik, aminexil, wspiera zakotwiczenie włosa w skórze głowy i poprawia mikrokrążenie, dzięki czemu mieszki włosowe dostają więcej składników odżywczych.

Regularne stosowanie serum pozwala zauważyć, że włosy stają się mocniejsze, bardziej odporne na wypadanie i elastyczne. Produkt nie obciąża, szybko się wchłania i może być stosowany zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. To dobra propozycja dla tych, którzy szukają skutecznej kuracji przeciw wypadaniu włosów, ale bez agresywnych składników i uciążliwego zapachu.

CeraVe i ich podejście do pielęgnacji - prosto, skutecznie i bez zbędnych obietnic

Marka CeraVe jest znana z tego, że łączy naukowe podejście z troską o barierę hydrolipidową skóry. Każdy produkt zawiera ceramidy, które pomagają odbudować naturalną warstwę ochronną. W przypadku skóry dojrzałej, suchej lub wrażliwej to szczególnie ważne, bo właśnie wtedy bariera ochronna jest osłabiona i szybciej traci wodę.

W serii Skin Renewing znajdziemy produkty, które wspierają procesy regeneracyjne skóry – od rozświetlenia, przez ujędrnienie, po wygładzenie drobnych zmarszczek.

Serum z witaminą C - energia i blask dla skóry

CeraVe Skin Renewing Serum z witaminą C to kosmetyk, który świetnie sprawdza się w porannej pielęgnacji. Zawiera 10% czystej witaminy C (kwas askorbinowy), znanej z silnych właściwości antyoksydacyjnych. Witamina C neutralizuje wolne rodniki, rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt skóry, nadając jej zdrowy blask.

To serum działa jak zastrzyk energii dla cery - szczególnie jeśli skóra wygląda na zmęczoną, szarą lub pozbawioną życia. Dzięki obecności ceramidów i kwasu hialuronowego, serum nie wysusza, a wręcz przeciwnie - nawilża i wygładza, pozostawiając delikatny film ochronny.
Dla osób z cerą dojrzałą to świetny sposób, by włączyć antyoksydacyjną ochronę do codziennego rytuału.

Serum z retinolem - nocna pielęgnacja odbudowująca

Z kolei CeraVe Skin Renewing Serum z retinolem to propozycja idealna na wieczór. Retinol, czyli pochodna witaminy A, to składnik o udowodnionej skuteczności przeciwstarzeniowej. Wspiera odnowę komórkową, wygładza strukturę skóry i zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek.

CeraVe wykorzystuje formę inkapsułowanego retinolu, który uwalnia się stopniowo, co zmniejsza ryzyko podrażnień. Dzięki temu serum mogą stosować również osoby z wrażliwą cerą lub te, które dopiero zaczynają przygodę z retinolem. Ceramidy i niacynamid łagodzą działanie składnika aktywnego, zapewniając komfort i nawilżenie.

W efekcie skóra rano wygląda na bardziej gładką, napiętą i wypoczętą.

od lewej: krem z peptydami, serum z retnolem, serum z witaminą C

Krem z peptydami - siła ujędrnienia

Uzupełnieniem całej pielęgnacji jest CeraVe Skin Renewing Ujędrniający krem z peptydami. Peptydy to krótkie łańcuchy aminokwasów, które działają jak sygnał dla skóry: „czas na regenerację”. Wspierają produkcję kolagenu i elastyny, dzięki czemu skóra stopniowo odzyskuje jędrność i elastyczność.

Krem ma lekką, ale treściwą konsystencję, która świetnie sprawdza się zarówno na dzień, jak i na noc. Daje efekt wygładzenia i miękkości, bez tłustego filmu. Regularne stosowanie sprawia, że kontur twarzy wydaje się bardziej napięty, a cera nabiera zdrowego blasku.

Jak łączyć te produkty w pielęgnacji?

Jeśli chcesz stworzyć prostą, ale skuteczną rutynę pielęgnacyjną:

* Rano sięgnij po serum z witaminą C i nałóż krem z peptydami.

* Wieczorem użyj serum z retinolem, a następnie tego samego kremu, by wzmocnić regenerację.

* Dla wsparcia kondycji włosów - Vichy Dercos Aminexil R.E.G.E.N. możesz stosować codziennie lub co drugi dzień na skórę głowy.

To zestaw, który działa kompleksowo: wzmacnia włosy, wspiera skórę, przywraca jej świeżość i elastyczność.

Nowoczesna pielęgnacja nie musi być skomplikowana. Wystarczy kilka dobrze dobranych produktów, które wspierają naturalne procesy skóry i włosów. Zarówno Vichy Dercos, jak i CeraVe Skin Renewing to przykłady kosmetyków, które łączą skuteczność z troską o barierę ochronną - i to właśnie w tej prostocie tkwi ich siła.

Jakie składniki aktywne najczęściej wybierasz w swojej pielęgnacji - witaminę C, retinol, a może peptydy? Daj znać w komentarzu, które działają najlepiej u Ciebie.

* Współpraca reklamowa

Read more »

Revuele Ceramide Repairing Eye Cream - ratunek dla skóry pod oczami po 40-tce

10/29/2025

Revuele Ceramide Repairing Eye Cream - ratunek dla skóry pod oczami po 40-tce

Czy zdarza Ci się patrzeć w lustro i widzieć, że skóra pod oczami nagle stała się bardziej sucha, cieńsza i jakby mniej sprężysta? Wiem, co czujesz. Po 40-tce to miejsce potrafi zdradzić więcej, niż byśmy chciały. Dlatego dziś opowiem Ci o kosmetyku, który naprawdę mnie zaskoczył Revuele Ceramide Repairing Eye Cream, czyli nawilżający krem pod oczy z ceramidami.

To niewielka tubka, ale w środku kryje się skład, który robi różnicę. I właśnie dlatego uznałam, że muszę go przetestować i podzielić się z Tobą moimi wrażeniami.

Pierwsze wrażenie i konsystencja

Krem ma lekką, ale treściwą konsystencję. Nie jest tłusty ani obciążający, więc świetnie sprawdza się pod makijażem. Szybko się wchłania, a jednocześnie daje to uczucie ukojenia i delikatnego filmu ochronnego. To ważne, bo skóra pod oczami potrzebuje bariery, która zapobiegnie odparowywaniu wody i utracie elastyczności.

Już po pierwszej aplikacji czuć, że produkt nie jest zwykłym nawilżaczem, tylko faktycznie pracuje nad odbudową delikatnej skóry.

Składniki aktywne - serce tego kremu

To, co wyróżnia Revuele Ceramide Repairing Eye Cream, to naprawdę dobrze przemyślany skład.

* Ceramidy - absolutny must-have w pielęgnacji dojrzałej skóry. Odbudowują barierę hydrolipidową, dzięki czemu skóra staje się mniej podatna na przesuszenie i podrażnienia. To jak cegiełki w murze, które uszczelniają i wzmacniają delikatną okolicę oczu.

* Kwas hialuronowy - intensywnie nawilża, wygładza i daje efekt „plump”, czyli wypełnienia drobnych linii. To składnik, którego moja skóra wręcz się domaga, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym.

* Niacynamid - działa przeciwzmarszczkowo i rozjaśniająco. Regularne stosowanie może pomóc w redukcji cieni pod oczami i poprawie ogólnego kolorytu skóry.

* Pantenol (prowitamina B5) - koi, regeneruje i działa jak plaster ochronny. Idealny przy skórze wrażliwej i skłonnej do podrażnień.

* Alantoina - kolejny składnik łagodzący, który wspiera ceramidy i pantenol w redukcji suchości i dyskomfortu.

Taki zestaw sprawia, że krem nie tylko nawilża, ale działa wielowymiarowo - wzmacnia, regeneruje i dba o młodszy wygląd skóry pod oczami.

Jak działa w praktyce?

