11/22/2025

AA Wings of Color Ciao Bella Positano - puder wygładzający, który chciałam pokochać, ale się nie udało!

AA Wings of Color Ciao Bella Soft Veil Blurring Powder - sypki puder wygładzająco-blurujący z kolekcji Ciao Bella marki AA, wzbudził moją ogromną ciekawość jak tylko pojawił się w drogerii Rossmann. Producent obiecuje natychmiastowe wygładzenie skóry, optyczne rozmycie porów (efekt „soft focus”) i jedwabiste wykończenie makijażu, a formuła ma przedłużać trwałość podkładu. Co więcej, puder jest wegański i przebadany dermatologicznie. 

AA Wings of Color Ciao Bella Positano


Konsystencja i zapach - jak się aplikuje?

Puder ma naprawdę delikatną, aksamitną konsystencję. Ma uniwersalny brzoskwiniowy odcień, który nie zmienia koloru podkładu. Świetnie się mija - drobniutkie cząsteczki sprawiają, że aplikacja jest niemal jak puchowy dotyk. Można go nałożyć pędzlem, puszkiem, gąbeczką - według zaleceń. 

Zapach? Uroczy i subtelny, lekko kawowy z nutą owocową i kwiatową. Nie jest nachalny, dodaje przyjemności aplikacji.

AA Wings of Color Ciao Bella Positano


Składniki aktywne - co naprawdę robi ten puder

Przyjrzę się teraz składowi i kluczowym składnikom, które wpływają na jego działanie:

* Mica - klasyczny składnik pudrów sypkich, nadaje efekt delikatnego rozświetlenia i pomaga w jedwabistym wykończeniu. 

* Aluminum Starch Octenylsuccinate - to mączka skrobiowa, która pochłania nadmiar sebum, co powinno pomagać w matowieniu. 

* Polymethylsilsesquioxane - silikonowa cząsteczka zapewniająca gładkość i delikatność dotyku, wpływa na efekt blur i wygładzenie porów.

* Silica - bardzo skuteczna w kontroli połysku i pochłanianiu sebum, co jest plusem dla cer tłustszych.

* Boron Nitride - minerał, który nadaje aksamitne wykończenie i pomaga w rozpraszaniu światła (czyli dodatkowy efekt soft focus).

* Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer - kolejny silikon, który wspiera trwałość i ułatwia blendowanie pudru z podkładem.

* Synthetic Fluorphlogopite - syntetyczny odpowiednik perłowej miki, dla dodatkowego połysku i subtelnego blasku.

* Zinc Oxide - może nie jest tu w roli filtra SPF (bo jego stężenie w pudrze zapewne jest minimalne), ale dodaje właściwości matujących i satynowych.

AA Wings of Color Ciao Bella Positano puder wygładzający


Działanie na skórze - jak to wygląda w praktyce?

Kiedy aplikuję ten puder, to naprawdę czuć ten efekt wygładzenia. Minuty po nałożeniu skóra jest miękka, pory mniej widoczne, a makijaż wygląda bardziej scalony - ten delikatny blur to główny plus.

Czuję też, że puder pomaga utrzymać podkład w ryzach (na pewno bardziej niż gdyby go nie było), ale: na mojej strefie T (miesza-tłusta cera), po kilku godzinach zaczyna się wyświecać. Poprawki pomagają, ale niestety efekt po nich już nie jest tak elegancki - jakby puder traci swoją pierwotną „teksturę”.

AA Wings of Color Ciao Bella Positano puder blurujący dla skóry dojrzałej


Moje minusy (z punktu widzenia dojrzałej, przetłuszczającej się cery)

Chociaż jestem fanką tego efektu blur, muszę być szczera - są minusy:

1. Sitko - oryginalne opakowanie ma dozownik przez sitko, ale z czasem się zapycha. U mnie było to na tyle uciążliwe, że przesypałam puder do innego pojemniczka zastępczego, by móc go swobodnie używać.

2. Szybkie świecenie - produkt wygładza, ale po kilku godzinach moja strefa T zaczyna się mocno błyszczeć, więc wymagane są poprawki. Po poprawkach efekt nie wygląda już tak naturalnie, jak na początku.

