Wyobraź sobie: pastelowy różowy flakon, zapach jak delikatny krem waniliowy i nuta jaśminu, która otula Cię jak muśnięcie skrzydeł. To nie sen to La Vie Est Belle Vanille Nude od Lancôme. Jeśli uwielbiasz wanilię, ale w wersji bardziej subtelnej, mniej ciasteczkowej i uważaj, bo może Cię porwać.
Narodziny zapachu, czyli trochę historii
Kiedy marka Lancôme wprowadza nową wersję linii La Vie Est Belle, fani zawsze podejmują wyzwanie: czy to tylko kolejny flanker, czy coś, co wyróżnia się samodzielnie? W przypadku La Vie Est Belle Vanille Nude mamy do czynienia z odważnym krokiem. Perfumiarze Anne Flipo i Dominique Ropion (którzy współtworzyli też inne wersje z tej serii) postawili na wanilię jako centralny motyw.
To nie jest wersja “więcej tego samego”, a zupełnie nowe pachnidło, które stara się uchwycić zmysłową, pudrową słodycz, z równowagą i lekkością, zamiast pełnego gourmandowego przepychu. Jak piszą recenzenci to “vanilla-forward white floral”, czyli kwiatowa wanilia z akcentem bieli. Linii La Vie Est Belle bliżej tradycji szczęścia i światła, ale ten flanker dodaje do niej intymności i cielistości, zupełnie jak byś wzięła bardzo przyjemny zapach, ogrzała go na skórze i pozwoliła mu “płynąć” wśród własnych nut.
Dla przypomnienia: oryginalne La Vie Est Belle to kompozycja z irysem, nutami owocowymi, praline, paczulą i wanilią. Wersja Vanille Nude odchodzi od tamtej dominującej gourmandowej struktury: znika tam część paczuli i nut deserowych, a zostaje lekkość, kobiecość i przytulność.
Nuty, które łączą serce z ciałem
* Nuty głowy: Solar (słoneczne) + jaśmin
* Nuta serca: Wanilia bourbon
* Nuty bazy: Białe piżmo + drzewo sandałowe
Już w pierwszym momencie czuć jasny, niemal “oszroniony” jaśmin, który ma w sobie coś lekkiego, niemal transparentnego. Potem wchodzi wanilia, na szczęście nie cukrowa i nie mdła, ale gładka, jak stopione masło waniliowe. Baza miękko otula białe piżmo wprowadzając delikatność, a sandałowe drzewo stabilizuje zapach, nadając mu pudrowej ciepłoty.
To zapach raczej bliski skórze niż agresywny w odbiorze.
Jak pachnie na skórze i trwałość
Na mojej skórze zapach startuje jako przyjemny “halo”, czysty jaśmin, który po kilkunastu minutach płynnie przechodzi w waniliowe serce. W ciągu godziny zaczyna być mniej wyrazisty, ale ciągle słyszę w nim kremową słodycz i nuty piżmowe.
Jeśli chodzi o trwałość, to według Lancôme, flanker ma oferować “all day, long-lasting musky vanilla” i utrzymywać się z dobrą intensywnością przez minimum 5 godzin w testach konsumenckich. Recenzje użytkowników mówią, że zapach dobrze trzyma się w ciągu dnia, choć projekcja nie jest potężna. Na mnie przez około 4-5 godzin zapach był wyczuwalny z umiarkowaną projekcją. Potem staje się bardziej “skórny”, nie zniknie, ale już trzeba bardziej “przyciągać” nos do nadgarstka.
Czy jest ideałem trwałości? Nie, to nie flanker, który będzie “lecieć” kilometr od Ciebie. Ale to zapach, który pozostaje blisko, daje poczucie luksusowego komfortu, ciepła i kobiecości.
Flakon i detale - prawdziwa uczta dla oczu
Flakon Vanille Nude to majstersztyk w pastelach: pudrowy róż, opalizujący lakier, mieniące się refleksy. Kształt charakterystyczny dla linii La Vie Est Belle, ale tutaj zanurzony w różowej łagodności. Kokardka-skrzydła nad korkiem iskrzy delikatnie. Drobne przejścia kolorów, subtelna opalizacja. To flakon, który wygląda pięknie na toaletce, ale też czuje się przyjemnie w dłoni. To nie ciężka, przytłaczająca butla, ale raczej eteryczna, delikatna, z wdziękiem. Idealna jako element dekoracyjny i jako prezent sam w sobie.
Porównanie: Vanille Nude vs klasyczna La Vie Est Belle
Klasyczne La Vie Est Belle to zapach, który od początku był gourmandową bombką. Irys połączony z owocową słodyczą, pralinkami, paczulą i wanilią dawał efekt bogaty, mocny, wręcz deserowy. To był zapach, który miał wejść do pokoju przed Tobą i zostawić po sobie intensywny ślad.
Wersja La Vie Est Belle Vanille Nude jest zupełnie inna w odbiorze. Nie ma w niej tego ciężaru i paczulowej głębi, nie ma też tej typowej dla klasyka cukrowo-deserowej aury. Zamiast tego dostajemy lekką, kremową wanilię połączoną z jaśminem, otuloną białym piżmem i sandałowcem. To pachnidło mniej spektakularne, ale bardziej intymne i kobiece.
Można powiedzieć, że oryginalne La Vie Est Belle było ekstrawertyczką - radosną, odważną, lubiącą zwracać uwagę. Vanille Nude to jej młodsza, spokojniejsza siostra. Jest subtelna, delikatna, lubi być bliżej skóry i bliżej Ciebie, zamiast krzyczeć na całe otoczenie.
Vanille Nude pokazuje, że linia La Vie Est Belle może żyć w różnych odsłonach - ta wersja jest bardziej “nude”, czyli delikatna wersja klasycznego światła szczęścia.
Dla kogo ten zapach będzie idealny?
Jeśli:
* kochasz wanilię, ale nie chcesz, by zapach był przesłodzony
* preferujesz zapachy bliższe skórze niż agresywne projekcje
* szukasz czegoś kobiecego, romantycznego, z nutą zmysłowości
* cenisz estetyczny flakon jako część całego doświadczenia
To La Vie Est Belle Vanille Nude może być zapachem, który nosisz z przyjemnością przez cały dzień bez obaw, że przesłodzi Twój dzień.
Dla niektórych zaletą bedzie też fakt, że są to perfumy bez ogromnej projekcji, a jedynie subtelnie towarzyszy w ciągu dnia.
Jeśli chcesz poczuć tę delikatną magię na własnej skórze, zacznij od próbki, spryskaj nadgarstek i pozwól zapachowi dojść do głosu przez kilka godzin. A jeśli już masz flakon, koniecznie daj znać w komentarzu, jak zapach się u Ciebie rozwija, jakie nuty dominują.
Moja rada: noś Vanille Nude w słoneczne dni albo na te chwile, kiedy chcesz poczuć się elegancko, ale przyjemnie, jakbyś była otulona ciepłym światłem i słodkim westchnieniem.
Zdjęcia pochodzą ze strony lancome.pl
La Vie Est Belle Vanille Nude recenzja, nowe perfumy Lancôme 2025, waniliowo-kwiatowe perfumy damskie, trwałość La Vie Est Belle Vanille Nude, porównanie z La Vie Est Belle klasyczne.