Po kilku dniach stosowania zauważyłam, że skóra wygląda na bardziej „uspokojoną”. Zmarszczki mimiczne nie zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale są mniej widoczne, bo skóra jest lepiej nawilżona i elastyczna.

Największy plus? Brak efektu ciężkości i obciążenia. Krem wnika w skórę, ale nie zostawia tłustego filmu. Rano można spokojnie nałożyć korektor, a wieczorem czuć przyjemne ukojenie po całym dniu.

Dlaczego warto po 40-tce?

Cera dojrzała ma swoje wymagania. Po menopauzie skóra traci lipidy, staje się bardziej cienka i podatna na zmarszczki. Okolica oczu potrzebuje wówczas ceramidów, które działają jak cement dla osłabionej bariery ochronnej.

Dlatego Revuele Ceramide Repairing Eye Cream to świetny wybór na co dzień, zwłaszcza dla kobiet, które chcą:

* przywrócić sprężystość skórze,

* wzmocnić barierę ochronną,

* zniwelować suchość i szorstkość,

* poprawić wygląd zmarszczek i cieni.

To nie jest cudowny eliksir młodości, ale solidne wsparcie, które z czasem daje zauważalne efekty.

Dla kogo moim zdaniem ten krem najlepiej sprawdzi się:

* dla skóry dojrzałej 40+,

* dla osób z przesuszoną, delikatną okolicą oczu,

* przy pierwszych oznakach utraty jędrności i elastyczności,

* dla osób, które szukają dobrego kremu pod makijaż.

Jeśli masz bardzo mocne zmarszczki czy worki pod oczami, to sam krem nie rozwiąże problemu, ale jako element codziennej pielęgnacji sprawdzi się świetnie.

Revuele Ceramide Repairing Eye Cream to mały, niedrogi kosmetyk, który ma w sobie składniki rodem z dużo droższych marek. Lubię w nim to, że działa wszechstronnie: odbudowuje barierę skóry, nawilża, koi i poprawia elastyczność. Dla mnie to taki krem-przyjaciel, który codziennie troszczy się o skórę pod oczami i sprawia, że wyglądam bardziej świeżo i promiennie.

Jeśli szukasz kremu, który nie tylko „nawilża na chwilę”, ale naprawdę wspiera dojrzałą cerę, to warto dać mu szansę. W Hebe znajdziesz go dosłownie za kilkanaście złotych. I nie jest to współpraca, tylko fajny kosmetyk, który znalazłam podczas zakupów.

Chcesz więcej recenzji kosmetyków dla cery dojrzałej? Obserwuj mój blog i Instagram (@mojalepszawersja), bo już szykuję dla Ciebie kolejne testy pielęgnacji, które naprawdę działają.

Read more »

Mamluk Xerjoff - orientalna opowieść o miodzie, oudzie i zmysłowej elegancji

10/27/2025

Mamluk Xerjoff - orientalna opowieść o miodzie, oudzie i zmysłowej elegancji

Wyobraź sobie zapach, który nie tylko otula skórę, ale też przenosi Cię w zupełnie inny świat. Gdzieś między złotymi piaskami Orientu a miękkim światłem zachodzącego słońca. Tak właśnie pachnie Mamluk od Xerjoff - jak luksusowy sen o miodzie, kadzidle i ciepłej skórze. To perfumy, które nie próbują się podobać wszystkim. One są jak biżuteria z innego świata - stworzone po to, by zachwycić tych, którzy potrafią słuchać zapachu.

Już pierwsze sekundy spotkania z Mamlukiem to doświadczenie niemal hipnotyczne. Złocisty miód z karmelem spływa po skórze jak ciepłe światło świec odbijające się w arabskiej mozaice.  W tej słodyczy nie ma banalności - jest głębia, kremowa gładkość i miękkość bursztynowych nut, które unoszą się niczym welon. Po chwili pojawia się biały jaśmin, delikatny i zmysłowy, jak tkanina muskająca ciało w letni wieczór, a tuż za nim nadciąga oud z Laosu – dymny, ciepły, niemal mistyczny. To właśnie on nadaje zapachowi charakteru i mocy. To właśnie ten moment, kiedy Mamluk zaczyna pulsować, jak oddech pośród marokańskich przypraw i słodkich kadzideł.

W bazie wszystko stapia się w jedną orientalną opowieść. Bursztyn, wanilia i benzoes tworzą gładką, balsamiczną aurę, która otula skórę przez długie godziny. To nie jest zapach, który znika. Mamluk zostaje. Wchodzi w przestrzeń i zostawia ślad jak ciepły oddech w chłodny wieczór. Te perfumy układają się na skórze jak złota szata.

Xerjoff słynie z perfekcyjnej kompozycji, ale Mamluk to coś więcej. To symfonia przypraw, żywic i słodyczy, która przenosi w inny wymiar. Czujesz się, jakbyś przeniosła się na orientalny bazar o zachodzie słońca - powietrze gęste od dymu, miodu i kadzidła, a wokół złote światła lamp odbijające się w butelkach perfum i szkle nargili.

Flakon to czyste arcydzieło. Złoto i miodowe brązy połączone w harmonii, która wygląda luksusowo, ale nie krzyczy przepychem. Gładka, minimalistyczna forma, a jednocześnie coś w niej magnetycznego - jak w arabskim wzorze, który odkrywasz powoli, patrząc pod różnym kątem. To flakon, który sam w sobie jest ozdobą toaletki, przypomina relikwię z pałacowych komnat pachnących ambrą i oudem.

Dla mnie Mamluk to zapach idealny na jesień. Ciepły, głęboki, otulający, pełen miodowej miękkości i orientalnego blasku. Na chłodnej skórze rozwija się zmysłowo, przywodząc na myśl koc, filiżankę herbaty z kardamonem i blask świec w złote popołudnie.  Właśnie wtedy jego miodowo-oudowe serce rozkwita najmocniej.

Trwałość jest imponująca. To jeden z tych zapachów, które zostają z Tobą cały dzień, a na ubraniach nawet kilka dni. Projekcja jest wyważona - intensywna, ale nie dusząca. Idealna dla kobiety, która wie, czego chce. Mamluk nie prosi o uwagę. On ją przyciąga. Naturalnie. Bez wysiłku.

W moim zapachowym świecie Mamluk to kategoria „luksusowych otulaczy”. Perfumy, które nie potrzebują okazji, bo same ją tworzą. Idealne na wieczory, spotkania przy winie, jesienne spacery albo po prostu momenty, kiedy chcesz czuć się wyjątkowo.

Jeśli kochasz orientalne, bogate i słodko-drzewne kompozycje, Mamluk to obowiązkowa pozycja do przetestowania. To zapach, który działa jak magia - otula, uspokaja i dodaje pewności siebie. Pachniesz nim jak kobieta, która zna swoją wartość i nie boi się zostawić po sobie śladu.

Na koniec jedno wiem na pewno: Mamluk to nie tylko perfumy. To opowieść. O złocie, miodzie, dymie i elegancji. O ciepłej stronie jesieni, o kobiecości, która ma w sobie i miękkość, i siłę.

Jeśli chcesz, żeby zapach stał się Twoim podpisem w chłodniejsze dni, Xerjoff Mamluk będzie idealnym wyborem. Spróbuj go. Zanurz się w tę orientalną aurę i zobacz, jak potrafi zmienić Twój nastrój w jeden złoty moment.

Moją próbkę do testów kupiłam w perfumerii Quality Missala. A zdjęcia pochodzą z xerjoff.com.

Read more »

Selvert Thermal - hiszpański sekret profesjonalnej pielęgnacji, który pokocha każda dojrzała skóra

10/24/2025

Selvert Thermal - hiszpański sekret profesjonalnej pielęgnacji, który pokocha każda dojrzała skóra

Znasz to uczucie, kiedy po kilku dniach stresu, braku snu albo zwykłego zmęczenia skóra wygląda na matową, odwodnioną i bez życia? Sama dobrze wiem, jak bardzo potrafi to zepsuć nastrój. Dlatego od lat szukam produktów, które nie tylko obiecują „nawilżenie”, ale realnie przywracają skórze świeżość, blask i jędrność. I właśnie wtedy trafiłam na markę Selvert Thermal - jedną z tych, które łączą profesjonalne podejście do pielęgnacji z prawdziwym szacunkiem do skóry.