3. Porównanie z Blur It Loose Powder - jeśli testowałaś ikonę z linii It Girl („Blur It”), to muszę powiedzieć - to nie to samo. Ten puder nie dorównuje Blur It Loose Powder, który na twarzy wyglądał po prostu bosko. Nie ma tego „wow” efektu, przynajmniej u mnie.


Jak sprawdza się na cerze dojrzałej + mieszanej / tłustej?

Dla mnie kobiety dojrzałej, która walczy też z przetłuszczaniem skóry, ten puder ma plusy i minusy.

Co działa na korzyść:

* Formuła jest lekka, nie czuć jej jako ciężkiej maski, co dla dojrzałej skóry jest plusem,  nie podkreśla zmarszczek ani suchych miejsc.

* Efekt blur i wygładzenie porów jest zauważalny, co daje skórze bardziej jednolitą strukturę.

* Silica i mączka skrobiowa pomagają w pochłanianiu sebum, przynajmniej przez pewien czas.

* Dodatek hydroxyapatite może wspierać bardziej "miękką strukturę skóry" - co jest zaletą w dojrzałym makijażu.


Co mnie irytuje i co może być problemem:

* Świecenie po kilku godzinach to spory minus, bo jeśli masz tłustszą strefę T, musisz być gotowa na poprawki.

* Konieczność przesypywania produktu, jeśli oryginalny dozownik się zatyka - to dodatkowy zabieg.

* Efekt końcowy po poprawkach nie zawsze wygląda tak elegancko jak na początku, co sprawia, że makijaż traci na spójności.

* Nie daje aż tak spektakularnego efektu blur, jak pudry typowo „blurujące” premium - dla mnie to półśrodek, nie full-blur.

Soft Veil Blurring Powder od AA Wings of Color z kolekcji Ciao Bella

Czy warto było go kupić?

Tak, jeśli szuka się budżetowego, lekkiego pudru, który da subtelne wygładzenie i nie zmieni koloru podkładu, to AA Wings of Color Ciao Bella Soft Veil Blurring Powder jest całkiem dobrym wyborem. Zwłaszcza jeśli zależy na naturalnym, jedwabistym wykończeniu, a nie na ekstremalnym matowaniu przez cały dzień.

Jednak, jeśli twoja cera szybko się błyszczy i zależy ci na trwalszej kontroli sebum, musisz być realistką  ten puder nie będzie magicznym filtrem do całodniowego matu. 

Ten puder daje piękne pierwsze wrażenie. Wygładza skórę jak miękki filtr, nie obciąża i świetnie stapia się z podkładem. Przy cerze dojrzałej wygląda lekko, świeżo i bardzo naturalnie. To jego najmocniejsza strona. Potem jednak wychodzi cała prawda o cerze mieszanej. Kontrola sebum jest średnia. Skóra zaczyna się świecić szybciej, niż bym chciała, a poprawki nie wyglądają już tak świeżo. Do tego to nieszczęsne sitko, które bardziej przeszkadza niż pomaga.

To dobry puder do lekkiego wygładzenia i codziennych makijaży, kiedy nie potrzebujesz wielogodzinnej matowej trwałości. Ale jeśli marzysz o efekcie jak po It Girl Blur It Loose Powder albo oczekujesz perfekcyjnej kontroli błysku, to tutaj możesz czuć niedosyt.

Jeśli masz dojrzałą, ale mieszano-tłustą skórę, ten puder może być fajnym dodatkiem do makijażu - zwłaszcza wieczorem, kiedy zależy Ci na delikatnym wygładzeniu, ale nie chcesz wyglądać „pudrowo”. Stosuj go w cienkich warstwach, najlepiej z dobrym pędzlem albo gąbką, i miej w pogotowiu bibułki matujące - żeby zapanować nad błyskiem w ciągu dnia.

Jeśli robisz makijaż na cały dzień i Twoja strefa T szybko się świeci, warto rozważyć kombinację: ten puder + matujący puder re-touch do poprawek.