9/06/2017

Ulubieńcy sierpnia - hity mojej letniej pielęgnacji – poranki

Cera przetłuszczająca się nie znosi nadmiaru. Jeśli przy tym należy ona również do przedziały wiekowego zaklasyfikowanego jako dojrzały, pojawia się problem....
Zbyt wiele kosmetyków sprawia, że skóra wariuje i pojawia się nadprodukcja sebum. Za mało odżywcze kosmetyki doprowadzają do przesuszenia i odwodnienia, a wtedy skóra zaczyna wariować na nowo.
Trudno mi znaleźć produkty, które zachwycą moją cerę. Ostatnio usłyszałam w Sephorze od pani konsultantki, która nakładała mi nowy podkład, że mam świetnie nawilżoną
i niesamowicie gładką skórę. To komplement, który ucieszył mnie najbardziej, ponieważ wiem, że moja pielęgnacja działa.
Dzisiaj przedstawię Wam kosmetyki w dosłownie kilku zdaniach, ponieważ mam przygotowane ich recenzje i pojawią się one niebawem na blogu.


Zaczynamy od mycia twarzy. Rano używam antybakteryjnego żelu siarkowego z serii Barwa Siarkowa. Żel świetnie oczyszcza skórę po całej nocy i przygotowuje ją na dalsze kroki pielęgnacyjne.
Ponieważ latem podczas upałów pielęgnacja o konsystencji bardziej treściwej nie sprawdza się, postawiłam w tym roku na krem pod oczy Creme Contour des Yeux & Levres marki Eisenberg.
Ten niesamowicie lekki balsam ma działanie przeciwzmarszczkowe, koi i wygładza delikatną skórę wokół oczu i ust. Świetnie się wchłania i stanowi niezłą bazę pod makijaż.
Lierac Hydrogenist mgiełka ultranawilżająca ⬅ jest kolejnym krokiem w mojej pielęgnacji. Przyznaję się bez bicia, że na początku byłam mało przekonana do niej. Po pierwszych użyciach zmieniłam zdanie o 180 stopni. Skóra mieszana / przetłuszczająca się nie lubi nadmiaru. Podczas upałów nałożenie samego filtra UV to było dla niej za mało. W ciągu dnia powodowało odwodnienie, a tym samym nadprodukcję sebum i wszystko spływało z twarzy. Mgiełka zastosowana pod filtr daje świetną bazę, nawilża i wygładza. Po kilku minutach jest całkowicie absorbowana przez skórę. Nakładanie filtra jest tylko czystą przyjemnością.


Sublime Tan SPF 30 marki Eisenberg – to kolejny świetny filtr, który przez ostatnie tygodnie gości w mojej pielęgnacji. Jego konsystencja jest niesamowita. Balsam / mleczko świetnie rozkłada się na skórze pozostawiając po wchłonięciu delikatny film, który mam wrażenie, że lepiej przytrzymuje makijaż.

Kosmetyki są świetne. A komplementy sprawiają, że wiedzę sens upierdliwego poszukiwania, sprawdzania składów, żeby w efekcie końcowy trafić na kosmetyki, które rzeczywiście spełniają swoje zadanie i pomagają mojej skórze.

Jakie macie hity pielęgnacyjne? Podzielcie się wrażeniami.