Marka Selvert Thermal pochodzi z Hiszpanii i od ponad 40 lat tworzy kosmetyki inspirowane dermatologią oraz terapiami uzdrowiskowymi. Ich filozofia opiera się na wykorzystaniu naturalnych składników aktywnych i wód termalnych, które wspierają regenerację, odnowę i równowagę skóry. Co ważne, wiele z ich produktów powstaje z myślą o pielęgnacji gabinetowej - tej profesjonalnej, jaką znamy z luksusowych spa czy salonów kosmetycznych. I to czuć przy pierwszym użyciu.

Dziś chcę Ci opowiedzieć o dwóch perełkach tej marki, które świetnie wpisują się w potrzeby cery dojrzałej, odwodnionej i pozbawionej blasku: Selvert Thermal Intense Booster Drops - ampułkach nawilżających oraz Selvert Thermal +Pure Vitamin C - mgiełce z witaminą C.

To duet, który przywraca skórze świeżość, jędrność i ten promienny efekt, o którym marzymy niezależnie od wieku.

Selvert Thermal Intense Booster Drops - kiedy skóra potrzebuje natychmiastowego ukojenia i blasku

Ampułki Intense Booster Drops to małe, szklane kapsuły pełne intensywnego nawilżenia. Wystarczy jedna, żeby poczuć, jak skóra dosłownie „pije” formułę i odzyskuje elastyczność. To kosmetyk, który polubi każda dojrzała cera - szczególnie wtedy, gdy czujesz, że krem to za mało.

Formuła ampułek oparta jest na kwasie hialuronowym o różnej masie cząsteczkowej, co oznacza, że działa wielopoziomowo. Krótsze cząsteczki przenikają głębiej i wiążą wodę w naskórku, dłuższe natomiast tworzą na powierzchni delikatny film ochronny, który zatrzymuje wilgoć. Efekt? Skóra staje się bardziej sprężysta, wygląda świeżo i zdrowo.

Dodatkowo w składzie znajdziesz ekstrakt z alg, który działa antyoksydacyjnie i wspiera regenerację, oraz betainę - naturalny składnik pochodzenia roślinnego, znany z właściwości łagodzących i nawilżających.

Konsystencja jest lekka, niemal wodnista, przez co ampułki doskonale wpisują się w warstwową pielęgnację. Można je stosować zarówno rano, jak i wieczorem, pod krem lub serum. Nie zostawiają tłustego filmu, wchłaniają się błyskawicznie i pozostawiają skórę miękką jak po dobrym zabiegu nawilżającym w gabinecie kosmetycznym.

To świetna opcja dla tych z nas, które lubią widzieć efekty tu i teraz - po jednej aplikacji cera wygląda na bardziej wypoczętą i gładką.

Selvert Thermal +Pure Vitamin C - mgiełka, która rozświetla skórę i poprawia nastrój

Nie wiem, jak Ty, ale ja uwielbiam mgiełki do twarzy. Nie tylko odświeżają w ciągu dnia, ale też potrafią pięknie „zapiąć” pielęgnację i dodać jej luksusowego akcentu. Mgiełka Selvert Thermal +Pure Vitamin C to jeden z tych produktów, po które sięgasz raz i od razu wiesz, że zostanie z Tobą na dłużej.

Zawiera czystą witaminę C, znaną ze swojego rozświetlającego i antyoksydacyjnego działania. To składnik, który przy regularnym stosowaniu wyrównuje koloryt, dodaje blasku i pomaga skórze wyglądać młodziej. Dla cery dojrzałej to absolutny must have, bo witamina C stymuluje produkcję kolagenu, a tym samym poprawia jędrność i elastyczność skóry.

Formuła mgiełki jest lekka i subtelna, a zapach świeży, cytrusowy, który od razu poprawia humor. Można ją stosować na kilka sposobów: jako tonik po oczyszczeniu twarzy, jako „booster” pod serum lub w ciągu dnia, kiedy skóra potrzebuje szybkiego odświeżenia. Świetnie sprawdza się również do odświeżenia makijażu - wystarczy delikatny spritz, by cera znów wyglądała promiennie.

To właśnie lubię w tej mgiełce najbardziej: działa i pielęgnacyjnie, i terapeutycznie. Jednym psiknięciem odświeża nie tylko skórę, ale i głowę.

Dlaczego warto połączyć te dwa produkty w rutynie pielęgnacyjnej?

Ampułki i mgiełka Selvert Thermal to duet, który działa kompleksowo. Najpierw głęboko nawilżasz i regenerujesz skórę dzięki kwasowi hialuronowemu, a potem dodajesz jej energii i blasku za sprawą witaminy C. To połączenie, które daje szybkie i widoczne rezultaty:

* skóra jest jędrna i elastyczna,

* wygląda na wypoczętą i promienną,

* lepiej wchłania kolejne kosmetyki,

* a makijaż utrzymuje się dłużej i wygląda świeżo.

Co ważne, oba produkty mają lekkie konsystencje, więc idealnie sprawdzają się w pielęgnacji warstwowej. Nie obciążają skóry, nie rolują się pod kremem ani podkładem, a efekt, jaki zostawiają, to czyste „wow”.

Selvert Thermal to marka, która udowadnia, że profesjonalna pielęgnacja może być dostępna także w domu. Ich ampułki Intense Booster Drops i mgiełka +Pure Vitamin C to produkty, które naprawdę robią różnicę nie tylko w wyglądzie skóry, ale też w tym, jak się czujesz. Bo kiedy widzisz w lustrze świeżą, promienną cerę, to dzień od razu staje się lepszy.

Jeśli więc szukasz kosmetyków, które realnie poprawią kondycję dojrzałej skóry, przywrócą jej nawilżenie, elastyczność i zdrowy blask, koniecznie poznaj Selvert Thermal. Twoja cera Ci podziękuje  i to szybciej, niż myślisz.

* Współpraca reklamowa

Selvert Thermal, pielęgnacja cery dojrzałej, nawilżające ampułki Selvert Thermal, mgiełka z witaminą C, profesjonalna pielęgnacja twarzy, kosmetyki dla cery dojrzałej, warstwowa pielęgnacja skóry, witamina C dla skóry, nawilżenie i blask, hiszpańskie kosmetyki profesjonalne

Read more »

Domowe sposoby na jędrną i promienną skórę dojrzałą

10/23/2025

Domowe sposoby na jędrną i promienną skórę dojrzałą

Nie zawsze trzeba wydawać majątek na drogie zabiegi czy luksusowe kremy, żeby wyglądać świeżo i promiennie. Skóra dojrzała 40+ i 50+ naprawdę potrafi odwdzięczyć się domową pielęgnacją, jeśli robimy to regularnie i mądrze. Sama uwielbiam te małe rytuały, które sprawiają, że czuję się zadbana i piękna - i dziś chcę się nimi z Tobą podzielić.

1. Masaż twarzy - lifting bez skalpela

Masaż twarzy to jeden z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na ujędrnienie skóry dojrzałej. Pobudza krążenie, poprawia dotlenienie i daje efekt naturalnego liftingu. Możesz robić go dłońmi, rollerem z kwarcu czy gua sha.

Jak to zrobić?

* Zawsze na czystą skórę, najlepiej z odrobiną olejku.

* Ruchy kieruj ku górze - od brody do skroni, od nosa do uszu.

* Wystarczy 5 minut dziennie, a efekty zobaczysz już po kilku tygodniach.

2. Domowe maseczki - szybki zastrzyk energii

Skóra po 40. i 50. roku życia często potrzebuje dodatkowego odżywienia. Świetnie sprawdzają się maseczki przygotowane w domu z prostych składników.

Moje hity:

* maseczka z awokado i miodu - silne nawilżenie,

* jogurt naturalny + płatki owsiane - ukojenie i wygładzenie,

* siemię lniane - naturalny lifting i regeneracja.

3. Regularne peelingi - promienny wygląd

Z wiekiem cykl odnowy komórkowej zwalnia, dlatego martwy naskórek dłużej zalega na powierzchni skóry. Efekt? Cera staje się szara i pozbawiona blasku.

Rozwiązanie: raz w tygodniu zrób peeling enzymatyczny lub delikatny peeling kawowy. To odświeża skórę i sprawia, że kosmetyki działają skuteczniej.

4. Olejki roślinne - naturalny eliksir młodości

Olejki to fantastyczne wsparcie dla skóry dojrzałej. Dają odżywienie, wygładzają zmarszczki i wzmacniają barierę ochronną.

Najlepsze olejki dla skóry 40+ i 50+:

* olej z dzikiej róży - rozjaśnia przebarwienia,

* olej arganowy - ujędrnia i nawilża,

* olej z pestek malin - działa jak naturalny filtr przeciwsłoneczny.

5. Pielęgnacja od wewnątrz - dieta i nawodnienie

Piękna cera zaczyna się od środka. Skóra dojrzała bardzo reaguje na to, co jemy i pijemy.

Co warto wprowadzić?

* dużo wody - minimum 1,5 l dziennie,

* zdrowe tłuszcze (awokado, oliwa, orzechy),

* kolagen w diecie (rosół, galaretki, suplementy).

6. Sen i relaks - darmowy kosmetyk anti-aging

Żaden krem nie zadziała, jeśli śpimy po 4 godziny i żyjemy w ciągłym stresie. Sen to czas regeneracji, kiedy skóra naprawdę pracuje nad swoją odnową.

Staraj się spać 7-8 godzin dziennie, unikaj niebieskiego światła przed snem i wprowadź małe rytuały relaksacyjne - choćby 10 minut jogi twarzy czy medytacji.

Domowe sposoby na pielęgnację skóry dojrzałej 40+ i 50+ potrafią być równie skuteczne, jak drogie kremy czy zabiegi. Masaż twarzy, domowe maseczki, peelingi, olejki, zdrowa dieta i dobry sen - to Twoi sprzymierzeńcy w walce o jędrną i promienną skórę. Najważniejsze jest to, żeby robić to regularnie i z przyjemnością - bo pielęgnacja ma być rytuałem, a nie obowiązkiem.

Wypróbuj chociaż jeden z tych sposobów już dziś i zobacz, jak Twoja skóra odwdzięczy się blaskiem!

dieta dla skóry dojrzałej, jak nawilżyć skórę od wewnątrz, zdrowa cera po 50, sen a pielęgnacja skóry, regeneracja skóry 50+, naturalne sposoby na piękną cerę, domowe maseczki skóra dojrzała, naturalne sposoby na zmarszczki, maseczka anti-aging 50+, peeling dla skóry dojrzałej, jak rozjaśnić szarą cerę, pielęgnacja anti-aging w domu, olejki dla skóry dojrzałej, naturalne oleje anti-aging, pielęgnacja olejami 50+, masaż twarzy skóra dojrzała, naturalny lifting 50+, domowe sposoby na jędrną skórę

Read more »

Pure Beauty Back to Reality x Mixa & Garnier

10/22/2025

Pure Beauty Back to Reality x Mixa & Garnier

Aby odrobinę osłodzić powrót po wakacjach do obowiązków dnia codziennego otrzymałam ostatnio box kosmetyczny niespodziankę przygotowaną przez Pure Beauty w kolaboracji z Mixa i Garnier. Po lecie przyda się dodatkowa dawka pielęgnacji, która otuli skórę, poprawi jej nawilżenie i zapewni odnowę i regenerację. W boxie znalazłam kosmetyki, które już znam i bardzo lubi.

GARNIER Fructis Goodbye Damage - Szampon odbudowujący - 17,99 zł / 400 ml. Produkt pełnowymiarowy. Dla bardzo zniszczonych włosów. Zawiera roślinną keratynę i ekstrakt z amli. Odbudowuje strukturę włosa, nadaje blask i wzmacnia już po kilku użyciach. Bez sztucznych barwników, odpowiedni dla wegan.

Garnier Fructis GOODBYE DAMAGE krem bez spłukiwania 10w1 - cena 25,99 zł/ 400 ml. Moja ulubiona forma pielęgnacji. Maska, której nie trzeba spłukiwać. Kremowa formuła otula włosy, regenerując je i odbudowując. Bogaty skład sprawia, że maska nie tylko regeneruje włosy, ale również wzmacnia je, scala rozdwojone końce i  w efekcie końcowym dzięki odpowiedniemu nawilżeniu sprawia, że włosy nie puszą się. Ta maska chroni włosy przed łamaniem i daje im termoochronę do 230 stopni Celsjusza. 

GARNIER VITAMIN C Esencja Rozświetlająca - cena 34,99 zł / 120 ml . Produkt pełnowymiarowy. Garnier Skin Naturals Vitamin C Brightening Liquid Care to innowacyjna esencja, która pomaga przywrócić skórze zdrowy blask, ujednolicony koloryt i optymalne nawilżenie. Ta lekka, płynna formuła łączy w sobie synergiczne działanie witaminy C, niacynamidu i kwasu salicylowego, zapewniając kompleksową pielęgnację i widoczne rezultaty. Esencja skutecznie redukuje matowość skóry, nadając jej promienny i świeży wygląd. Lekka konsystencja esencji szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości i umożliwiając natychmiastowe nałożenie kolejnych produktów pielęgnacyjnych.

GARNIER VITAMIN C+ Serum na przebarwienia 4% [NIACYNAMID + WITAMINA C + KWAS SALICYLOWY + MELASYL] Cena 54,99 zł/ 30 ml. Produkt pełnowymiarowy. Serum na przebarwienia Garnier Vitamin C+ to nasze pierwsze serum na przebarwienia z 4% formułą, która zawiera takie składniki aktywne, jak: niacynamid, witamina C, kwas salicylowy - kwas BHA (beta-hydrokwas),  Melasyl™. Lekka i nieklejąca formuła serum na przebarwienia Garnier Vitamin C+ szybko się wchłania, wyrównuje koloryt skóry i redukuje wszystkie rodzaje przebarwień.

GARNIER VITAMIN C Maseczka ujędrniająca do twarzy z witaminą C w płachcie. Cena 14,99 zł/ 28 g. Produkt pełnowymiarowy. Maska na tkaninie z witaminą C i kwasem hialuronowym o działaniu nawilżająco-rozświetlającym. Miękka tkanina jest mocno nasączona silnie skoncentrowanymi składnikami. Idealna do pielęgnacji skóry wrażliwej, matowej, szarej, z nierównym kolorytem. Mocno nawilża, wyrównuje koloryt, nadaje zdrowy blask i odświeża. Ponadto rozjaśnia przebarwienia. Najważniejsze cechy: odświeża i nawilża, wyrównuje koloryt, rozjaśnia przebarwienia, zawiera witaminę C i kwas hialuronowy. 

MIXA Hyalurogel Rich - Bogaty krem intensywnie nawilżający - cena 31,99 zł / 50 ml. Produkt pełnowymiarowy. Jest to kosmetyk z zawartością 10% gliceryny i kwasu hialuronowego. Jego zadaniem jest długotrwale i intensywnie nawilżyć skórę. Krem ma dosyć bogatą konsystencję i pozostawia na powierzchni delikatny, ochronny film. Formuła wzbogacona w czysty kwas hialuronowy natychmiast dostarcza ciągłego nawilżenia skóry przez 24h. Zawartość gliceryny intensywnie odżywia i koi skórę, zapewniając jej uczucie komfortu. Dodatkowo w składzie znajdziemy moje ulubione masło shea – bogate źródło witamin, które ma działanie regenerujące i pozostawia skórę gładką i miękką.

MIXA Hyalurogel Krem-maska do twarzy na noc - cena 31,99 zł / 50 ml. Produkt pełnowymiarowy. Nawilżający krem-maska na noc Mixa Hyalurogel wzbogacony 7% kompleksem składników aktywnych. Polecany do skóry wrażliwej, suchej i odwodnionej z oznakami zmęczenia. Krem-maska Mixa Hyalurogel na noc tworzy na skórze warstwę ochronną, która w trakcie snu nasyca skórę składnikami aktywnymi. Zawiera 7% gliceryny, olejku z licznika siewnego oraz kwasu hialuronowego. Nawilża i pomaga odbudować naruszoną w ciągu dnia barierę ochronną skóry. Sprawia, że nad ranem cera jest wypoczęta, widocznie gładsza i promienna. Produkt hipoalergiczny i testowany na skórze wrażliwej.

Jak widzicie ogrom dobroci, zatem z chęcią dodam te kosmetyki do pielęgnacji twarzy i włosów. Jestem bardzo zadowolona z zawartości tego boxa i z zapasu ulubionych kosmetyków, bo kremy Mixa przytulę w każdej ilości, tak samo jak maski płachtowe, czy serum z witaminą C. Każdy z tych kosmetyków pomoże mi otulić moją skórę pielęgnacją, zregenerować zmęczoną skórę i przywrócić blask włosom. W końcu każda z nas zasługuje na chwilę dla siebie. 

* Współpraca reklamowa

#garnier #skincare #haircare #mixa #BackToReality @garnierpolska @mixa_polska

Read more »

Zapach na jesień, część druga: pięć wyjątkowych perfum, które otulają jak kaszmirowy szal

10/20/2025

Zapach na jesień, część druga: pięć wyjątkowych perfum, które otulają jak kaszmirowy szal

Kiedy powietrze robi się chłodniejsze, a świat pachnie kawą z cynamonem i dymem z kominka, każda z nas szuka zapachu, który ogrzeje zmysły. Jesień to moment, w którym perfumy mogą naprawdę błyszczeć - nabierają głębi, zostają na skórze dłużej i tworzą wokół nas aurę przytulnej elegancji. Dziś porównam pięć niezwykle ciekawych zapachów, które doskonale wpisują się w jesienny klimat: 

Miutine Miu Miu - świeżość w stylu retro

Miutine to jak spacer po jesiennym Paryżu w krótkim płaszczyku i z filiżanką kawy w dłoni. Zapach otwiera się musującą świeżością mandarynki i soczystego agrestu, po chwili miękko przechodzi w nuty białych kwiatów, a serce perfum wypełnia piwonia i jaśmin. Całość osiada na kremowej bazie z piżma i ambrette, dając efekt czystego, kobiecego ciepła.

Flakon, charakterystyczny dla Miu Miu, jest jak mała perełka designu - delikatny błękit i geometryczne tłoczenie na szkle sprawiają, że wygląda jak luksusowy dodatek na toaletce.

Dla kogo: dla kobiet, które lubią lekkość, ale chcą, żeby ich zapach miał duszę. Idealny na jesienne dni, gdy słońce jeszcze grzeje, ale w powietrzu czuć już chłód.

Devotion Intense Dolce & Gabbana - słodycz i elegancja

Devotion Intense to zapach, który mógłby nosić anioł z Sycylii - słodki, kremowy, ale z klasą. W otwarciu czuć migdał i kandyzowaną cytrynę, potem pojawia się serce pełne kwiatów pomarańczy i białych płatków. Baza to wanilia, piżmo i benzoes, które otulają skórę jak miękki koc.

Flakon jest małym dziełem sztuki, a złote detale i serce symbolizujące miłość do życia sprawiają, że trudno oderwać od niego wzrok.

Dla kogo:dla miłośniczek gourmandów, które uwielbiają elegancką słodycz. Idealny na wieczorne wyjścia, spotkania przy winie, kolacje przy świecach.

Fiamma Salvatore Ferragamo - ogień w eleganckim wydaniu

Fiamma w języku włoskim oznacza „płomień” i ten zapach rzeczywiście ma w sobie ogień. Otwiera się nutami bergamotki i mandarynki, które szybko ustępują miejsca intensywnemu sercu z różą, irysem i osmantusem. W bazie czuć ciepło ambry, paczuli i skóry, czyli dokładnie to, czego szukamy jesienią.

Flakon w kolorze bursztynu wygląda jak jesienne słońce zamknięte w szkle.

Dla kogo: dla kobiet z charakterem, które kochają zapachy z nutą skóry i ambry. Idealny na chłodne poranki, dni w pracy, kiedy chcesz czuć się pewnie i kobieco.

All Of Me Narciso Rodriguez - miękka róża w nowoczesnym wydaniu

All Of Me to zapach, który pachnie czystością i bliskością. W nucie głowy dominuje delikatna róża i magnolia, które po chwili przechodzą w kremowe piżmo i nuty drzewne. To kompozycja minimalistyczna, ale bardzo sensualna, jak druga skóra.

Flakon o pastelowym różowym odcieniu wygląda subtelnie, ale nowocześnie.

Dla kogo: dla kobiet, które lubią delikatność, ale chcą, by ich zapach był zapamiętany. Idealny na  codzienne noszenie, także w biurze.

Flowerbomb Extreme 2025 Viktor & Rolf - kwiatowa eksplozja z nutą tajemnicy

Flowerbomb Extreme to bardziej intensywna, zmysłowa wersja kultowego klasyka. Nuty głowy to bergamotka i herbata, w sercu eksplodują jaśmin, frezja, orchidea i róża. Baza to wanilia, paczula i ambra - ciepła, balsamiczna i bardzo trwała.

Flakon w formie granatu pozostał, ale jego ciemniejszy odcień różu idealnie oddaje charakter wersji Extreme.

Dla kogo: dla kobiet, które kochają zapachy z przytupem. Idealny na wieczór, randkę, albo po prostu,  żeby poczuć się wyjątkowo.

Te pięć zapachów to jak pięć jesiennych nastrojów. Miutine daje świeżość i lekkość, Devotion Intense otula słodyczą, Fiamma grzeje jak płomień, All Of Me wprowadza spokój i czystość, a Flowerbomb Extreme - iskrzy i kusi. Każdy z nich ma w sobie coś wyjątkowego i każdy może stać się Twoim podpisem tej jesieni.

Warto pamiętać, że jesienne perfumy najlepiej rozwijają się w chłodniejszym powietrzu. Ciepłe nuty wanilii, ambry, skóry czy paczuli nabierają głębi, stając się bardziej trwałe i zmysłowe.

Jeśli szukasz zapachu, który otuli Cię jak ulubiony sweter, wybierz ten, który najbardziej pasuje do Twojego nastroju. Może to będzie kremowe Devotion, może ognista Fiamma, a może czysta miękkość All Of Me.

Część pierwszą polecanych perfum na jesień znajdziecie we wpisie: Złoto, wanilia i zmysłowy mrok - 5 jesiennych nowości perfumowych, które musisz poznać

najlepsze perfumy na jesień, zapachy dla kobiet na jesień, jesienne perfumy dla kobiet, eleganckie perfumy damskie na jesień, trwałe perfumy dla kobiet, kobiece zapachy na chłodne dni, perfumy gourmand dla kobiet, zmysłowe perfumy damskie, ranking perfum na jesień, perfumy z nutą skóry, luksusowe perfumy damskie,  perfumy idealne na wieczór, perfumy na jesień opinie, jakie perfumy wybrać na jesień 2025, które perfumy najlepiej pachną jesienią, perfumy, które otulają, zapachy idealne na chłodniejsze dni, najlepsze jesienne zapachy dla kobiet po 40, perfumy z nutą róży, wanilii i piżma

Read more »

Gucci L'Obscur Mascara i Gucci Hydrating Plumping Lip Gloss - czy luksus zawsze znaczy lepiej?

10/17/2025

Gucci L'Obscur Mascara i Gucci Hydrating Plumping Lip Gloss - czy luksus zawsze znaczy lepiej?

Kiedy w moje ręce wpadają luksusowe kosmetyki Gucci, serce bije mi szybciej. Piękne opakowania, prestiż i obietnica wyjątkowych efektów. Ale wiesz co? Czasem to, co piękne z zewnątrz, nie zawsze okazuje się niezbędne w codziennej kosmetyczce. Dziś opowiem Ci o dwóch produktach, które przywiozła mi koleżanka ze Stanów: Gucci L'Obscur Lengthening Mascara i Gucci Hydrating Plumping Lip Gloss.

Brzmi obiecująco? To chodź, sprawdzimy razem, czy faktycznie warto się nimi zachwycać.

Gucci L'Obscur Lengthening Mascara - tusz do rzęs, który kusi opakowaniem

Na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Smukła, elegancka tuba z logo Gucci wygląda jak mała biżuteria w kosmetyczce. Samo trzymanie jej w ręku sprawia, że czujesz się trochę jak gwiazda kina z dawnych lat.

Konsystencja i działanie

Tusz ma kremową, gładką konsystencję. Szczoteczka jest silikonowa, dość precyzyjna, dzięki czemu łatwo rozdziela rzęsy. Faktycznie, wydłużenie jest widoczne od razu, a efekt można stopniować. Przy jednej warstwie jest subtelnie i elegancko, przy dwóch-trzech zaczyna się robić bardziej dramatycznie, ale wciąż bez efektu "pajęczych nóg".

Plus za to, że nie osypuje się w ciągu dnia i nie odbija na powiekach. Ale… zabrakło mi jednego: mocnego efektu pogrubienia. Na moich rzęsach, które same w sobie są dość delikatne, efekt był raczej dzienny niż wieczorowy.

Składniki aktywne

Formuła została wzbogacona o wosk ryżowy i filmotwórcze polimery, które mają zwiększać długość  i trwałość makijażu. Faktycznie, trwałość jest na plus. Dodatkowo w składzie znajdziesz pantenol, który pielęgnuje rzęsy i zapobiega ich przesuszeniu. To fajny dodatek, bo tusz nie tylko maluje, ale też trochę dba o kondycję włosków.

Gucci Hydrating Plumping Lip Gloss - błyszczyk do ust z obietnicą powiększenia

Przyznam, że byłam go najbardziej ciekawa. Opakowanie jest luksusowe, minimalistyczne, eleganckie, a sam aplikator przyjemnie sunie po ustach.

Konsystencja i efekt

Błyszczyk ma lekką, żelową konsystencję, która nie klei się tak, jak w wielu klasycznych błyszczykach. Na ustach daje piękny, szklany połysk. Ale to, co od razu czuć po aplikacji, to delikatne mrowienie.

To efekt składnika, który ma odpowiadać za powiększenie ust - mentolu i pochodnych kapsaicyny. One pobudzają mikrokrążenie, przez co usta wydają się pełniejsze. Efekt? Jest, ale subtelny. Nie licz na wargi niczym po zabiegu w gabinecie estetycznym. To raczej chwilowe wygładzenie i lekkie uwydatnienie, które wygląda naturalnie.

Składniki aktywne

Poza składnikami stymulującymi mikrokrążenie, w błyszczyku znajdziesz też olejki roślinne i emolienty, które dbają o nawilżenie ust. To duży plus, bo efekt błysku idzie w parze z pielęgnacją.

Jak sprawdzają się w makijażu po 40-tce?

Tu muszę być szczera. O ile doceniam elegancję i luksus marki Gucci, to na mojej dojrzałej cerze i ustach efekty nie były aż tak spektakularne, jak obiecuje reklama.

* Tusz do rzęs - daje piękny, wydłużający efekt, ale jeśli Twoje rzęsy są naturalnie cienkie, możesz czuć niedosyt. Dla makijażu codziennego sprawdzi się świetnie, ale na wielkie wyjścia wolałabym mocniejsze podkreślenie.

* Błyszczyk powiększający - wygląda ślicznie, jest komfortowy w noszeniu i daje efekt świeżości. Ale jako „powiększacz ust” wypada dość delikatnie. To raczej kosmetyk „feel good”, który sprawia, że czujesz się bardziej zadbana niż realnie zmienia kształt ust.

Te dwa kosmetyki Gucci przywiozła mi koleżanka ze Stanów i dzięki temu mogłam zaspokoić swoją ciekawość. Przyznam, że nie do końca mnie zachwyciły. Owszem, mają piękne opakowania, przyjemne formuły i dają efekt elegancji, ale… podobne, a nawet lepsze produkty znajdziesz w perfumeriach dostępnych w Polsce. I często w dużo niższej cenie.

To nie znaczy, że to złe kosmetyki - absolutnie nie! Po prostu nie każdy luksus musi być koniecznością w kosmetyczce. Dla mnie to była bardziej przygoda i doświadczenie niż odkrycie, które zostanie ze mną na lata.

✨ A Ty? Miałaś okazję testować makijaż Gucci? Jestem ciekawa, czy podzielasz moje wrażenia, czy może zakochałaś się w tych produktach od pierwszego użycia. Daj znać w komentarzu - porozmawiajmy o luksusie, który nie zawsze oznacza „najlepszy wybór”.

Read more »

Walk on the Beach - perfumowane serum do dłoni Forget Me Not, które przenosi nas nad morze

10/15/2025

Walk on the Beach - perfumowane serum do dłoni Forget Me Not, które przenosi nas nad morze

Wyobraź sobie: słońce nad plażą, lekki wiatr, zapach bergamotki i grejpfruta unoszący się w powietrzu… A teraz poznaj serum do rąk, które stara się przenieść Cię w to wspomnienie. Tak zaczęła się moja przygoda z Forget Me Not Walk On The Beach perfumowanym serum do dłoni i uwierz mi, że dłonie w niej uczestniczą z entuzjazmem.

Konsystencja i dozowanie - rejs delikatności

Serum mieści się w poręcznej tubce o pojemności 150 ml. Jego formuła jest lekka, jednocześnie otulająca,, zdecydowanie nie jest wodniste, ale też nie ciężkie jak klasyczny, odżywczy krem. Kiedy wyciśniesz niewielką ilość, otrzymujesz aksamitną emulsję, która łatwo się rozprowadza, wchłania się z umiarkowaną szybkością, zostawiając delikatną warstwę ochronną.

Zapach to istotna część tego produktu. Nuty grejpfruta, bergamotki i cedru subtelnie unoszą się, ale nie przytłaczają. To zapach, który działa jak mały aromaterapeutyczny moment relaksu w środku dnia.

Składniki aktywne - co w środku i dlaczego to działa

Serum deklaruje aż 97 % składników pochodzenia naturalnego i recepturę wegańską. Warto zobaczyć, co kryje się za tym obietnicami:

* Ekstrakt z bursztynu - składnik regenerujący, który pomaga skórze odzyskać jędrność i wspiera odnowę.

* Kwas hialuronowy - działa nawilżająco, przyciąga wodę do warstw skóry, łagodzi drobne podrażnienia.

* Minerały (Mg, Zn, Ca, Mn)w formie PCA - odżywiają skórę, wspierają równowagę elektrolityczną, poprawiają kondycję naskórka.

* Olejek bergamotowy - dodaje zapach, ale działa też aromaterapeutycznie - energetyzuje, może podnieść nastrój.

* Olej migdałowy - lekki olej, który zmiękcza i wygładza dłonie.

* Olej z pestek winogron - bogaty w antyoksydanty, wspiera walkę z wolnymi rodnikami.

* Masło shea - działa jako emolient, który pomaga zatrzymać wilgoć i przywraca komfort suchej skórze.

* Gliceryna - klasyczny humektant, wspomagający nawilżenie.

* Ekstrakt z glonu pęcherzykowca - dodaje nutę morskiej „żywiołowości”, może mieć właściwości ujędrniające.

* Wosk z drzewa sumaka / okrzemka - – stabilizuje strukturę, nadaje konsystencję.

Działanie na skórę i wrażenia użytkownika

Od momentu wmasowania serum czujesz miękkość dłoni. Skóra staje się aksamitna, elastyczna i mniej „szorstka”. Wersja zapachowa sprawia, że stosowanie staje się chwilą przyjemności nie tylko pielęgnacją, ale małym rytuałem dla siebie.

Warstwa ochronna, która pozostaje po wchłonięciu, nie jest tłusta – raczej przyjemnie otulająca. Dzięki połączeniu emolientów i humektantów, dłonie wyglądają świeżo przez dłuższy czas. Potem, gdy myjesz ręce, czujesz, że nie zostają zupełnie „golutkie”, ale też nie obciążone jak ciężkie kremy z silnymi parafinami.

Jeśli masz ręce podatne na przesuszenie, serum daje zauważalną ulgę. Ja stosuję je w ciągu dnia, gdy skóra staje się napięta - chwila wmasowania, odczekanie chwili i znów czujesz komfort.

Jak sprawdza się na delikatnej skórze dłoni?

Delikatna skóra dłoni wymaga trzech rzeczy: nawilżenia, ochrony i komfortu. To serum daje to wszystko w dobry sposób.

* Nawilżenie: kwas hialuronowy i gliceryna pracują razem, by przyciągnąć wodę i utrzymać ją w warstwach skóry.

* Ochrona: oleje, masło shea i woski tworzą lekką barierę, która pomaga zapobiegać utracie wilgoci.

* Komfort: lekka formuła, szybkie wchłanianie, piękny zapach - to wszystko sprawia, że nie traktujesz tego jak „obowiązek”, a przyjemność.

Dla skóry naprawdę cienkiej czy z tendencją do podrażnień - warto w pierwszych dniach obserwować reakcję, zwłaszcza ze względu na zapachy. Ale jeśli Twoje dłonie potrzebują odrobiny „przytulenia”, to serum może być świetnym wyborem.

Forget Me Not Walk On The Beach perfumowane serum do dłoni to kosmetyk, który łączy pielęgnację z emocją. Zapach morza, nuta bergamotki, lekka konsystencja i skład z dobrymi akcentami, a to wszystko sprawia, że jest to coś więcej niż zwykły krem do rąk.

Dla delikatnej skóry dłoni to opcja, która może być wartościowym dodatkiem do codziennej rutyny - szczególnie gdy chcesz czegoś lekkiego, pachnącego i skutecznego. Jeśli wolisz ciężkie kremy z dużą ilością parafiny, może nie zastąpią ich całkowicie, ale jako serum „przedkremowe” lub solo w cieplejsze dni sprawdzi się świetnie.
* Współpraca reklamowa

Forget Me Not Walk On The Beach, perfumowane serum do dłoni, serum do rąk, pielęgnacja dłoni 40+, serum do rąk z bursztynem i kwasem hialuronowym, recenzja serum do dłoni

Read more »

Domowe SPA z Wellosophy Oriflame - chwila dla siebie, która naprawdę działa

10/14/2025

Domowe SPA z Wellosophy Oriflame - chwila dla siebie, która naprawdę działa

Zauważyłaś, jak często odkładamy odpoczynek „na później”? Zawsze coś jest ważniejsze: praca, obowiązki, zakupy, pranie. A przecież nasze ciało i skóra też potrzebują chwili zatrzymania. Ostatnio, kiedy poczułam, że tempo dnia zaczyna mnie przytłaczać, postanowiłam zrobić coś tylko dla siebie. Zaparzyłam ziołową herbatę, włączyłam spokojną muzykę i sięgnęłam po kosmetyki Wellosophy od Oriflame. I wiesz co? To był jeden z tych wieczorów, które naprawdę przywracają spokój i blask skórze.

Wellosophy, filozofia pielęgnacji, która zaczyna się od wnętrza

Seria Wellosophy to stosunkowo nowe dziecko Oriflame, ale od początku wyróżnia ją jedno, czyli  holistyczne podejście do pielęgnacji. Tutaj nie chodzi tylko o skórę, ale o całe samopoczucie. Wellosophy łączy pielęgnację z wellness, skupiając się na harmonii między ciałem, emocjami i umysłem. Formuły produktów są oparte na naturalnych składnikach, które mają nie tylko poprawiać wygląd skóry, ale też relaksować i przynosić ukojenie zmysłom. To taka marka, która przypomina, że zadbana kobieta to nie ta, która ma idealny makijaż, ale ta, która potrafi się zatrzymać, odetchnąć i dać sobie moment troski.

Maseczka do twarzy Wellosophy Złuszczanie i Energia - świeży start dla zmęczonej skóry

Zaczynam od maseczki, bo to zawsze pierwszy krok mojego domowego rytuału SPA. Wellosophy Złuszczanie i Energia to kremowo-żelowa maseczka, która w delikatny sposób usuwa martwe komórki naskórka, przywracając cerze świeżość i gładkość.

W składzie znajdziesz enzymy owocowe i drobinki peelingujące pochodzenia naturalnego, które wygładzają skórę bez podrażnień. Dzięki nim cera po kilku minutach wygląda na jaśniejszą, gładszą i bardziej wypoczętą. Do tego dochodzi ekstrakt z cytrusów, który dodaje skórze energii i cudownie pachnie. Ten zapach to czyste szczęście - lekko słodki, świeży i bardzo kobiecy.

Uwielbiam ten moment, kiedy zmywam maseczkę i dotykam skóry. Jest miękka, promienna i jakby obudzona. To idealny początek każdego rytuału pielęgnacyjnego.

Od lewej maska, po prawej serum olejowe

Mgiełka do twarzy Wellosophy Nawilżenie i Energia - orzeźwienie w chmurce zapachu

Po maseczce przychodzi pora na mgiełkę, czyli produkt, który potrafi odmienić cały rytuał pielęgnacji. Wellosophy Nawilżenie i Energia to lekka, ultradelikatna mgiełka, która działa jak zastrzyk świeżości dla skóry i zmysłów.

Zawiera ekstrakt z mandarynki, aloes i pantenol, dzięki czemu cudownie nawilża i łagodzi. Dla cery dojrzałej to wybawienie - zwłaszcza wtedy, gdy skóra bywa sucha i spięta. Uwielbiam używać jej nie tylko po oczyszczeniu, ale też w ciągu dnia. Wystarczy jedno psiknięcie, żeby skóra nabrała blasku, a głowa - oddechu. I ten zapach! Cytrusowy, z nutką świeżych ziół, jak poranny spacer po ogrodzie w słońcu. Wspaniale łączy się z pozostałymi produktami z serii, tworząc prawdziwy rytuał aromaterapii.

Serum-olejek Wellosophy Odmłodzenie i Błogość - luksus w każdej kropli

To mój ulubieniec z całej serii. Serum-olejek Odmłodzenie i Błogość ma jedwabistą konsystencję, która otula skórę niczym miękki szal. W składzie znajdziesz olej z dzikiej róży, olej arganowy i witaminę E, które wspólnie odżywiają, wygładzają i nadają cerze zdrowy blask.

To kosmetyk, który idealnie sprawdza się w pielęgnacji cery dojrzałej - regeneruje, poprawia elastyczność i pomaga w walce z suchością. Wystarczy kilka kropel wmasować w skórę, żeby twarz natychmiast wyglądała bardziej promiennie. Uwielbiam ten produkt także za to, że pięknie współpracuje z masażerem Gua-Shroom. Ciepło dłoni, ruch masażu i olejek o cudownym zapachu to połączenie, które relaksuje nie tylko skórę, ale i głowę po długim dniu.

Masażer Wellosophy Gua-Shroom - relaks i lifting w jednym

Ten mały gadżet to prawdziwa perełka. Masażer Gua-Shroom inspirowany jest techniką Gua Sha, ale ma bardziej ergonomiczną formę, przypominającą kształt grzybka. Dzięki temu świetnie leży w dłoni i idealnie dopasowuje się do konturów twarzy.

Wykonany z chłodnego kamienia, przyjemnie koi i rozluźnia napięcie mięśni. Stosowany regularnie poprawia krążenie, redukuje opuchliznę i pomaga w modelowaniu owalu twarzy. Używam go zawsze z serum-olejkiem Wellosophy - masaż jest wtedy jeszcze przyjemniejszy, a efekty naprawdę widać. Skóra staje się gładsza, bardziej jędrna, a cały rytuał działa odprężająco, jak mini zabieg w domowym spa.

Dlaczego ten rytuał działa tak dobrze?

Kiedy połączysz te cztery produkty: maseczkę, mgiełkę, serum-olejek i masażer - powstaje rytuał, który naprawdę odpręża. Składniki aktywne działają pielęgnacyjnie, zapachy cytrusów i ziół uspokajają, a masaż poprawia krążenie i ujędrnia skórę.

To przykład, jak aromaterapia i pielęgnacja mogą iść w parze, dając efekt nie tylko pięknej cery, ale też wewnętrznego spokoju. Bo pielęgnacja to nie obowiązek - to rytuał wdzięczności dla siebie.

A przy okazji… te kosmetyki pięknie wyglądają w łazience. Ich minimalistyczne opakowania w pastelowych odcieniach wprowadzają nastrój harmonii już na sam widok.

Seria Wellosophy od Oriflame to coś więcej niż pielęgnacja. To zaproszenie do zatrzymania się, do świadomego relaksu i czułego spojrzenia na siebie. Każdy z produktów ma w sobie coś wyjątkowego - razem tworzą rytuał, który koi skórę i zmysły.

Jeśli szukasz kosmetyków, które pozwolą Ci się zrelaksować po długim dniu, a przy tym realnie poprawią kondycję skóry, koniecznie poznaj tę serię. Dla mnie to kwintesencja kobiecej pielęgnacji - delikatnej, skutecznej i przyjemnej.

Zrób coś tylko dla siebie. Stwórz w domu własne SPA z Wellosophy i przypomnij sobie, jak dobrze jest naprawdę odpocząć.

* Współpraca reklamowa

Wellosophy Oriflame, pielęgnacja twarzy Oriflame, domowe SPA, pielęgnacja relaksująca, kosmetyki Wellosophy, aromaterapia w pielęgnacji, serum-olejek do twarzy, maseczka złuszczająca Oriflame, mgiełka nawilżająca, masażer Gua-Sha, rytuał pielęgnacyjny, relaks i regeneracja skóry.

Read more »

Złoto, wanilia i zmysłowy mrok - 5 jesiennych nowości perfumowych, które musisz poznać

10/13/2025

Złoto, wanilia i zmysłowy mrok - 5 jesiennych nowości perfumowych, które musisz poznać

Jesień to dla nosa czas magii - liście szeleszczą, powietrze staje się chłodniejsze, a skóra tęskni za zapachami, które ją ogrzeją. Co powiesz na to, żeby tej jesieni otulić się czymś wyjątkowym? Przedstawiam Ci 5 najciekawszych nowości perfumowych, które moim zdaniem będą czarować właśnie teraz.

Yves Saint Laurent Libre Vanille Couture

Ten limitowany wariant klasycznego Libre wprowadza bardziej gourmand-ową nutę, z wanilią w centrum kompozycji. 
Skład perfum: lawenda francuska, kwiat pomarańczy marokański, wanilia caviar (Madagaskar), plus akcent rumowy, który dodaje głębi.

Flakon ozdobiony jest złotymi elementami, co wzmacnia wrażenie luksusu. 

Dlaczego warto go używać teraz?

Wanilia w tej wersji jest bardziej kremowa, mniej ostentacyjna, ale nadal kusząca. Sprawdzi się idealnie wtedy, gdy potrzebujesz ciepła na nadgarstkach, ale bez ciężaru typowych gourmandów. To świetny balans między klasyką Libre a nutą deserową. 

Rabanne Million Gold For Her Parfum 

Nowy zapach od Rabanne to prawdziwa celebracja światła. Flanker (lub może raczej reinterpretacja) linii Million Gold w wersji "Parfum" wprowadza nuty jasne i otulające: cytrusy, jaśmin, różę w górnych nutach; w sercu ylang-ylang i lawenda; a bazę tworzą kremowe sandałowce i wanilia. 

Trwałość i projekcja: opinie są zróżnicowane - niektórzy mówią o trwałości 8–10 godzin na ubraniach, inni wskazują, że projekcja bywa umiarkowana. To zapach, który “podąża za Tobą” raczej delikatnie niż “krzyczy”.

Flakon: zachowano charakterystyczną bryłę kolekcji Million Gold - szkło z detalami w kolorze złota, elegancki, lśniący i luksusowy. 

Dlaczego jest idealny na jesień?

To zapach, który łączy jasne nuty kwiatowe z kremowym drewnem i wanilią - idealny, kiedy dni stają się chłodniejsze, ale nie chcesz rezygnować ze światła. Świetnie sprawdzi się w ciągu dnia i jako “zapach otulający” wieczorem.

Valentino “Donna Born in Roma Ivory

Nowy członek linii Born in Roma to orientalno-waniliowe dzieło, które od razu budzi ciekawość. W nutach: świeża zielona mandarynka w otwarciu; w sercu kwiat pomarańczy i… marshmallow (!); baza to piżmo i wanilia madagaskarska. 

Trwałość i projekcja: oceny mówią o umiarkowanych wynikach 2-4 godzin. 

Dlaczego jesień to jej pora?

To zapach, który zaczyna się jasnym tonem, ale wchodzi w słodkie i otulające akordy - marshmallow + wanilia to duet, który może zagrać pięknie w chłodniejszym powietrzu. Idealny na wieczór, mniej idealny jeśli zależy Ci na dominującej projekcji.

Prada “Paradoxe Radical Essenc

To najnowsze wcielenie kolekcji Paradoxe, które poszło w stronę nut gourmand połączonych z sensualnym drewnem. Kompozycja opiera się na słonym pistacjowym akordzie, neroli i sandałowcu -  połączenie nietypowe i fascynujące. 

Dlaczego to perełka na jesień?

Jesienią świetnie sprawdzają się zapachy gourmand, które nie stają się mdłe. Ten solony pistacjowy twist nadaje mu intrygi i nowoczesności. Jest intensywny, ma osobowość, może być świetnym wyjściem, gdy chcesz czegoś nieoczywistego, a jednocześnie przyjemnego.

Carolina Herrera “La Bomba”

To nowość, która już robi szum. Nuty: otwarcie z pitai (dragon fruit), serce z pioni i frangipani, baza oparta o wanilię i paczulę. 

Flakon w formie motyla, z możliwością refillu - piękny, symboliczny i zwracający na siebie uwagę.

Dlaczego jest idealna na jesień?

To zapach, który zaczyna się świeżo, a później staje się ciepły i romantyczny. Kiedy wieczory się wydłużają, chcemy czegoś, co nas “otuli”, a La Bomba robi to za pomocą wanilii i nut kwiatowych. To propozycja z pazurem, dla kobiet pewnych siebie.

Dlaczego te 5 zapachów to idealne jesienne nowości?

* Balans między światłem a ciepłem - wszystkie te zapachy niosą nuty, które nie przytłaczają, nie “duszą”, ale dają poczucie intymności.

* Nowoczesność z charakterem - nie są to proste kopie popularnych zapachów, każda propozycja ma twist (solony pistacji, marshmallow, pitai).

* Otulające nuty - wanilia, sandałowce, piżmo działają jak koc w chłodniejsze dni.

* Estetyka flakonów - każdy z tych zapachów ma opakowanie, które chce się mieć (złote elementy, motyl, eleganck i flakon).

Read more »